Co oznacza przywiązanie do marki i jak silne może być? Udowadnia to Zenon Suchecki, właściciel największego w Polsce muzeum poświęconego koncernowi Volkswagen i tego Karmanna Ghia Typ 14.
Wielbiciele bez pamięci zakochani w swych maszynach stają się niejednokrotnie wybawcami wielu wspaniałych samochodów, ratując je przed zapomnieniem czy też po prostu fizycznym unicestwieniem.
Bez nich takie auta, jak prezentowany Karmann Ghia, dawno trafiłyby na złom. Tymczasem podobnie jak pozostałe samochody marki Volkswagen, które mogą podziwiać odwiedzający muzeum Galeria Pępowo, tak i on jest w świetnej kondycji. Wszystko za sprawą ludzi dobrej woli kochających motoryzację w pełnym tego słowa znaczeniu.
VW Karmann Ghia Typ 14 – tak brzmi pełna nazwa tego pięknego niemieckiego sportowego samochodu produkowanego w latach 1955 – 1974. Jego karoseria została zaprojektowana przez firmę Ghia (Carrozzeria Ghia SP), jednak cały samochód powstał w firmie Karmann GmbH z wykorzystaniem bardzo wielu części z VW T1 (Garbusa). Przez dziewiętnaście lat na drogi wyjechało 360 tysięcy coupé oraz 80 tysięcy kabrioletów.
Prezentowany Karmann jest w znacznym stopniu samochodem oryginalnym. Jak wiedzą z pewnością ludzie, którzy choć raz w życiu próbowali bądź przymierzali się do kupna oldtimera, najlepsze egzemplarze można znaleźć na terenie Europy bądź za oceanem. Zenon Karmanna kupił w słonecznej Kalifornii. Auto przypłynęło do Polski z Los Angeles. Było w bardzo dobrym stanie. Wymagało tylko nieco poprawek blacharskich oraz renowacji lakieru. Po małych naprawach było gotowe do zaprezentowania w muzeum.
Karmann właściwie został zachowany w oryginalnym stylu. Na liście niewielkich zmian są 15-calowe obręcze z lekkich stopów 4,1/2 EMPI z oponami w rozmiarze 155R15 oraz przyciemniane klosze tylnych lamp. Elementy mechaniczne, takie jak zawieszenie czy skrzynia biegów, są oryginalne.
Jednak zdecydowanie najciekawsze w Karmannie jest jego serce. Pod tylną klapą pracuje niemal idealnie zachowany motor. Jest to nowy silnik kupiony i zamontowany przez amerykańskiego tunera specjalizującego się w modyfikacjach starych Volkswagenów.
Blok jest nowy i pochodzi z Brazylii. Pojemność cylindrów motoru została rozwiercona z 1,6 do 1,776 ccm. Zamontowane zostały dwa gaźniki EMPI. Moc po zmianach szacowana jest na 100 KM i – przypomnijmy – w całości trafia na tylne koła Karmanna. W miarę lekkie nadwozie z ponaddwukrotnie większą niż seryjna mocą może dać sporo frajdy z jazdy.
Po otwarciu drzwi natychmiast czujemy klimat oldtimera. Fotele przednie oraz tylna kanapa mają oryginalną tapicerkę. Trzeba przyznać, że zachowała się w bardzo dobrym stanie. Wnętrze również pozostało prawie oryginalne.
Zamontowano w nim radioodtwarzacz, wzmacniacz i kondensator oraz parę głośników. O ile większość elementów systemu audio (kondensator pod przednią deską rozdzielczą, a wzmacniacz zamontowano w bagażniku z przodu) nie razi, ponieważ nie jest widoczna, o tyle radioodtwarzacz z obecnych czasów zainstalowany na desce rozdzielczej oldtimera nie pasuje do charakteru tego samochodu.
Miejmy jednak nadzieję, że to faza przejściowa i nieoryginalne elementy szybko znikną, a pozostanie jedynie to, co oryginalne i z epoki Karmanna.
Mikołaj Urbański
Fot. autor
VW KARMANN TYP14
SILNIK: benzynowy o pojemności 1,776 ccm, moc 100 KM, napęd na tylną oś
WNĘTRZE: oryginalna tapicerka, zmodyfikowany system car audio
KOŁA/OPONY: 15-calowe obręcze z lekkich stopów 4,1/2 EMPI z oponami w rozmiarze 155R15
(VW TRENDS 4/2012)