BMW 850i jest już seryjnie mocnym samochodem, ale wiadomo, że zawsze można mieć więcej. Okazuje się, że auto, które brało udział w wypadku na autostradzie A1 było przerobione. Warsztat usunął filmik, na którym BMW osiąga 300 km/h, ale w Internecie nic nie ginie.
Wypadek na autostradzie A1 z udziałem BMW 850i oraz Kii dominował ostatnio w nagłówkach polskich mediów. Pędzące ponad 250 km/h BMW prawdopodobnie (faktyczny przebieg zdarzenia jest wciąż ustalany) uderzyło w Kię, w której jechała 3-osobowa rodzina. Siła uderzenia była tak duża, że doszło do zapłonu i niestety wszyscy zginęli na miejscu. Kierowca BMW zbiegł i jest poszukiwany listem gończym.
Teraz pojawiły się nowe informacje związane z warsztatem, który stuningował „ósemkę”. Właściciele firmy Mobile Coders zarzekają się, że: „jesteśmy przeciwni, zawsze byliśmy, niebezpiecznej jeździe po publicznych drogach. Oczywiste jest, że przekraczanie prędkości do takich czynów należy”.
Internauci dotarli do postu z listopada 2020 roku, gdzie na profilu warsztatu pojawiła się informacja o dokonanych zmianach – podniesiono jego moc z 530 KM do 650 KM i moment obrotowy z 750 Nm do 850 Nm. Tunerzy pisali, że „beemka” jest „piekielnie szybka” i „samochód wciska w fotel bez końca”. Prędkość, którą zaczęło rozwijać to auto, była taka, że trzeba było zmienić w nim prędkościomierz. „Oprócz samego podniesienia mocy w tym pięknym GranCoupe zakodowaliśmy również pamięć start-stop, przeskalowaliśmy zegary do 330 km/h.
Nagranie z przejazdu usunięto, ale w sieci nic nie ginie
Firma Mobile Coders tłumaczy, że skasowała posty pokazujące przeróbki w BMW biorącym udział w wypadku na A1, bo pojawiało się pod nimi wiele nienawistnych komentarzy. Warsztat tłumaczy, że nie może brać odpowiedzialności za klientów – „To, że w BMW ściągamy tzw. ogranicznik prędkości, który zamiast 263 km na godz. pozwala na jazdę 300 km na godz. nie oznacza, że zezwalamy klientom na jazdę takimi prędkościami w miejscach do tego niedozwolonych”.
Jakie jest Wasze zdanie w tym temacie?
„musimy podkreślić, że jesteśmy przeciwni zawsze byliśmy, niebezpiecznej jeździe po publicznych drogach.
Oczywistym jest, że przekraczanie prędkości do takich czynów należy.”https://t.co/8MlHWlG8r6 pic.twitter.com/TxkIVDblQz— bandyci drogowi (@bandyci_drogowi) September 28, 2023
Bez sensu czepianie się firmy tuningowej to jak czepiać się Lidl za sprzedaż noża lub producenta jak ktoś kogoś tym nożem zabije
Przecież oni robią tylko swoją robotę za którą utrzymują własne rodziny jak każdy uczciwy obywatel tego kraju odprowadzają podatki itp… nie są firma krzak do której można byłoby się przyczepić a to że trafił im się klient który zamiast wykorzystać potencjał swojego wozu na przystosowanym do tego torze wyscigowym o czym pewnie ich przekonywał wolał sprawdzać jego osiągi na publicznych drogach wiec z tad nasuwa się jedno pytanie gdzie tu ich wina i za co ich karać za to że wykonali powierzone im zadanie w 100% przecież tym się zajmują zresztą takich tunerow na całym świecie jest pełno więc czemu czepiamy się ich bo trafił im się nieodpowiedzialny użytkownik pojazdu czy naprawdę jest to ich wina oczywiście że nie wina tylko i wyłącznie leży po stronie właściciela BMW i tego też nie wiemy do końca bo nie wiadomo jeszcze czy przypadkiem właściciel kia nie zajechał mu drogi co nie zmienia faktu że z taką prędkością po publicznych drogach niewolno jeździć to nie tor wyścigowy jak ktoś chce się wyżyć to proszę bardzo niech sobie kupi bilet na tor i tam to robi…
Takie auto powinno stracić homologacje która była przyznana kiedy auto mialo ogranicznik predkosci bo to by ją dostać. Nie ma ogranicznika nie ma homologacji i auto powinno zostać zezlomowane.
Jeśli idziemy tym tropem to wszystkie auta powinny mieć kaganiec na 140 co jest oczywiste idiotyzmem. Takie rzeczy to indywidualna sprawa. A jeśli chodzi o kierowców to już kopalnia wiedzy dla psychologów i psychiatrów. Wypadki śmiertelne zdarzają się i przy mniejszych prędkościach ale do wszystkiego niestety trzeba dorosnąć Trzeba mieć zawsze szacunek do innych i mieć świadomość że i max dozwolona czasem jest za wysoka.
takie firmy powinny odrazu zmienic uklad hamulcowy pod nowa moc
podnies moc kazdy zrobi ale zadbac juz o bezpieczenstow pojazdu juz nie
nie wiem czy wiecie ale taki podrasowany samochod stracil automatycznie
homologacje !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!11
Ja nie rozumiem dlaczego ktoś czepia się warsztatu zajmującego się tuningiem. To tak jak by oskarżać producenta noży o to że ktoś taki produkt wykorzystał do dokonania morderstwa np. Jaki związek. Doprowadzić do katastrofy można samochodem z silnikiem 1.0 75 KM i kto będzie winny producent samochodu.
Firmie życzę dużo ciekawych projektów.
A gdzie firma mobile coders zna drogi gdzie można poruszać się z prędkością ponad 300 km/h? To może właścicelom firmy dam brzytwę,niech się ogolą w nocy,po ciemku i nie biorę odpowiedzialności za naostrzenie brzytwy?
Bez sensu ten ogranicznik na 263km/h, ppwinien byc na 140, bo i tak wiecej nie powinno sie jeździć po drogach puvlicznych w PL
Zgadzam sie z warsztatem
Zgadzam sie w pełni z warsztatem, pirat to pirat nie ich wina
Oczywiście. Dla czego firma przerabiającą ma brać odpowiedzialność za kretynów za kierownicą. Klient płaci i wymaga. Firma chce zarobić. Tyle w temacie.
Ściągnięcie ogranicznika nie jest niczym złym. Jeśli chcesz to jeździj 300 na godzinę ale jeśli kogoś zabijesz chciałbym żebyś był sądzony jako zabójca ze szczególnym okrucieństwem. Czy każdy kto posiada w kuchni nóż do mięsa jest mordercą? Obydwa przykłady to są tylko narzędzia , kto i jak ich użyje na to nie masz wpływu. I żadne nawet najsurowsze kretyńskie przepisy tego nie zmienią.
Zgadzam się z właścicielem firmy. Klient sam decyduje jak wykorzystuje własny samochód i sam ponosi za to odpowiedzialność. Negatywne zachowanie internautów wobec firmy jest nie na miejscu. Czyli pretensje do garbatego, że ma proste dzieci….
Tzn.że jeśli kupisz mercedesa AMG o mocy 400-500 km i jeśli spowodujesz wypadek ,w którym będą ofiary to winny jest sali mercedesa tak ??
I jeszcze na dodatek na polskiej publicznej drodze.
Faktycznie są bardzo przeciwni:/
https://ibb.co/19WFyJN
Hipokryzja na poziomie master. Nie popieramy, ale czynnie przykładamy do tego nasze łapska. Szkoda tylko, że te łapska naznaczone są ludzką tragedią.
Moje zdanie na ten temat jest takie, że to użytkownik sprzętu jest odpowiedzialny za sposób w jaki go używa. Tyle w temacie.
A co ma warsztat do tego co zaszło? Łopatologiczne pytanie… Jakby kogoś zatłukli siekierą to pozwiecie producenta siekiery czy tego co jej użył?
Dlaczego doszło do zaplonu. Czy może 133YF też się przyczyniło. Jest tragedia ale od razu taki wybuch.
123 YF to nowy czynnik klimy, i co się interesują wiedzą o co chodzi.
Szczerze uważam że firma tuningowa jest tu Boga ducha winnym czynnikiem w wypadku do którego doszło na A1!!!
Każdy z nas (kogo stać,mnie akurat nie🙂)ma prawo do takich modyfikacji,a panowie którzy wykonali ten tuning w żaden sposób nie mogą czuć się winni tragedii która się stała na A1.
Nie rozumiem jak media mogły w ogóle wpaść na pomysł żeby szukać współ winnych tej tragedii w firmie która dokonała tuningu niefartownemu BMW.
Jak panowie pisali powyżej nie mogą brać odpowiedzialności za klijentów którym stuningowana brykę,
Ludzie to jest normalny biznes jak każdy.
Dla porównania:
Jak wybucha w domku jedno rodzinnym pięć CO i ginie przy tym człowiek to co media pędzą do producenta aby go obwiniać za śmierć?Czy pytają go czy mu nie wstyd że taki piec zbudował?
Prośba do mediów!!!!
Zajmijcie się ludzie tematami ważnymi dlaczego są niedopatrzenia w postępowaniach policyjnych,kto odpowie że niezatrzymanie winnego tej tragedii itp.
A Wy Panowie z Mobile Coders róbcie swoją robotę jak robiliście i nie bierzcie do głowy pajacyków medialnych,oni są byli i zawsze będą szukali dziury w całym!!!
Pozdrawiam😉
To trochę jak przerabianie wiatrówki na naboje kal. 5,56. Czyli z zabawki robi się śmiercionośną broń. Wiele winy ponosi UE zmuszając producentów do montażu coraz bardziej bzdetnych systemów elektronicznych, ale z drugiej strony pozwalając na produkcję takich rakiet jednocześnie dopuszczanych do ruchu drogowego. Na zdecydowanej większości autostrad w Europie vmax to 130/h. Można dodać +30 na wyprzedzanie i koniec na 160 odcięcie paliwa z zablokowaniem jazdy na 1/2 godz. Ale UE tego nie zrobi bo niemieckim firmom spadłyby zyski.
Przerabiam samochod w celu osagniecia wiekszej predkosci to tylko na odpowiednich drogach ? I tylko bo chce smigac WIEC pytanie odpowiedzialnosc scigam sie na torach.
Nie winą samochodu jest, że wariat siada za kółkiem.
Zgadzam się z Warsztatem. Tak samo sprzedWca nie wie, co klient zrobi z zakupionym alkoholem lub nożem. No, chybs, że wie, to wtedy co innego…
Z każdym samochodem można zrobić wszystko ale tylko totalny kretyn testuje swoje przeróbki na zwykłej autostradzie nie mając ani pojęcia ani umiejętności do prowadzenia takiego pojazdu , firma zrobiła swoje i to bardzo dobrze i nie odpowiadają za debila który to auto prowadzi więc po co ja w to mieszc