VW Typ 3 TL 1600 – biały kruk

Golfy oraz klasyczne Garbusy to najczęściej przerabiane i modyfikowane auta z Wolfsburga. Tuningowane są także Polo, Scirocco oraz Lupo. Ale Volkswagen Typ 3? To auto nawet w wersji seryjnej jest prawdziwym białym krukiem na naszych drogach. Są jednak tacy, którzy tak rzadko spotykanego klasyka potrafią przerobić ze smakiem.

Volkswagen Typ 3 zadebiutował w 1961 roku i był produkowany do roku 1973. W ofercie występowały trzy wersje nadwoziowe – dwudrzwiowy sedan, dwudrzwiowy fastback oraz trzydrzwiowe kombi. Od strony mechanicznej Typ 3 miał wiele wspólnego z legendarnymi autami marki Porsche. Czterocylindrowy silnik typu bokser był umiejscowiony blisko tylnej osi, którą napędzał. Typ 3 był typowym autem kompaktowym, którego zastąpił pierwszy historyczny Volkswagen Golf.

Należący do Damiana samochód bramy fabryki opuścił w 1968 roku. To 1600 TL Fastback, wyposażony w dwa gaźniki Solex, którego motor generuje 55 KM przy 4000 obr./min. Maksymalny moment obrotowy wynosi 110 Nm. Takimi parametrami auto mogło się pochwalić kilkadziesiąt lat temu. Jak jest teraz? Na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi, a na przestrzeni kilku lat silnik nie został poddany żadnym modyfikacjom.

Niewątpliwą ciekawostką w przypadku opisywanego egzemplarza jest to, że auto zostało sprowadzone do Polski jako nowy samochód na specjalne zamówienie polskiego klienta. W latach 70. nie było w naszym kraju salonu Volkswagena, a widok samochodu zachodniej produkcji wzbudzał olbrzymie zainteresowanie.

Damian jest siódmym właścicielem prezentowanego samochodu. Co ciekawe, auto zostało wystawione na sprzedaż na jednym z mniej popularnych portali ogłoszeniowych. Samochód na zdjęciach w Internecie nie wyglądał zbyt zachęcająco. Jednak podczas krótkich oględzin okazało się, że Typ 3, choć nieco nadgryziony zębem czasu, jest w zadziwiająco dobrym stanie. Wyraźnie widać było, że osoba, która go sprzedaje, nie do końca jest świadoma unikatowości modelu.

Po zgłębieniu historii TL-a okazało się, że jeden z poprzednich właścicieli przeprowadził jego kapitalny remont z lakierowaniem nadwozia włącznie. Potem samochód stał nieużywany przez kilka lat, aż w końcu trafił na aukcję. Dodatkowo biały Typ 3 miał na wyposażeniu kilka cennych i rzadko spotykanych rzeczy, takich jak oryginalna apteczka oraz klucze z logo DDR. Damian otrzymał także bogatą dokumentację fotograficzną auta sprzed remontu.

Damian niezwłocznie zabrał się za ulepszanie nowego nabytku. To drugi jego Typ 3, miał więc dość doświadczenia i wiedzy, by zrealizować swój plan bez niespodzianek.

W pierwszej kolejności zajęto się wnętrzem. Wyprano tapicerkę, zabezpieczono podłogę. Ponieważ samochód bardzo długo stał nieużywany, wymieniono hamulce. Przy okazji białego VW obniżono. Jeśli wszystkie zapieczone i przyrośnięte śruby dają się odkręcić, da się to zrobić w ciągu jednego dnia, gdyż zawieszenie Typu 3 oparte jest na drążkach skrętnych na wieloklinie. Przestawienie zawiasu o kilka ząbków sprawia, że wóz momentalnie siada niżej.

Po takich modyfikacjach auto wyjechało z garażu wyposażone w przednie opony od… Smarta (135/70 R15). Felgi zostały pomalowane na czerwono, założono też dekle od klasycznego Garbusa. Samochód zakupiono bez oryginalnych zderzaków. Jednak po kilku miesiącach od zakupu udało się je zdobyć. Ponadto założono nowe tylne lampy od starszego rocznika.

Wkrótce doszło do kolejnych modyfikacji. Zamontowano zupełnie nowe customowe 17-calowe koła Fuchsa, skręcane, 3-częściowe, z przodu 5,5 cala, a z tyłu 7,5 cala, z oponami 165/40 z przodu i 195/40 z tyłu. Pojawiły się zaciski hamulcowe z Porsche 944 Turbo, a na tylnej szybie gustowna roleta. Największe zmiany zaszły jednak w zawieszeniu.

Typ 3 został wyposażony w kompletny pneumatyczny zawias wykonany przez Damiana oraz jego kolegę Jaca. Pneumatyka to sprawdzone rozwiązanie, ale zamontowanie jej w klasycznym i bardzo rzadko modyfikowanym Volkswagenie było sporym wyzwaniem. Aby samochód ładnie się obniżał, wprowadzono sporo autorskich przeróbek. Z tyłu zastosowano poduszki pneumatyczne, a z przodu pneumatyczne amortyzatory. Przerobiono też tylne wahacze.

Jedyny niestandardowy element, jaki trafił do wnętrza, wiąże się ze zmianami w zawieszeniu. Na desce rozdzielczej pojawiły się manometry oraz pilot do sterowania pneumatyką wykonany przez Damiana. Reszta elementów pozostała seryjna.

Jak już wspomniałem, w pełni seryjny pozostał także silnik. Regeneracji poddano jedynie przewody, świece oraz gaźniki. Nie oznacza to jednak, że tak pozostanie. W garażu Damiana już czekają gaźniki Webera, sportowy aparat zapłonowy, nowe kolektory oraz filtry. Do kompletu brakuje tylko układu wydechowego.

Warto wspomnieć, że pomimo upływu lat 1,6-litrowy bokser świetnie sobie radzi i rasowo brzmi. Oczywiście opisywany samochód nie służy do bicia rekordów prędkości, ale dzielnie znosi trudy codziennego użytkowania. Biały Typ 3 na rozpoznawalnych czarnych tablicach rejestracyjnych jest bardzo częstym gościem na wielu zlotach. Auto, gdziekolwiek się pojawi, wzbudza olbrzymią ciekawość i sympatię fanów nie tylko niemieckiej motoryzacji.

Damian oraz jego Volkswagen TL 1600 pokazują, że tuningowane Volkswageny to nie tylko Golfy i klasyczne Garbusy. Typ 3, choć niezwykle rzadki, może zostać poddany modyfikacjom. Trzeba tylko uważać, aby nie zepsuć klasycznego charakteru auta. Czy Damianowi udało się ta trudna sztuka? Na to pytanie każdy musi odpowiedzieć sobie sam.

Paweł Kaczor

Fot. autor