Rajdowe Polo przez długi czas było do wyłącznej dyspozycji fabrycznego zespołu Volkswagena. Wraz z wprowadzeniem Polo GTI R5 sytuacja uległa jednak zmianie. Auto jest bowiem kierowane do teamów prywatnych.
W latach 2013-2016 w rajdowych samochodowych mistrzostwach świata niepodzielnie panowało niepodzielnie Polo R WRC. Od 2017 r. zbudowane na jego bazie Polo R Supercar pisze kolejny rozdział historii rallycrossu. Po zaprezentowaniu nowej generacji „cywilnego” Polo Volkswagen Motorsport uznał, że przyszedł czas na nowe wyzwanie. Od listopada 2016 r. stacjonujący w Hanowerze pracuje nad rajdówką klasy R5. Początkowo w oparciu o komputerowe oprogramowanie, gdyż oparte o platformę MQB Polo szóstej generacji nie było jeszcze w produkcji. Do prac nad samochodem został zaangażowany m.in. François-Xavier “FX” Demaison – twórca bezkonkurencyjnego Polo R WRC. W testach pojazdu brały udział m.in. takie gwiazdy, jak Marcus Grönholm, Petter Solberg czy Dieter Depping – wielokrotny rajdowy mistrz Niemiec.
Samochody klasy R5 znajdują się szczebel niżej od mocniejszych i bardziej zaawansowanych, jednak dużo droższych aut WRC. Na tym nie kończą się różnice. W przeciwieństwie do WRC, sprzęt klasy R5 może być używany mistrzostwach świata, jak również w mistrzostwach Europy czy krajowych czempionatach. Nie ulega wątpliwości, że Polo GTI R5 będzie konkurencyjne. Stoi za nim renoma i doświadczenie Volkswagen Motorsport, który w ostatnich latach urósł do rangi bezkonkurencyjnej stajni.
Oczywiście nie cały samochód jest przygotowywany siłami VW. Do prac nad nim włączono jednak czołowych i sprawdzonych za sprawą Polo R WRC kooperantów. Sekwencyjne skrzynie biegów dostarczy Xtrac, Bosch odpowiada za elektronikę, zawieszenie przygotował ZF Sachs, natomiast hamulce produkuje Alcon. Tam, gdzie wymagał tego regulamin, sięgnięto po standardowe części. Dotyczy to m.in. chłodnicy, kolumny kierownicy oraz silnika. Motor o pojemności 1,6 litra wywodzi się z jednostek z rodziny EA888 (czyli 1.8/2.0 TSI). Rozwija 272 KM i 400 Nm. Na uzyskanie wyższych parametrów nie pozwala regulaminowa zwężka w układzie dolotowym o średnicy 32 mm.
Mimo że Polo R WRC miało podobne składowe i silnik o identycznej pojemności, zespół podkreśla, że ze względów regulaminowych do GTI R5 nie można było przenieść niczego, poza ogólnymi założeniami konstrukcyjnymi – np. sposobem mocowania amortyzatorów, geometrią zawieszenia czy położeniem foteli kierowcy i pilota. Podobnie jak w przypadku WRC minimalna masa auta klasy R5 jest określana przez regulamin. Nie oznacza to, że inżynierowie nie mieli pola do popisu. Konstrukcję poszczególnych elementów optymalizowali bowiem tak, by Polo miało jak najlepsze wyważenie i jak najniżej położony środek ciężkości.
Volkswagen Motorsport testował Polo na dystansie 10 tys. km, na gładkich asfaltach i wyboistych szutrach, przy temperaturach od -16°C do +40 °C, na poziomie morza i 2800 m n.p.m. 10 tys km. Dopięcie wszystkiego na ostatni guzik było konieczne, gdyż przez pięć lat od homologowania auta FIA dopuszcza tylko niewielkie korekty techniczne. Wszystko po to, by utrzymać w ryzach koszty startów.
Nieprzypadkowo chrzest bojowy Polo GTI R5 nastąpi podczas Rajdu Hiszpanii – jedynej rundy sezonu, która odbywa się zarówno na szutrze, jak i asfalcie. Za kierownicą jednego samochodu zasiądzie Petter Solberg. Norweska, powracająca po latach na rajdowe trasy gwiazda na pewno będzie w centrum zainteresowania kibiców. Drugie Polo poprowadzi Eric Camilli – zawodnik nie znany szerszej publiczności zna GTI R5 jak własną kieszeń, gdyż był jednym z wiodących kierowców testowych. Samochody nie zostaną oklejone w klasyczne barwy Volkswagen Motorsport. Postawiono na efektowną kombinację czerwieni, czerni i bieli oraz figur o kształcie plastra miodu, które jednoznacznie kojarzą się z GTI.
W 2018 r. FIA ustaliło górny limit cenowy rajdówki w specyfikacji R5 na 190.000 euro. Zainteresowanych jednak nie brakuje. Już w styczniu Volkswagen Motorsport potwierdził, że pierwsza, licząca 15 aut partia Polo została zarezerwowana – w ciemno, co najlepiej potwierdza zaufanie do VW! – przez zespoły z Austrii, Belgii, Finlandii, Paragwaju, Portugalii oraz Szwecji, gdzie auto trafi do Kristoffersson Motorsport. Zbieżność nazwisk z podwójnym już mistrzem świata w rallycrossie nie jest oczywiście przypadkowa. W rajdowym światku spekuluje się, że w 2019 r. za kierownicą jednego Polo GTI R5 może zasiąść Łukasz Pieniążek. Obecnie wynajmuje Skodę Fabię R5 od fińskiego Printsport Racing, który otrzyma dwie sztuki Polo.
Silnik | 1.6, 4-cylindrowy, turbodoładowany, zwężka 32 mm w układzie dolotowym |
Maksymalna moc | 272 KM przy 5500 obr./min |
Maksymalny moment obrotowy | 400 Nm przy 4000 obr./min |
Skrzynia biegów | sekwencyjna, 5-stopniowa |
Napęd | na cztery koła, przedni i tylny mechanizm różnicowy o ograniczonym poślizgu |
Sprzęgło | Dwutarczowe z okładzinami semi-metalicznymi |
Długość/szerokość/wysokość | 4067/1942/1372 mm |
Rozstaw osi | 2540 mm |
Rozstaw kół | 1837 mm |
Koła (asfalt/szuter) | 20/65-18 / 17/65-15 |
Hamulce | 4-tłoczkowe zaciski, tarcze 355/300 mm (asfalt) / 300/300 mm (szuter) |
Zawieszenie | Niezależne, skok 180/275 mm (asfalt/szuter) |
Masa własna | 1230 kg |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 4,1 s |
Prędkość maksymalna | 200 km/h (w zależności od przełożeń) |
Cena | 190 000 euro |