Druga generacja Tiguana zadebiutowała w 2015 roku. Pięć lat obecności na motoryzacyjnym rynku to szmat czasu. Pomimo to kompaktowy SUV Volkswagena trzyma poziom i nie zamierza łatwo oddawać pola coraz liczniejszej konkurencji.
Tiguan to uznana nazwa w świecie motoryzacji. Wystarczy wspomnieć, że to najbardziej popularny kompaktowy SUV sprzedawany w Europie, aby zrozumieć, jak dobre auto stworzył Volkswagen. Pierwsza generacja Tiguana zadebiutowała w 2007 roku. Samochód był odpowiedzią na rosnący popyt na tego typu konstrukcje. Idealnie łączył znaną od dawna praktyczność VW z modnym podwyższonym nadwoziem. Zupełnie nowa generacja Tiguana zaprezentowana została pięć lat temu.
STYLISTYKA
Do naszej redakcji trafił topowy Tiguan Highline z pełnym pakietem R-Line. Samochód wciąż prezentuje się atrakcyjnie i świeżo. Z jednej strony od razu wiemy, że mamy do czynienia z SUV-em Volkswagena, a z drugiej nie ziewamy na jego widok.
Agresywnie stylizowany przedni zderzak, atrakcyjne 19-calowe felgi oraz tylny zderzak z atrapami końcówek układu wydechowego nadają autu zadziorności. Samochód potrafi zwrócić na siebie uwagę pomimo dość neutralnego srebrnego koloru nadwozia.
WNĘTRZE
Tutaj mamy do czynienia z idealnym połączeniem nowoczesności, dobrej jakości oraz przydatnej na co dzień praktyczności. W pełni wirtualne zegary mają kilka motywów graficznych i przede wszystkim są czytelne. Łatwy w obsłudze jest także system multimedialny. Chociaż błyszczące tworzywo, jakim pokryto ekran, szybko pokrywa się odciskami palców. Również brak pokrętła głośności nie do końca trafia w nasze gusty. Przyznajemy natomiast plus za klasyczny panel klimatyzacji.
Jakość wykonania? Dobra lub bardzo dobra. Co prawda w Tiguanie nie czuć segmentu premium, ale na tle konkurencji jest naprawdę dobrze. Większość tworzyw użytych do wykończenia kabiny jest miękka w dotyku i ma równie przyjemną fakturę. Opcjonalne skórzane fotele są klasą samą dla siebie. Mają nie tylko elektryczną regulację, ale także certyfikat ErgoComfort. Są bardzo wygodne i sprawdzają się nawet podczas długiej podróży.
W PODRÓŻY
Á propos podróży. Tiguan jest świetnym towarzyszem każdej wyprawy. Wnętrze bez większych problemów pomieści czworo dorosłych. Co prawda maksymalnie auto przewiezie pięć osób, ale pasażer siedzący pośrodku tylnej kanapy ze względu na wysoki tunel środkowy będzie dzielił miejsce na stopy z osobami siedzącymi obok niego. Na szczęście w autach coraz rzadziej widuje się komplet pasażerów.
Warto dodać, że osoby, które zajmą miejsca na tylnej kanapie, mają do dyspozycji dwa praktyczne rozkładane stoliki przymocowane do oparć przednich foteli. Śmiało można na nich postawić jedzenie, położyć gazetę lub niewielki laptop. Na dobre recenzje zasługuje bagażnik. Ma bardzo regularne kształty oraz 700 litrów pojemności. Wystarczy na całkiem przyzwoite zakupy lub na zapakowanie bagaży na wakacyjną wyprawę.
NAPĘD
Kolejną kwestią jest układ napędowy. W tej kategorii Volkswagen daje spore pole manewru swoim klientom. Tiguan może być napędzany jednym z aż siedmiu silników. Podstawowym jest 130-konny 1.5 TSI (w mocniejszym wariancie ten sam silnik generuje 150 KM). Uzupełnieniem benzynowej oferty Tiguana jest jednostka 2.0 TSI, która w zależności od wariantu ma 190 lub – jak nasza – 230 KM.
Honoru diesli broni popularne 2.0 TDI. W zależności od potrzeb oraz poziomu zaawansowania ma 150, 190 lub w topowym wariancie wyposażonym w dwie turbosprężarki aż 240 KM. W ofercie są 6-biegowa skrzynia manualna lub 7-biegowy automat DSG. Napęd? Przedni lub 4Motion z systemem Haldex. My testowaliśmy najmocniejszą wersję benzynową.
Czym zaskakuje 230-konny Tiguan? Przede wszystkim osiągami. Pierwsze 100 km/h ukazuje się na cyfrowym liczniku już po 6,3 sekundy. To świetny wynik, godny modeli GTI. Tiguan z pakietem R-Line prezentuje się zadziornie, ale nie wygląda na tak szybkie auto, jakim jest w rzeczywistości. Na dodatek szybkie nabieranie prędkości odbywa się bez jakiejkolwiek dramaturgii. Silnik nie wyje wniebogłosy, skrzynia biegów nie szarpie podczas zmiany przełożeń, a w oczach kierowcy nie widać strachu ani… podniecenia. Prędkość narasta liniowo.
Dopełnieniem dość żywiołowej jednostki napędowej są seryjne w tej wersji 7-biegowa skrzynia DSG oraz napęd 4Motion. Przyczepność w każdych warunkach jest świetna. Uślizg kół praktycznie nie występuje. Nawet przy ostrym starcie na mokrej nawierzchni.
Ciekawostką i wartym wpomnienia rozwiązaniem jest system 4Motion Active Control. W praktyce oznacza to, że oprócz standardowych trybów jazdy (Eco, Normal, Comfrot, Sport oraz Individual) do wyboru są także cztery dodatkowe tryby, określające niejako rodzaj nawierzchni, po jakiej porusza się samochód (śnieg, droga utwardzona, offroad oraz offroad individual). Ciekawie prezentują się szczególnie dwie ostatnie z wyżej wymienionych opcji. Po ich aktywacji Tiguan faktycznie daje sobie radę w nieco trudniejszym terenie.
KOMFORT I FUNKCJONALNOŚĆ
Prawdziwą naturą auta nie jest jednak ani sportowe zacięcie, ani jazda po bezdrożach. Tiguan sprawdzi się przede wszystkim jako komfortowy i szybki środek lokomocji podczas długich dystansów. Nie zawiedzie także w mieście, gdzie przyda się wyższy prześwit oraz dobra zwrotność.
Pozostaje jeszcze kwestia ceny. Podstawowa odmiana z przednim napędem, 130-konnym silnikiem oraz manualną skrzynią biegów została wyceniona na 104 590 zł. Testowana topowa wersja z silnikiem benzynowym jest od niej ponad dwa razy droższa. Opisywany egzemplarz został wyceniony na 222 830 zł. W przypadku oferty Leasing Easy Buy miesięczna rata wyniesie 9593 zł przy 24-miesięcznym okresie leasingu z limitem 10 tys. kilometrów bez wpłaty własnej.
Po kliku dniach oraz którejś już mojej przygodzie z nowym Tiguanem doszedłem do wniosku, że to auto jest niczym wino – im starsze, tym lepsze. SUV Volkswagena mimo upływu lat nadal trzyma wysoki poziom. Jest komfortowy, dobrze i bogato wyposażony, praktyczny oraz przyjazny na co dzień, a w opisywanej wersji bardzo szybki. Wszystkie te cechy składają się na obraz świetnego i uniwersalnego auta, które w ostatnich miesiącach w statystykach sprzedaży prześcignęło absolutnego króla, czyli Volkswagena Golfa.
Paweł Kaczor
Fot. autor
VW TIGUAN 2.0 TSI R-Line
Silnik | 2.0 R4 TSI |
Maks. moc | 230 KM przy 4420 obr./min |
Maks. moment obr. | 350 Nm przy 1500–4400 obr./min |
Skrzynia biegów | Automatyczna 7 DSG |
Długość/ szerokość/ wysokość | 4486/1839/1673 mm |
Rozstaw osi | 2677 mm |
Pojemność bagażnika | 700/ 1775 l |
Pojemność zbiornika paliwa | 60 l |
Masa własna | 1695 kg |
0–100 km/h | 6,3 s |
V maks. | 228 km/h |
Średnie zużycie paliwa (katalogowe/ test) | 9,2 l/100 km/ 10 l/100 km |
Cena (bazowa/ testowana wersja) | od 104.590 zł/ ok. 222.830 zł |