Test BMW M4 Competition Package. Jeszcze szybsze M? - Trends Magazines

Test BMW M4 Competition Package. Jeszcze szybsze M?

BMW M4 nie miało łatwego debiutu. Musiało zmierzyć się ze sceptycznym nastawieniem fanów marki.

Wiadomość o umieszczeniu pod maską sześciocylindrowego silnika o pojemności trzech litrów z podwójnym turbodoładowaniem była dużym rozczarowaniem. Emka z turbo? Tego jeszcze w historii marki nie było. Kultowe M od początku słynęło z imponującej mocy, generowanej przez wolnossący motor.

Jednak i tym razem bawarscy inżynierowie nie zawiedli. Udało im się osiągnąć coś, co wydaje się niemożliwe – stworzyć piekielnie szybkie sportowe auto komfortowe w codziennym użytkowaniu! Nadwozie z licznymi przetłoczeniami, charakterystycznym garbem na masce i dużymi wlotami powietrza w przednim zderzaku budzi respekt jeszcze przed odpaleniem silnika, natomiast już po staje się naprawdę wściekłe. Trzylitrowa jednostka TwinPower Turbo z dwoma lekkimi turbosprężarkami MonoScroll generuje 431 KM przy 550 Nm, dostępnych już od 1850 obr./min. Wystarczy tylko lekkie wciśnięcie pedału gazu, a BMW rwie do przodu i mieli tylnymi kołami, zostawiając ślady na asfalcie.

Czy może być lepiej? Jak się okazuje – może. BMW M GmbH zaprojektowało specjalny Pakiet M Competition, który zawiera wszystkie opcje wyposażenia ulepszające dynamiczną jazdę. Co więcej, zwiększa moc silnika o 19 KM, co daje 450 KM przy pierwotnym momencie obrotowym. W połączeniu z dwusprzęgłową 7-stopniową automatyczną skrzynią M Drivelogic (opcja dodatkowa, za którą trzeba zapłacić 19.776 zł), sprint do setki zajmuje zaledwie 4 s, a w przypadku Cabrio 4,3 s, czyli o 0,1 s szybciej niż w wersji podstawowej.

M Competition Package zawiera zawieszenie Adaptive M, specjalnie dostrojone w celu zwiększenia wydajności. Obniżone o 10 mm sprężyny, dodatkowe stabilizatory poprzeczne oraz elektronicznie regulowane amortyzatory zapewniają jeszcze większą sztywność oraz stabilność nadwozia. System Active M Differential na tylnej osi optymalizuje trakcję podczas przyspieszania i szybkiego pokonywania zakrętów. Natomiast system M Dynamic pozwala na większe wykorzystanie potencjału mocy i napędu. Dzięki obniżonemu progowi działania DSC możemy wejść w kontrolowany poślizg i czerpać radość z jazdy tym tylnonapędowym potworem, a gdy system uzna zabawę za zbyt niebezpieczną, dohamuje i skoryguje odpowiednio tor jazdy. Jeżeli będziemy chcieli jeździć bardziej komfortowo, wystarczy przełączyć adaptacyjny układ jezdny M na tryb Comfort i możemy się delektować np. jazdą po mieście. Będzie wygodnie, ale nie cicho. M Competition Package oferuje bowiem specjalny układ wydechowy.

Dudnienie przy rozruchu oraz mamrotanie podczas jazdy jest na tyle głośne, że będzie wzbudzać zainteresowanie przechodniów. Zaś po przełączeniu na tryb sport potężny dźwięk będzie niegrzecznie pobudzać wyobraźnię. Końcówki wydechu również zwracają uwagę. Cztery chromowane rury z emblematem M robią piorunujące wrażenie.

Patrząc na BMW M4 z zewnątrz M Competition Package poznamy po rozszerzonym pakiecie ShadowLine Individual. Zawiera on czarne błyszczące przednie nerki, boczne skrzela, podstawy lusterek oraz boczne okna i wnęki okienne. Natomiast najbardziej charakterystycznym elementem jest czarny emblemat M4 umieszczony na tylnej klapie oraz 20-calowe obręcze ze stopów lekkich Star Spoke 666 M, znane z unikatowego modelu M4 GTS.

Dodatkowe elementy z pakietu M Competition są również we wnętrzu. Lżejsze, bardziej wyprofilowane kubełkowe fotele M zapewnią nie tylko stabilizację ciała podczas szybkiej jazdy, ale także komfort podczas dłuższych podróży, a wplecione w pasy bezpieczeństwa paski w kolorach M nadają kabinie sportowy charakter.

Za pakiet dodatkowych udogodnień trzeba zapłacić ok. 37.000 zł. Czy warto? Tak, jeśli zależy nam na lepszym zestrojeniu układu napędowego oraz adaptacyjnym zawieszeniu. Dodatkowo otrzymamy opcje dostępne tylko z pakietem, np. obręcze kół z GTS. Nie da się ukryć, że M4 w takiej konfiguracji nabiera drapieżności.

Prezentowane M4 mieliśmy okazję sprawdzić dzięki uprzejmości dilera BMW Bawaria Motors Warszawa.

Agnieszka Zambrzycka

Fot. autorka

 

 BMW M4 Coupé Competition

NADWOZIE

długość/szerokość/wysokość (mm)         4671/1870/1383

rozstaw osi (mm)                                     1579

pojemność bagażnika (l)

masa własna (kg)                                     1572

koła:                                                        Star Spoke 666 M z przodu i tyłu 9Jx20

opony:                                                     Michelin Pilot Super Sport: z przodu 265/30 R20; z tyłu 285/30 R20

SILNIK/NAPĘD

oznaczenie modelowe  3.0 TwinPower Turbo R6 S55B30A

typ, liczba zaworów                                24

poj. skokowa (ccm)                                 2979

maks. moc (KM/przy obr./min)               450/5500–7300

maks. mom. obr. (Nm/przy obr./min)      550/1850–-5500

skrzynia biegów                                      7-stopniowa, M Drivelogic

napędzana oś                                           tylna

OSIĄGI/ZUŻYCIE PALIWA

0–100 km/h (s)                                        4,0 s

V maks. (km/h)                                       250 km/h (ograniczone elektronicznie, bez 310 km/h)

spalanie (l/100 km) śr. katalogowe/test)   8,8 /10,5

CENA

Podstawowa                                            369.200,00 zł

Testowanego modelu                               482.884,00 zł

Podobne

Ukryte funkcje OBC – BMW serii 3 (E46), 5 (E39), 7 (E38)

Komputery pokładowe BMW mają ukryte funkcje i możliwości, o których nie każdy wie. Jak odblokować komputer pokładowy OBC i jakie funkcje on posiada? W samochodach BMW od początku lat 90. były montowane wyłącznie elektroniczne zestawy wskaźników. W zależności od modelu i wersji możemy spotkać się z prostym zestawem zegarów, zestawem wyposażonym w check control, zegarkiem…

„Germańscy oprawcy” czyli BMW E36 316i kontra BMW E46 M3

Należące do Jakuba „Muska” Tatary E36 coupé nazywane jest Germańskim Oprawcą. Przydomek wywodzi się od internetowego komiksu. Podobnie jak wspomniany komiks, memem stał się filmik pokazujący upadek słynnego driftowozu z lawety i pochodzące z tego nagrania zdanie „Miota nim jak szatan”. Pierwszy Germański Oprawca został odbudowany tak, by nadal mógł jeździć bokiem, a jednocześnie nawiązywał…