To miało być auto z przeznaczeniem do codziennej jazdy. Tak przynajmniej zakładał jego właściciel przed zakupem i chwilę po. Jednak z czasem z tych założeń niewiele zostało. Wprowadzano zmiany, dzięki którym auto miało stać się wyjątkowe. Każda kolejna modyfikacja na krótką chwilę zaspokajała apetyt na indywidualizację. Ale głód zmian wracał i tak przez lata powstawało…