Subaru XV - crossover dla aktywnych - Trends Magazines

Subaru XV – crossover dla aktywnych

Moda na crossovery wciąż nabiera tempa. Coraz więcej kupujących chce siedzieć wyżej i czuć się bezpieczniej. Nowe Subaru XV to nietuzinkowy przedstawiciel tego segmentu. Potrafi bardzo wiele zaoferować. Sprawdźmy, gdzie najjaśniej lśni ta japońska gwiazda.

PLATFORMA

XV to na pierwszy rzut oka podwyższony kompakt. Nic dziwnego, ponieważ nadwozie dzieli z Subaru Impreza hatchback. Nowa płyta podłogowa Subaru Global Platform wspólna dla XV, Imprezy i Levorga to o ponad 80% sztywniejsze nadwozie od poprzedników i wspólna, nowoczesna stylistyka. Tym co wyróżnia XV jest zewnętrzny pakiet stylistyczny z czarnego plastiku (progi, nadkola) i agresywna stylistyka zderzaków. Dzięki temu crossover ma ciekawy, bardziej offroadowy wygląd. Największa zmiana wobec miejskiej siostry to powiększony do 22 cm prześwit.

NAPĘD

Podniesione podwozie pozwala w pełni wykorzystać zalety standradowego stałego napędu na cztery koła S-AWD, a ponieważ jest to Subaru, są to naprawdę niebagatelne możliwości. Podczas próby terenowej w błotnistym kamieniołomie XV wykazywał tyle pewności siebie, ile moglibyśmy się spodziewać po prawdziwej terenówce, a nie miejskim hatchbacku na sterydach. Głębokie błotniste koleiny, czy strome podjazdy są mu zupełnie niestraszne. Można się skupić na planowaniu przejazdu i pokonywaniu nierówności, a auto nie tylko samo decyduje, na którym biegu jechać (7-stopniowa automatyczna skrzynia CVT), ale również zawsze wysyła swoją moc do koła, które najbardziej tego w danym momencie potrzebuje. Odpowiada za to system Active Torque Vectoring. W XV całość okraszona jest załączanym z konsoli środkowej trybem X-MODE, który dopasowuje pracę silnika, układu napędowego oraz elektroniki do jazdy w terenie i uruchamia też system kontroli zjazdu.

Auto wyposażone jest w dwulitrowy silnik benzynowy typu bokser. To wolnossąca jednostka, więc możemy spodziewać się po niej wysokiej niezawodności. Brak wszechobecnego dziś turbodoładowania sprawia, że motor nie dostarcza dużego momentu obrotowego i sprawia wrażenie ciut ospałego. Brak niewidzialnej siły dociskającej plecy do foteli podczas przyśpieszania rekompensuje za to ochota, z jaką wchodzi na wysokie obroty. Kierowca i pasażerowie mogą wtedy z radością słuchać specyficznego dla boksera dźwięku, gdy osiąga maksymalne 7000 obr./min.

NADWOZIE

Jak wspominaliśmy XV dzieli nadwozie z innymi modelami marki, dzięki czemu ergonomia i ilość miejsca z przodu są naprawdę dobre. Naszym zdaniem wskazana byłaby jedynie trochę wyższa pozycja za kierownicą względem deski rozdzielczej, by móc cieszyć się panoramicznym widokiem na otaczające osobówki. Musimy jednak zdawać sobie sprawę, że wynika to z faktu, iż XV posiada tę samą bryłę, co „niskie” samochody. Za to zdecydowany plus należy się za szybkie i intuicyjne multimedia wyposażone w typowy dla japońskich aut dodatkowy wyświetlacz w górnej części deski rozdzielczej. Subaru udało się nadać wszystkim trzem interfejsom LCD wspólną stylistykę i wyrwać się ze stereotypu, że „japończyki” mają ekrany rodem z lat 90. Fotele, choć wyglądają na płaskie, są bardzo wygodne. Bardzo dobrym akcentem stylistycznym w XV są wszystkie szwy wnętrza w kolorze pomarańczowym, co ożywia i odmładza monotonny czarny środek. Bagażnik jest dość płytki i ma 385 litrów pojemności. Wystarczy na zakupy, ale z pewnością nie jest to wynik, którym Subaru może konkurować z innymi przednionapędowymi (głębsza podłoga z tyłu) crossoverami.

 

BEZPIECZEŃSTWO

Subaru stawia na nowoczesne rozwiązania i chce aby XV była, zgodnie z filozofią All-Around Safety, pod każdym względem bezpieczna. Ten mały SUV potrafi sam rozpoznać przeszkodę przed nami, a następnie przed nią zahamować. Potrafi też zapobiec ruszeniu, gdy zobaczy coś przed nami na parkingu. To wszystko za sprawą systemu EyeSight. Dwie kamery wciąż oglądają świat przed autem i aktywnie pomogą nam opanować sytuację na drodze. System ten pozwolił też na wprowadzenie aktywnego tempomatu. Wśród innych technologii, którymi chwali się japońska marka, jest też asystent utrzymania pasa ruchu.

WERDYKT

Czy kupić Subaru XV? Naszym zdaniem najistotniejszą jest odpowiedź na pytanie, dlaczego interesujemy się kupnem crossovera. XV to samochód zbudowany inaczej niż większość swojej konkurencji. Inne marki chcą dać nam auto, które zrobi na nas duże wrażenie swoim wyglądem i zapisanymi w kreskach projektanta obietnicami. Auta, które wyglądają, jakby mogły bardzo dużo, a w rzeczywistości ich możliwości są marginalnie polepszone względem tradycyjnych kompaktów. Subaru XV „ma to w nosie”, ponieważ wygląda jak klasyczny kompakt z kilkoma dodatkami i nie stara się nic obiecywać. Subaru skupiło się natomiast na zbudowaniu auta, które naprawdę poradzi sobie w, czasem nawet dość trudnym, terenie. Jakby tego było mało, jest też bardzo dobre „na drodze” dzięki stałemu napędowi na obie osie prowadzi się nad wyraz pewnie.

Jeżeli więc nie wystraszy nikogo cena 30 tysięcy euro i przeciętna ekonomika to XV będzie okaże się dzielnym nietuzinkowym autem dla prawdzwiego indywidualisty.

Krzysztof Kaźmierczak

Fot. autor

NADWOZIE

długość/szerokość/wysokość (mm)          4465/1800/1615

rozstaw osi (mm)                                      2665

pojemność bagażnika (l)                           385/1290

masa własna (kg)                                       1439-1462

koła                                                           18-calowe

SILNIK/NAPĘD

typ, liczba zaworów                                 bokser, 16-zaworowy

poj. skokowa (ccm)                                  1995

maks. moc (KM/przy obr./min)               156/ 6000

maks. mom. obr. (Nm/przy obr./min)       196/ 4000

skrzynia biegów                                        bezstopniowa CVT

napędzana oś                                            obie S-AWD

OSIĄGI/ZUŻYCIE PALIWA

0–100 km/h (s)                                          10,4

V maks. (km/h)                                         194

spalanie (l/100 km) śr. katalogowe/test)   7,2/10,6

CENA

Podstawowa                                             26.500 Euro

testowanego modelu                                 30.500 Euro

Podobne

Datsun 240Z – piękny youngtimer JDM

Nissan S30, sprzedawany w Japonii jako Nissan Fairlady, a na innych rynkach jako Datsun 240Z, po raz pierwszy zaprezentowany został w 1969 roku w Nowym Jorku. Ze względu na niską cenę w porównaniu do innych samochodów sportowych stał się niezwykle popularny w USA i okazał się ogromnym sukcesem Nissana.  W trakcie czterech lat produkcji 240Z…

Pół miliona Nissanów LEAF. Firma estymuje ile kilometrów przejechały elektryczne samochody przez dekadę

Nissan świętuje produkcję 500-tysięcznego egzemplarza Nissan LEAF,  Półmilionowy egzemplarz został wyprodukowany w brytyjskim zakładzie Nissana w Sunderland niemal dekadę po tym, jak do sprzedaży trafił model pierwszej generacji. Fabryka wyprodukowała ponad 175 000 sztuk Nissana LEAF od 2013 roku, kiedy rozpoczęto w niej produkcję tego modelu. Nissan LEAF był wielokrotnie wyróżniany na całym świecie. Uzyskał tytuły Samochodu…