Przygoda z niedźwiadkiem, czyli spotkanie ze Skodą Kodiaq 2.0 TDI - Trends Magazines

Przygoda z niedźwiadkiem, czyli spotkanie ze Skodą Kodiaq 2.0 TDI

Kodiaq, to po zmianie tylko jednej litery gatunek wielkiego niedźwiedzia z wyspy Kodiak na Alasce. Tak samo wielki od chwili debiutu w 2016 roku miał być SUV Skody, która pozazdrościła sukcesu innym SUV-om nie tylko z rodziny VW. Jego druga generacja jest jeszcze większa, ale czy też lepsza?

Skoda Kodiaq 2.0 TDI przód

Choć wszyscy odradzają zabawy z niedźwiadkami – chyba, że chodzi o pluszowe – nasza tygodniowa przygoda z największym osobowym SUV-em Skody przebiegła bezpiecznie i rzecz można nudno. Czy to źle?

Skoda Kodiaq 2.0 TDI bok auta

NADWOZIE

Debiutująca w 2023 roku druga generacja Kodiaqa urosła – choć ma taki sam rozstaw osi jak „jedynka” jest dłuższa o 6 cm od poprzednika. „Dwójkę” wyróżnia mocnie wyprofilowana maska bardziej kwadratowe nadkola i rozmiar dostępnych kół (17 – 20 cali). Uwagę przykuwa też, szczególnie wieczorem, 14 pasków LED podświetlających sześciokątny grill.

Skoda Kodiaq 2.0 TDI koło

Nasza testówka miała bardzo pięknie mieniący się w słońcu kolor Złoty Bronx, który w połączniu z 19-calowymi antracytowymi felgami, czarnym spojlerem i srebrnymi relingami prezentował się naprawdę okazale.

WNĘTRZE

W środku bardzo dużo miejsca. Zarówno podróżujący z przodu, jak i na kanapie nie będą narzekać na brak miejsca. Kierowca i pasażer obok mają do dyspozycji bardzo wygodne fotele z masażem i podgrzewaniem. Do dyspozycji wszystkich jest mnóstwo rozmaitych schowków i złączy USB oraz dwie ładowarki indukcyjne. Design wnętrz jest bardzo poprawny, rzec by można praktyczny – jak to w grupie VW.

Skoda Kodiaq 2.0 TDI kokpit

W naszym aucie miało to pięknie brzmiącą nazwę Design Selection Suite Cognac. Kierowca ma przed sobą czytelne wyświetlacze i na środku 13-calowy ekran z całym multimedialnym centrum informacyjno-sterowniczym. Bardzo dobrze, że starowanie temperaturami systemem klimatyzacji odbywa się za pomocą intuicyjnie skonfigurowanych pokręteł, dzięki czemu nie musimy z byle powodu stukać w główny ekran. W rękach kierowcy jest bardzo wygodna multifunkcyjna kierownica, dzięki której łatwo starować wieloma funkcjami auta.

Skoda Kodiaq 2.0 TDI bagażnik

Jeśli chodzi o bagażnik, to w stosunku do poprzednika zwiększono go o 75 litrów – teraz w wersji podstawowej do dyspozycji mamy 910 l pojemności, które po złożeniu siedzeń zwiększają się aż do 2105 l.

 

Skoda Kodiaq 2.0 TDI silnik

NAPĘD

Naszego testowego Kodiaqa napędzał 2-litrowy diesel, którego moc i moment obrotowy absolutnie wystarczały do jazdy po mieście, jak i szybszej autostradą. Sprzęgnięty z 7-stopniwą skrzynią, której tryb pracy wybieraliśmy przy kierownicy, a nie na środkowym tunelu radził sobie bez zarzutu zarówno przy ruszaniu jaki gwałtownym przyspieszaniu. Jeśli chodzi o średnie zużycie paliwa wyszło trochę ponad katalogowe, ale nie jeździliśmy jak w rajdzie na przysłowiową kropelkę.

Skoda Kodiaq 2.0 TDI widok z przodu

WRAŻENIA

Kodiaq drugiej generacji to oferta skrojona typowo pod rodzinę. Bez problemu powinna służyć kilka lat i „rosnąć” wraz z pociechami, które od fotelika przejdą w wiek nastolatka. Takim autem pojedziemy na każdy urlop – nawet najdalszy, zrobimy każde zakupy – także te związane z remontem mieszkania i w drodze do pracy podrzucimy dzieciaki do szkoły. Taka przyjemność na „dzień dobry” będzie kosztować nas ok. 240 tys zł. Cena, jak za kilkuletnią „przygodę z niedźwiadkiem” nie jest wygórowana.

Ryszard Turski

Fot. autor

Skoda Kodiaq 2.0 TDI tył

Skoda Kodiaq 2.0 TDI

Silnik 4-cylindrowy Diesel, 1968 ccm
Maks. moc całkowita  150 KM
Maks. moment obr.   360 Nm
Skrzynia biegów DSG – 7
Długość / szerokość / wysokość  4758 / 1864 / 1679 mm
Rozstaw osi  2789 mm
Pojemność bagażnika  910 / 2105 l
Pojemność zbiornika paliwa   55 l
0-100 km/h  9,6 s
V-maks.  205 km/h
Średnie zużycie paliwa katalogow/test  5,6 / 6,1 l/100 km
Cena testowy egz. 239.150  zł

 

 

 

 

 

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Podobne

BMW 3 Compact 2020

Kompot powrócił? Tak mogłoby wyglądać nowe BMW serii 3 Compact

Compact to pomysł z lat 90-tych. Powstawał przez 11 lat i uzupełniał niszę kompaktowego modelu w gamie BMW. Powstały dwie generacje takich aut i obie do dziś budzą mieszane uczucia. Koncern ostatecznie zrezygnował z produkcji na rzecz BMW serii 1.  A co gdyby Compact powrócił? Na pytanie, którego nikt nie zadał odpowiedź znalazł rosyjski portal…

BMW świąteczne lampki

Świąteczne BMW zatrzymane. Policjanci nie byli w świątecznych nastrojach

Czy to samolot? A może sanie Świętego Mikołaja? Nie! To limitowane 1 of 1 BMW E91 Polish Christmas Edition. Kierowca ze Słupska chciał zaimponować sąsiadom, ale jego świąteczna wizja nie spodobała się lokalnym policjantom. A tak się napracował! Ponad godzina strojenia, przyklejania, dekorowania (niczym Clark Griswold) i wszystko jak krew w piach. Drastyczną lekcję otrzymał…