Brytyjczycy okrzyknęli go „najtwardszym, najbardziej wydajnym i luksusowym Defenderem w historii”. Nic nie jest w nim dyskretne, ciche, ani… tanie. Oto nowy Land Rover Defender Octa.
Mocarny, wulgarny i bardzo drogi – tak w skrócie można podsumować nowego Land Rovera z wielkim V8 pod maską. Nie myślcie sobie, że nowy Land Rover Defender Octa powstał po to, by zdobywać tysiące lajków i udostępnień, gdy ktoś wrzuci spoterskie zdjęcie na jakimś popularnym bulwarze. To auto powstało po to, by się umazać w błocie, pokonać trasy niedostępne dla zwykłego SUVa, jednocześnie otaczając kierowcę miękką skórą, świeżym powietrzem z klimatyzacji przy dźwiękach dobrej muzyki z bardzo dobrego systemu audio.
Pod maską Land Rover Defender Octa to BMW M5
Nowy model będzie wyposażony w silnik benzynowy V8 Twin Turbo z napędem typu mild-hybrid i dominujące w swojej klasie zawieszenie pneumatyczne 6D Dynamics, zapewniające doskonałe właściwości jezdne, niezależnie od terenu.
Jego uniwersalność jest potwierdzona miejscami, w których testowany jest nowy Defender. Auto poddawane jest „najbardziej wyczerpującym testom w historii Defendera”, a samochód pokazuje swoje właściwości na śniegu i lodzie na dalekiej Szwecji, pustynii w Dubaju, asfalcie Nürburgringu, czy skałach Moabu.
Hydraulicznie technologia 6D Dynamics obejmuje system kontroli nachylenia i przechyłu, który umożliwi Defenderowi utrzymanie niemal poziomej postawy podczas przyspieszania, hamowania i pokonywania zakrętów na drodze, przy jednoczesnej maksymalizacji niezależnego skoku kół i skrzyżowaniu osi na najbardziej wymagających terenach off-roadowych.
Szczegóły techniczne pozostają na razie tajemnicą, prawdopodobnie pod maską znajdzie się 4,4-litrowa jednostka pochodząca z BMW M5, którą można spotkać w niektórych modelach Range Rovera, w tym w Sport SV. W tym samochodzie generuje 626 KM i 590 Nm i rozpędza 2,5-tonowego SUV-a do 100 km/h w zaledwie 3,8 sekundy.
Dla kogo jest ten samochód?
Producent deklaruje, że nowy Land Rover Defender Octa będzie najpotężniejszym Defenderem w historii. Czy utrze nosa legendarnemu Mercedesowi-AMG G63? Cóż, tamten samochód de facto nie sprawdza się ani na asfalcie, ani w terenie, ale ma niepowtarzalny i nieporównywalny charakter. Podobnie może być z nowym Defenderem. Bliżej będzie można go obejrzeć na prezentacji, którą Land Rover zorganizuje dla „specjalnych” klientów. Czytaj – bogatych, bo cena Defender Octa z pewnością przekroczy barierę miliona złotych.