BMW zaprezentowało nową generację X3. Karoserię SUV-a nakreślono liniami znanymi już z X1 oraz X5. Uwagę zwracają jednak duże nerki i kanciasty wlot powietrza w zderzaku – w przyszłości mają być znakiem rozpoznawczym także innych modeli z rodziny X.
Wnętrze nakreślono liniami znanymi z nowych modeli – chociażby serii 5. Nie zabrakło w nim cyfrowych wskaźników i nowej generacji systemu iDrive. Na listę opcji wprowadzono wentylowane fotele, duży panoramiczny dach oraz wyświetlacz head-up o powierzchni zwiększonej o 75%. Na podstawie pierwszych zdjęć można przypuszczać, że dokonał się także skok w kwestii standardu wykończenia wnętrza – wizualnie kabina mocno nawiązuje do wystroju wnętrza nowej piątki.
Produkowane od 2010 do 2017 r. BMW X3 wypadało dobrze na tle rywali w każdej dyscyplinie – z przestronnością wnętrza włącznie. BMW uznało jednak, że warto profilaktycznie zwiększyć rozstaw osi. Dodatkowe 5,5 cm istotnie wpłynęło na ilość miejsca na nogi dla pasażerów drugiego rzędu.
Perfekcyjne wyważenie, napęd xDrive oraz zaawansowana elektronika zapewnią wzorowe właściwości jezdne. Do wyboru będą benzynowe wersje sDrive20i (niedostępna w Europie: napęd na tył, 184 KM), xDrive20i (184 KM), xDrive30i (252 KM) oraz X3 M40i z utwardzonym zawieszeniem, donośnie brzmiącym wydechem, pakietem aerodynamicznym oraz 360-konnym 3.0 R6. BMW zaproponuje też diesle xDrive20d (190 KM) oraz xDrive30d (265 KM).
Oficjalna premiera BMW X3 nastąpi podczas salonu samochodowego we Frankfurcie. Sprzedaż rozpocznie się jesienią bieżącego roku. Bazowe X3 wyceniono na 44 tysiące euro. BMW X3 będzie produkowane w amerykańskim Spartanburgu, który odpowiada również za dostawy X4, X5, X6, a wkrótce także X7.