Ta Honda CRX przejechała dosłownie wokół trzepaka - Trends Magazines

Ta Honda CRX przejechała dosłownie wokół trzepaka

Od czasu do czasu trafiają się na rynku samochody z małym przebiegiem. Czasami nawet z bardzo małym. Ale ta Honda CRX z 1990 roku przebiegu nie ma wcale. Teraz możecie ją kupić.

Według ogłoszenia z Garagisti, nowiutka Honda CRX jest do kupienia w Lizbonie. Właściciel kupił ją w 1990 roku w nieistniejącym już salonie Honda Santomar, potem zrobił rundkę wokół trzepaka, wstawił do garażu i zostawił na 31 lat. Mimo upływu ponad trzech dekad samochód ma stan salonowy. To zapewne zasługa przebiegu zaledwie 17 km przebiegu (!), ale też odpowiedniego podejścia do samochodu.

 

W ogłoszeniu czytamy, że auto stało na czterech stojakach. Możemy zakładać, że opony nie odkształciły się, dlatego auta trafia na sprzedaż z fabrycznymi gumami. W kabinie możemy znaleźć jeszcze oryginalne papierowe dywaniki od dealera. Prawdziwa kapsuła czasu! W CRX nawet smary i uszczelki są fabryczne. W zasadzie auto wygląda tak jak wyjechało z fabryki w 1990 roku. Nowe są jedynie akumulator i płyn hamulcowy, to oczywiste. 


 
Pod maską sprzedawanej Hondy CRX pracuje silnik z serii D16, a więc słabszy od motorów z kultowej wśród Hondziarzy serii B16. Pojemność to 1.6 litra, moc to 124 KM. Dziś taka moc może śmieszyć, ale pamiętajcie, że auto waży zaledwie 900 kg. Niska masa zapewnia autu przyspieszenie do 100 km/h w czasie 7,5 s, co nawet dziś jest przyzwoitym wynikiem. 

Nie wiadomo, dlaczego postanowiono sprzedać unikatową Hondę CRX. Nieznana jest też jej cena, być może nawet sam właściciel nie wie, ile to może być warte. Waszym zdaniem – ile może kosztować ta Honda CRX?

Konrad Maruszczak
fot. Garagisti

Podobne

VW Polo 1.3 86c widok od przodu

Wyjątkowe Polo 1.3 86c

Andrzej o Volkswagenie marzył od początku nauki w liceum. Wymyślił sobie, że gdy tylko skończy 18 lat i uzbiera odpowiednią kwotę, od razu kupi Polo 86c. Lata mijały, a młodzieńcze pragnienie coraz bardziej dawało o sobie znać, dlatego w 2004 roku młody zapaleniec wybrał się wraz ze szwagrem po wytęsknione auto. Po przejechaniu wielu kilometrów…

Bolf - połączenie Golfa i Bory w czasie jazdy

BOLF – Volkswagen jakiego nie znacie

Golf to Golf, każdy go widział i wie, jak wygląda. Na pewno widział też Borę, czyli Golfa w wersji sedan. Co nam wyjdzie z połączenia tych dwóch modeli? Oczywiście Bolf! Oto on w całej krasie. Początek historii Historia tego VW zaczęła się w 2006 roku, kiedy po powrocie z wakacji w USA Sebastian (Sebek) zaczął…