Niezwykłe BMW E31 840Ci - Trends Magazines

Niezwykłe BMW E31 840Ci

BMW serii 8 to auto, które od chwili premiery w 1989 roku nieprzerwanie zachwyca kolejne pokolenia pasjonatów motoryzacji.

Piękny i zarazem wyjątkowy egzemplarz Grand Coupé należy do Sławka z BMW Klub Warszawa. Jak zaczęła się jego przygoda z E31 i co niezwykłego skrywa ta ósemka?

Wielu w dzieciństwie marzy o BMW, niektórym w dorosłym życiu udaje się to marzenie spełnić. Pierwszym autem bawarskiego producenta, które stało się własnością Sławka, było E60 530d. Lekko zmodyfikowane, z podniesioną mocą, z powodzeniem mogło służyć do jazdy na co dzień. Urzekło Sławka tak bardzo, że rozpoczął poszukiwania drugiego samochodu. Tym razem weekendowego, nad którym będzie mógł pracować. W kręgu jego zainteresowań znalazły się dwa modele: klasyczne E31 i sportowe Z4.

Niezbędnej wiedzy o ósemce dostarczyło mu forum e31-klub.pl. Poznani tam ludzie pomogli również w zakupie samochodu.

Pewnego dnia w sieci pojawiło się ciekawe ogłoszenie dotyczące sprzedaży BMW 840Ci z 1994 roku. Auto na zdjęciach nie zachwycało, jednak przykuło uwagę Sławka na tyle, że zdecydował się przyjrzeć mu się bliżej. Podczas oględzin po raz pierwszy w życiu zobaczył ósemkę na żywo i usiadł za jej kierownicą. Samochód zrobił na nim tak piorunujące wrażenie, że oglądanie innych aut straciło sens. Postanowił więc, że kupi go sobie w prezencie urodzinowym.

Ten konkretny model trafił do Polski ze Szwajcarii. Fabrycznie miał silnik M60B40 o mocy 286 KM. Poprzedni właściciel doposażył BMW w pakiet CSI (dokładki zderzaków i lusterka), obszył wnętrze nową skórą oraz zmodyfikował system car audio. Sławek był zadowolony, że wyposażenie auta różniło się od zakodowanego w VIN-ie, gdyż bez wyrzutów mógł wprowadzać dalsze modyfikacje.

Pierwszym celem było przygotowanie samochodu do udziału w ogólnoświatowym zlocie E31 w Monachium, zorganizowanym w 2014 roku przez BMW z okazji 25-lecia tego modelu. Od razu po zakupie auto trafiło więc do serwisu na sprawdzenie stanu technicznego, wymianę zużytych podzespołów i zabiegi kosmetyczne.

Felgi z E34 H5 Hartge, z którymi auto zostało kupione, miały zostać zastąpione modelem Alpiny. Za namową żony Sławek zdecydował się jednak je zostawić. Decyzja okazała się słuszna. To bardzo mocne i jednocześnie unikatowe felgi (tylko dwa modele 8er w Polsce mają takie koła). Na zlocie w Monachium nie było drugich takich samych. Oczywiście po zakupie zostały poddane kompleksowej renowacji – rotory pomalowano, a ranty wypolerowano.

Kolejną modyfikacją było dopracowanie zawieszenia. Sportowych zestawów do E31 praktycznie nie ma i ich posiadacze muszą zdać się na rozwiązania pośrednie. Poprzedni właściciel w celu obniżenia formował przednie sprężyny na gorąco. Po demontażu okazało się, że są pogięte, a  poszczególne zwoje stykają się. Amortyzacji prawie nie było i podczas jazdy trzeba było się skupiać na omijaniu studzienek. Obecnie tylne sprężyny pochodzą z fabrycznie obniżonej wersji Nürburgring, a przednie to MTS Technik, które przez specjalizujący się w tego typu modyfikacjach zakład zostały rozhartowane, zacieśnione do żądanej wartości (w tym wypadku krótsze o 17 mm) i ponownie zahartowane. Całość uzupełniają amortyzatory Bilstein indywidualnie dostrojone do masy i obniżenia samochodu.

Następnym punktem modyfikacji był wydech. Jego wykonanie zostało zlecone firmie MG Motorsport. Początkowo miały zostać wymienione tylko tłumiki końcowe. Jednak z czasem zapadła decyzja o wykonaniu całego układu od kolektorów po końcówki wydechów oraz o wyposażeniu tłumików końcowych w przepustnice (dają one możliwość kierowania spalin przez tłumik lub przelotem). Układ jest tak zaprojektowany, że utrzymuje ciśnienie bez względu na otwarcie przepustnic. Zmierzona na hamowni różnica mocy wynosi zaledwie 1,5 KM. Brzmienie jest jednak piorunujące. Klapy sterowane są podciśnieniowo. Początkowo były przełączane pilotem, teraz w wolnym miejscu deski rozdzielczej zainstalowano przełącznik (na bazie oryginalnego guzika od ASC).

Podczas jazdy autostradą Sławek zwrócił uwagę na mało wydajny układ hamulcowy. Podjął więc decyzję o swapie hamulców z BMW E60 M5. Zakupił lekko używane tarcze wraz z zaciskami, do tego nowe klocki i przewody w stalowym oplocie. Tył pasuje bez większych problemów. Lekkie frezowanie jarzma wystarczy, żeby zestaw dało się zamontować. Z przodu sprawa się komplikuje. Można użyć adapterów, ale wtedy zacisk nie znajduje się za tarczą hamulcową, lecz przesuwa się do góry (na godzinę 11). Druga opcja (na którą zdecydował się Sławek) to przerobienie otworów w jarzmach oraz stoczenie tarcz o około 5 mm. Dzięki temu wszystko udało się spasować. Nie jest to jednak rozwiązanie docelowe. Obecnie trwa produkcja specjalnych nowych jarzm, które pozwolą zamontować tarcze fabrycznej średnicy. Zaciski zostały poddane kompleksowej regeneracji, a następnie pomalowane czarnym lakierem proszkowym z połyskiem.

Kolejne modyfikacje wprowadzono we wnętrzu pojazdu. Udało się kupić niezwykle rzadko występujące sportowe fotele przednie (takie rarytasy kupuje się z polecenia, na portalach aukcyjnych nie pojawiają się prawie nigdy). Wyposażenie wnętrza w całości trafiło do innego właściciela 8er, a do tapicera pojechał nowy zestaw wraz ze wspomnianymi sportowymi fotelami. Wnętrze obszyto skórą z palety Lamborghini Nappa, przednie fotele zaś perforowaną skórą. Przy okazji dodany został system wentylacji zaadaptowany z modelu E65. Przełączniki umieszczono w oryginalnych otworach po podgrzewaniu z boku fotela (w tej wersji wyposażenia podgrzewanie włącza się przyciskami na tunelu środkowym). Obecnie trwają prace nad modyfikacją sterowania, żeby wentylacja działała wydajniej.

Samochód Sławka prawdopodobnie jako jedyne E31 na świecie jest wyposażony w wentylowane fotele. Nowe boczki drzwiowe mają przetłoczenia charakterystyczne dla wersji CSI. Podobnie oświetlenie wnętrza zmieniono na pochodzące z tej wersji. Elementy ozdobne pokryła hydrografika. Następny etap prac wiązał się ze zwiększeniem jego mocy. Zapadła decyzja o swapie silnika z Alpiny B10V8 o pojemności 4,6 litra. Prace trwały ponad rok.

Silnik został rozebrany, wyczyszczony, uszczelniony i złożony na nowo. Nie pracował jednak jak należy. Nie działało kilka systemów elektronicznych, m.in. ASC, był problem z pracą skrzyni biegów. Montowano kolejno kilka różnych wiązek silnika, aż wreszcie udało się zlokalizować i usunąć problem. Na szwedzkim portalu aukcyjnym cudem udało się znaleźć odpowiedni sterownik skrzyni biegów (jeden ze 180 wyprodukowanych).

Do kierownicy dorobiono wszyte pod skórę przyciski do zmiany biegów – tak samo, jak robiła to Alpina. Wymieniono zegary na wyskalowane do 300 km/h. Po tym końcowe wydechy zastąpiły nowe –  dopasowne do wyższej mocy samochodu, tym razem wykonane ze szczotkowanej stali kwasoodpornej, z końcówkami o większej średnicy pokrytymi czarną ceramiką.

Prowadzenie E31 to radość z jazdy w najczystszej postaci. Mimo że auto ma ponad dwadzieścia lat jest niezwykle komfortowe, dynamiczne i nietuzinkowe. Jego wygląd i dźwięk silnika zwracają uwagę przechodniów. Auto zachęca do bezcelowych przejażdżek po mieście, jednak zdecydowanie najlepiej czuje się na autostradach.

Codzienna eksploatacja nie należy do bezproblemowych. Silnik Alpiny ma spory apetyt na paliwo (15–24 l/100 km). Coraz gorsza jest dostępność części zamiennych. Należy szukać okazji i ubezpieczać się na przyszłość, ponieważ części używanych już nie przybędzie, a ich ceny będą rosnąć. Zamienników elementów eksploatacyjnych jest niewiele. Po sporo z nich będziemy musieli udać się do ASO. E31 znajduje się już w katalogu BMW Classic. Z tego powodu ceny niektórych podzespołów mogą przyprawić o zawrót głowy.

8er ma kilka ciekawych rozwiązań technicznych. Podgrzewane zamki czy zastosowane dla idealnego rozkładu masy dwa akumulatory w bagażniku oraz umieszczony z tyłu pod kołem zapasowym zbiornik płynu spryskiwaczy, który w razie potrzeby przepompowuje jego niewielką ilość do małego zbiorniczka pod maską. Sławek doposażył też BMW w kilka nowoczesnych rozwiązań, jak wspomniany już system wentylacji foteli, kamera cofania z tyłu i do podjeżdżania z przodu, z ukrytym w schowku na tunelu środkowym małym monitorem.

Sławek nie prezentuje swojego auta na wielu zlotach poza spotkaniami BMW Klub Warszawa oraz Klub E31 Polska. Zdecydowanie woli cieszyć się jazdą niż pojawiać na wystawach. Imprezy organizowane przez Klub E31 Polska mają konwencję spotkań i wycieczek, jak licząca kilka tysięcy kilometrów Transylwania Tour, czyli wyprawa do Rumunii. W 2014 roku na ogólnoświatowym zlocie E31 w Monachium samochód został zaklasyfikowany do grupy wyróżnionych aut ustawionych przy wejściu do muzeum BMW.

Sławek ma jeszcze wiele planów związanych z modyfikowaniem swojej ósemki. Bardzo chciałby podnieść jej moc do 400 KM. W tym celu prawdopodobnie zamontowany zostanie kompresor. Wkrótce zostaną dorobione nowe kolektory wydechowe (tzw. barany).

Niespełnionym marzeniem Sławka jest BMW E38. Być może stanie w jego garażu, gdy wyczerpią się pomysły na modyfikacje E31. Życzymy, by wszystkie motoryzacyjne plany jak najszybciej się spełniły i gratulujemy tak wyjątkowego klasyka.

Zbigniew Jagiełło (Zibi)

Fot. Małgorzata Matusiak/GMphoto.pl

BMW E31 840Ci

SILNIK/NAPĘD:
FABRYCZNY: M60B40 (8-cylindrowy w układzie V), 3982 ccm; 286 KM przy 5800 obr./min i 400 Nm przy 4500 obr./min

AKTUALNY: swap z Alpiny F3; M62B46 (8-cylindrowy w układzie V), 4619 ccm; 340 KM i 470 Nm

Skrzynia Alpiny o zwiększonym ciśnieniu produkowana przez ZF, bazująca na modelu 5hp24 do silnika F3 z funkcją ręcznej zmiany biegów switchtronic. Sterownik skrzyni Alpiny

25-procentowa szpera, przełożenie 3,40; napęd na tył

Układ wydechowy: fabryczne kolektory wydechowe – położona ceramika w kolorze czarnym, układ zaprojektowany i wykonany przez firmę MGmotorsport; sportowe katalizatory, X-pipe, tłumiki środkowe, tłumiki końcowe z klapami sterowanymi podciśnieniem, końcówki 4×82 mm, czarna ceramika

ZAWIESZENIE/HAMULCE:
Amortyzatory Bilstein B6/B8 dobrane do obniżenia i masy pojazdu; sprężyny: z tyłu OEM, z przodu MTS zaciśnięte o 17 mm, rozpórka z przodu

Hamulce z przodu: tarcze 374 mm, zaciski z E60 M5, wężyki w oplocie Goodrich

Hamulce tylne: tarcze 370 mm, zaciski z E60 M5, wężyki w oplocie Goodrich

ABS, ASC

KOŁA/OPONY:
Felgi 3-częściowe Hartge Design E; z przodu 19 cali 8,5J rant 1,5 cala, z tyłu 19 cali 9,5J rant 2,25 cala.; Opony Dunlop Sport Maxx: z przodu 245/35/19; z tyłu 275/30/19
NADWOZIE :
Wyposażenie fabryczne, kompletny bodykit CSi
WNĘTRZE:
Czarna podsufitka CSi, lampki wewnętrzne CSi, boczki foteli z nową skórą w kolorze Lamborghini Nappa, podgrzewane sportsitze z wentylacją zaadaptowaną z modelu E65; zegary własnego projektu z logo Alpiny, wskazówki w kolorze czerwonym; zmodyfikowana kierownica z funkcją switchtronic (przyciski do zmiany biegów na kierownicy); hydrografika na konsoli środkowej; nakładki na pedały i podstopnica Alpiny; światła do jazdy dziennej; kamera z przodu i z tyłu
AUDIO:
Wymienione przednie głośniki i tweetery w boczkach oraz tylne głośniki, podpięte pod jednostkę sterującą Pioneer, dodatkowo wzmacniacz wraz ze skrzynią basową
STYL:
Jedyny projekt E31 na świecie z silnikiem Alpiny F3, funkcja wentylacji w fotelach to też pionierskie rozwiązanie dla serii 8. Auto jest zmodyfikowane według własnego pomysłu i niekoniecznie wpisuje się w typowy, nurt jak np. German Style. Ogólna koncepcja to poprawa słabych punktów konstrukcji, czyli układu hamulcowego, zawieszenia i kompletnego napędu przy jednoczesnym zachowaniu pełnej funkcjonalności, dotyczy to też układu wydechowego, który zapewnia rasowe brzmienie przy otwartych klapach, natomiast przy zamkniętych komfortową podróż
WŁAŚCICIEL:
Sławomir Sierpatowski
PODZIĘKOWANIA:
Dziękuję mojej żonie Ani za cierpliwość i wyrozumiałość, Kinckowi z Funky King Detailing Workshop za pomoc przy realizacji projektu, Guestowi za nieocenioną pomoc w kwestiach elektronicznych i redakcji BMW TRENDS za prezentację niewątpliwie najpiękniejszego coupé ze stajni BMW

(BMW TRENDS 4/2016)

 

Podobne

Piekielnie mocne BMW E36 Cabrio – galeria zdjęć

Ponad 500 KM w BMW E36 Cabrio? Tak, to możliwe. Dołożenie dużej turbosprężarki oraz szereg modyfikacji 6-cylindrowego silnika dały niesamowity efekt! Sami nie wiemy czy w tym aucie bardziej kręci nas piekielna moc czy stan pięknego niebieskiego lakieru...

VW Corrado 1.9 TDI widok z boku

Oszczędny sportowiec, czyli VW Corrado 1.9 TDI po swapie silnika

Jeśli ktoś wątpi w sportowego ducha drzemiącego pod karoserią leciwego już Corrado, powinien zasiąść za sterami G60 i skosztować siły wbijającej ciało kierowcy w głęboko wyprofilowane fotele. Ten samochód na początku lat 90. nie zrobił oszałamiającej kariery, ale na stałe zapisał się na kartach historii motoryzacji. Wywoływał mnóstwo pozytywnych emocji i zdobił ściany wielu mieszkań,…