Nic tak nie buduje relacji między ojcem i synem jak wspólna pasja. Dla Sylwestra i jego syna Szymona są nią stare Volkswageny. Dwa skrajnie różne auta, które panowie od kilku lat budują, są owocem wielu godzin spędzonych w przydomowym garażu. Choć przyznają, że lubią różne style, to jednak wspólna pasja i praca przy obu samochodach są ważniejsze. Jak do tego doszło? O VW T3 Doka pisaliśmy TUTAJ.
Szymon przez rok polował na ładnego dwudrzwiowego Golfa 2. W ogóle nie brał pod uwagę Jetty. Aż do wieczoru, kiedy zadzwonił znajomy pracujący w skupie złomu z informacją o białej Jetcie w zaskakująco dobrym stanie, czekającej w kolejce do zniszczenia. Szymon zdecydował się ją obejrzeć. Okazało się, że to nietuzinkowa odmiana coupé, która za kilka minut miała być kostką zgniecionego metalu! W biurze złomowiska Szymon dowiedział się, że zniszczono już rejestracje i auta nie można ocalić. Na chwilę się załamał, ale na szczęście nie odpuścił! Pojechał do właściciela Jetty, leśniczego, który pomógł mu ją uratować.
Jetta ze złomowiska
Tak naprawdę Szymon nie do końca wiedział, co kupił. Dopiero na drugi dzień przystąpił z tatą do drobiazgowych oględzin. Okazało się, że pod maską Jetta ma oryginalny silnik TD z intercoolerem. Od razu odpalił, nie działała tylko skrzynia biegów. To auto, podobnie jak Doka, również było maksymalnie wykorzystywane. Leśniczy uderzył nim w konar i uszkodził skrzynię, dlatego trafiło na złom. Na szczęście zestaw naprawczy wybieraka za 40 zł załatwił sprawę i przekładnia znów zaczęła działać.
Prace przy Jetcie rozpoczęto od rozebrania jej na części. Po wyciągnięciu środka okazało się, że leśniczy woził autem różne maszyny. Kapiące z nich oleje wsiąkały w dywan i… zakonserwowały podłogę. Tapicerki nie udało się uratować, ale i tak miała zostać zmieniona na obecną – z Golfa. Zamontowano fotele Recaro. Siedzenia, boczki drzwiowe i tylna kanapa zostały obszyte tapicerką w szarą kratę. Zamontowano elektryczne szyby i drewnianą kierownicę. Pojawiło się też kilka gadżetów, jak np. maskotka przy podsufitce.
Montaż silnika 2.8 VR6
Największe zmiany zaszły pod maską. Po pokryciu nadwozia fabrycznym białym lakierem zamontowano silnik 2.8 VR6 o mocy 204 KM. Pieczołowicie składany motor był malowany jeszcze w częściach. Niektóre jego elementy są krwistoczerwone.
Panowie odrobinę puścili wodze fantazji i na kolektorze dolotowym znalazło się logo Coca-Coli. Podobno wszyscy się teraz śmieją, że coupé jest napędzane przez colę, a nie benzynę. Silnik został sparowany z 5-biegowym manualem, w którym najwyższe przełożenie zostało zmienione na dłuższe. O dźwięk dba przelotowy układ wydechowy o szerokości 2,5 cala.
Zawieszenie, felgi i chromy
Przy osiągach, które zapewnia prawie trzylitrowy silnik, konieczne było poprawienie zawieszenia i hamulców. Teraz jest niżej i sztywniej dzięki poliuretanowym tulejom i popularnym amortyzatorom ze sprężynami TA Technix. Hamulce tarczowe na obu osiach pochodzą z Audi S3 i Golfa 3.
Na nowe 16-calowe felgi Japan Racing naciągnięto opony Nankang w rozmiarze 165/45/16. Choć świetnie wyglądają, obawiamy się, że przy takiej mocy są odrobinę za wąskie. Na przedniej osi są szersze – 195/40/16.
Karoserię Jetty zdobią chromowane klamki czy grill bez logo VW. Zamontowano również kompletny zestaw dodatków GTI i prawdziwy rarytas – gumową lotkę klapy bagażnika.
Czasami na modyfikowanych i budowanych przez zapaleńców autach można dostrzec naklejkę z napisem „built not bought”, czyli „zbudowany, a nie kupiony”. Dla Sylwka i Szymona powinny powstać naklejki: „built with my father” i „built with my son”. Niech to będzie podsumowaniem tej podwójnej prezentacji, która pokazuje, że są ważniejsze rzeczy niż model i styl twojego auta. Najważniejsza jest więź i wspólna pasja. Szerokiej drogi!
Krzysztof Kaźmierczak
Fot. autor
VW Jetta A2, 1990 r. |
SILNIK/ NAPĘD |
Fabrycznie 1.6 TD, swap na zamontowaną poprzecznie 6-cylindrową rzędową V6, czyli 2.8 VR6 24V AYL o katalogowej mocy 204 KM przy 6200 obr./min oraz 260 Nm przy 3400 obr./min; silnik, skrzynia, kolektor dolotowy, komora silnika oraz wszystkie podzespoły typu rozrusznik, łapy itd. pomalowane, seryjny wydech zastąpiony przelotowym układem wydechowym o średnicy 2,5 cala z końcowym wydechem z Toledo 16V. VR6 napędzany na przednią oś, spięty ze skrzynią od 2.3 VR5, 5 bieg zastąpiony dłuższym z diesla |
ZAWIESZENIE/ HAMULCE |
Gwintowany zestaw amortyzatorów i sprężyn TA Technix, poliuretanowe tuleje, tarcze hamulcowe przednie o średnicy 280 mm na zacisku z Audi S3, hamulce tylne 239 mm z Golfa III |
KOŁA/ OPONY |
Felgi Japan Racing JR14 16 cali i szerokości z przodu 8j, z tyu 9j, opony Nankang 165/45/16 i 2x 195/40/16, rozstaw śrub standardowo 4×100 |
NADWOZIE |
Auto rozebrane, zakonserwowane oraz pomalowane na oryginalny kolor, kompletny pakiet GTI (listwy boczne, nakładki na progi, poszerzenia nadkoli), grill oraz blenda również pomalowane, chromowane klamki, szerokie żebro grilla bez znaczka, lampy z tyłu ciemne, gumowa lotka na klapie |
WNĘTRZE |
Fotele kubełkowe Recaro z Golfa III, boczki oraz kanapa tylna obszyte tapicerką w szarą kratę, elektrycznie sterowane szyby oraz drewniana kierownica, wyczyszczona i pomalowana komora silnika |
AUDIO |
Jednostka nagłaśniająca SONY, cztery głośniki z przodu i dwa Pioneera z tyłu |
STYL: |
Własny |
WŁAŚCICIEL: |
Szymon „Jepetto” Famulski |
PODZIĘKOWANIA |
Dla każdej osoby, która uczestniczyła w budowie Jetty. Szczególne należą się Michałowi Rzepce, dzięki któremu Jetta ma wymarzone serducho. Największe dla taty, na którego zawsze mogę liczyć |
(VW TRENDS 4/2019)