Nic tak nie buduje relacji między ojcem i synem jak wspólna pasja. Dla Sylwestra i jego syna Szymona są nią stare Volkswageny. Dwa skrajnie różne auta, które panowie od kilku lat budują, są owocem wielu godzin spędzonych w przydomowym garażu. Choć przyznają, że lubią różne style, to jednak wspólna pasja i praca przy obu samochodach są ważniejsze. Jak do tego doszło?
Pierwsza była Doka. Sylwek szukał Volkswagena T3, ale chodziło o jakąś nietuzinkową odmianę tej platformy. Znalazł ją w Małopolsce. Sylwek jest kierowcą ciężarówki, więc jadąc w trasę zabrał Szymona i pojechali na oględziny wiekowego busa.
Dokę wykorzystywano do pracy na budowie, więc była w kiepskim stanie technicznym, do tego cała oblepiona cementem, który jednak paradoksalnie skutecznie zabezpieczył blachę. Auto wciąż było zdolne do jazdy, więc po dobiciu targu ze sprzedającym Szymon wrócił nim do domu.
Odbudowa nadwozia
Wkrótce później nadwozie obskrobano z cementu i umyto, a następnie rozkręcono do ostatniej śrubki. Początkowo planowano zamontować opuszczane drewniane burty. Ostatecznie jednak Sylwek wykorzystał swoje kontakty w przemyśle metalurgicznym i powstało unikatowe nadwozie. Burty są metalowe, podniesione, a w nich przetłoczenia biegnące przez drzwi aż do samego tyłu karoserii.
Z tyłu zamontowano światła przeznaczone do naczep. Paka pokryta jest ryflowaną blachą i ma relingi boczne, dzięki czemu można nad nią zamontować bagażnik dachowy. Zderzaki to zestaw zaprojektowany do Doki. Pokryto je, podobnie jak cały samochód, lakierem w kolorze Orange Elektra. Przedni grill przerobiono, a na nim zainstalowano parę reflektorów.
Nietypowy swap silnika z Audi
Najbardziej zaskakuje to, co na pierwszy rzut oka niewidoczne. Doka miała oryginalny motor 1.7d i manualną czterobiegową skrzynię, a jej prędkość maksymalna wynosiła około 70 km/h. I właśnie wszystko to uległo zmianie. Podłogę z tyłu wycięto, a miejsce przed tylną osią zajmuje umieszczony centralnie i wzdłużnie silnik V6. To 2.5 TDI z Audi A6 C5. V6 trafił do T3 z automatyczną skrzynią biegów i pozostałymi elementami napędu.
Zrobione na zamówienie półosie prowadzą moc do tylnych kół, które nadal są oparte na seryjnym, ale obniżonym zawieszeniu. Teraz pomarańczowa Doka jest prawdziwym pożeraczem autostradowych kilometrów. Prędkości przelotowe ponad 100 km/h są formalnością, a przyśpieszenie jest zaskakująco dobre i wyczuwalne z wnętrza.
Ciekawe wnętrze Doki
Wnętrze również przeszło metamorfozę. Fotele pochodzą z Mitsubishi L200 i podobnie jak inne tapicerskie elementy zyskało nowe pokrycie. Na seryjnej desce rozdzielczej zainstalowano ręcznie robiony panel, na którym znajduje się radioodtwarzacz i dodatkowe wskaźniki.
W aucie jest też CB radio i mnóstwo gadżetów z logo VW. Między fotelami mamy teraz podłokietnik i mieszek automatycznej przekładni z Audi. Dla poprawienia wyglądu i walorów trakcyjnych T3 zostało obniżone o 2 cale, a seryjne koła zmienione na 17-calowe felgi z Audi A8, które uprzednio porządnie wypolerowano.
Krzysztof Kaźmierczak
Fot. autor
VW T3 Doka, 1990 r. |
SILNIK/ NAPĘD |
Fabrycznie samochód wyposażony był w jednostkę napędową 1.7d, swap (silnik i układ napędowy) na 6-cylindrowe 2.5 V6 TDI z Audi A6 B5, silnik umiejscowiony centralnie, napęd na tylną oś |
ZAWIESZENIE/ HAMULCE |
Zawieszenie oryginalne obniżone o 2 cale (docelowo pneumatyka), hamulce oryginalne (docelowo z Audi na obu osiach) |
KOŁA/ OPONY |
17-calowe z Audi A8, polerowane mechanicznie, opony: 225/45 Michelin |
NADWOZIE |
Auto rozebrane, zakonserwowane oraz pomalowane zarówno w środku, jak i na zewnątrz lakierem w kolorze Orange Elektra z odrobiną meksykańskiej czerwieni, paka zrobiona od podstaw, światła tylne zmienione na tzw. ringi (atestowane), przedni grill zmodyfikowany, oryginalne okrągłe podwójne reflektory, plastikowe zderzaki do Doki |
WNĘTRZE |
Fotele z Mitsubishi L200, tapicerka i wnętrze na zamówienie, ze względu na jednostkę napędową dopasowane zegary, centralna konsola custom, sterowanie skrzynią biegów w podłodze, wyświetlacz head-up |
AUDIO |
Cztery głośniki Blaupunkt z przodu, cztery Kruger&Matz z tyłu, subwoofer, radio Kruger & Matz |
STYL |
Własny |
WŁAŚCICIEL |
Sylwek „Orange Doka” Famulski |
PODZIĘKOWANIA |
Dziękuję każdemu, kto chociażby w najmniejszym stopniu przyczynił się do tego, aby ten samochód mógł cieszyć mnie i innych.
PS RATUJMY KLASYKI! |
(VW TRENDS 4/2019)
Silnik jest z A6 C5 a nie B5,felgi też z A6 a T3 1,7d lata 120km/h jeśli ma dobrą skrzynię,żadna łaska