Samochody z otwartym dachem zazwyczaj kojarzą się z stawionymi w rzędzie przynajmniej sześcioma cylindrami i iście luksusowym wnętrzem zapewniającym królewskie warunki podróżowania dwójce pasażerów i podręcznej torebce. Nieco inaczej podeszli do tematu inżynierowie z Wolfsburga, którzy na bazie popularnego auta kompaktowego stworzyli kabriolet dla ludu. Może jego cena w latach 90. nie należała do superatrakcyjnych, ale pozwalała przeciętnemu Kowalskiemu na szybszą realizację marzeń.
Zanim Michał stał się szczęśliwym właścicielem idealnego na lato pojazdu, jeździł Golfem drugiej generacji. Auto szybko mu się jednak znudziło, więc rozpoczął intensywne poszukiwania młodszej odmiany z materiałowym dachem. Ponieważ zaś dość trudno trafić na egzemplarz godny uwagi, więc najpierw w garażu stanęła „trójka” z najmocniejszym VR6 pod maską. Wkrótce później młody kierowca wszedł w posiadanie czarnego kabrioletu z bardzo oszczędną jednostką napędową. Auto było w fabrycznym stanie i bardzo dobrej kondycji mechanicznej, dlatego Michał szybko przystąpił do pierwszych modyfikacji.
Gwint, zawias i silnik
Na początek należało Golfa nisko osadzić. W tym celu zamontowano gwintowane zawieszenie TA-Technix. Zestaw ten wypadało oczywiście uzupełnić odpowiednimi obręczami ze stopów lekkich.
Michał wybrał 16-calowe „alusy” Borbet T. Dzięki oponom o niskim profilu i felgom o odpowiedniej szerokości mógł efektywniej wykorzystać potencjał jednostki napędowej.
Wysokoprężny silnik wspomagany turbosprężarką generujący 110 KM i 235 Nm nie jest wprawdzie zbyt cichy, ale z pewnością w miarę dynamiczny i oszczędny. Przy tym jest niezbyt skomplikowany pod względem konstrukcyjnym i podatny na chiptuning, więc łatwo można podnieść moc o kilkadziesiąt procent, wykorzystując rezerwy pozostawione przez producenta. Historia zna wiele przypadków bijących rekordy popularności 1,9 TDI mających nawet 250 – 300 koni mechanicznych i z powodzeniem walczących ze znacznie młodszymi konstrukcjami w wyścigach na ćwierć mili.
Wróćmy jednak do listy wprowadzonych zmian. W dalszej kolejności Michał zastąpił przednie mało wydajne światła soczewkowymi reflektorami in.pro z ksenonowymi żarnikami, natomiast z tyłu zainstalował klosze Hella Black Magic. Założył też gładki przedni zderzak z charakterystycznym rowkiem. Mimo iż Mk III już na tym etapie prezentował się przyzwoicie, to wciąż mu brakowało jedynego w swoim rodzaju wyróżnika. Doskonałym pomysłem okazał się montaż nietypowych 16-calowych obręczy Azev, pomalowanych błękitną farbą, kontrastującą z czarnym lakierem nadwozia. Takie połączenie może wydawać się kontrowersyjne, ale za to skutecznie przyciąga spojrzenia innych użytkowników drogi, a o to właśnie chodzi.
Błękitne wnętrze Golfa
Ostatni etap objął delikatne zmiany w dość ciasnej kabinie. Kompaktowe kabriolety w teorii gwarantują miejsce dla czterech pasażerów, natomiast w praktyce okazuje się, iż przestrzeni wystarcza jedynie dla podróżujących na przednich fotelach.
W tym przypadku były one na tyle niewygodne, iż Michał zdecydował się na wstawienie udekorowanych niebieskim wzorkiem siedzisk z wersji GTI.
Innym sportowym akcentem jest trójramienna kierownica Momo obszyta skórą, a także na nowo zaprojektowane cyferblaty Indiglo.
Na koniec pozostawiono kwestię systemu audio. Na desce rozdzielczej zamiast fabrycznego odtwarzacza zainstalowano Pioneera DEH7000UB, w bagażniku subwoofer Audio System X-ION 12 współpracujący ze wzmacniaczem Car Power, natomiast z przodu wydajniejsze głośniki średniotonowe MX 165. Zestaw radzi sobie całkiem przyzwoicie, zagłuszając szum wiatru i stosunkowo głośną pracę leciwego silnika TDI.
Musimy przyznać, że Michał w interesujący sposób odmienił zmienił wygląd swojego cabrio. Niby zwykły Golf, a skupia na sobie uwagę jak żaden inny.
Piotr Mokwiński
Fot. Mikołaj Urbański
VW Golf Cabrio III
SILNIK: 1896 ccm, AFN, 110 KM przy 4150 obr./min i 235 Nm przy 1900 obr./min.
ZAWIESZENIE: gwintowany zestaw TA-Technix.
KOŁA/OPONY: aluminiowe 16-calowe obręcze Azev pomalowane na błękitno; opony w rozmiarze 195/40.
NADWOZIE: wygładzony przedni zderzak, soczewkowe reflektory in.pro z ksenonowymi światłami, tylne klosze Hella Black Magic.
WNĘTRZE: fotele z Golfa GTI, trójramienna kierownica Momo, cyferblaty Indiglo wykonane przez firmę Moman.
AUDIO: radio Pioneer DEH7000UB, subwoofer Audio System X-ION 12, wzmacniacz Car Power, przednie głośniki Audio System MX 165.
WŁAŚCICIEL: Michał.
(VW TRENDS 6/20210)