Najszybszy drift w aucie prowadzonym stopą?! - Trends Magazines

Najszybszy drift w aucie prowadzonym stopą?!

Taki rekord ustanowił Polak – Bartosz Ostałowski, drifter, który prowadzi samochód używając jedynie stóp. Jego wyczyn robi potężne wrażenie.

Bartosz Ostałowski to prawdopodobnie jedyny na świecie profesjonalny kierowca sportowy, który samochody prowadzi stopą. Posiada międzynarodową licencję wyścigową FIA i z sukcesami rywalizuje na równych zasadach ze sprawnymi kierowcami w Driftingowych Mistrzostwach Polski oraz ligach europejskich. Jego determinację i talent doceniają ludzie na całym świecie. Bartosz udowadnia, że niemożliwe nie istnieje i inspiruje innych do pokonywania własnych barier.

Bartosz Ostałowski ustanawia Rekord Guinessa w najszybszym drifcie w samochodzie prowadzonym stopą

Teraz do jego sukcesów dochodzi kolejny wielki wyczyn. Ustanowił Rekord Guinessa w najszybszym drifcie w samochodzie prowadzonym stopą! Wejście w poślizg przy 277 km/h, średnia prędkość driftu – 231,66 km/h z kątem wychylenia dochodzącym do 60 stopni. Gratulacje!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Podobne

BMW Z3 Turbo

BMW Z3 Turbo – piekielny roadster

M50B25 to jeden z najbardziej popularnych bawarskich silników, do którego wielu fanów podnoszenia mocy dokłada turbosprężarkę. Ta kultowa już niemiecka jednostka napędowa pracuje pod maskami wielu BMW serii 3 różnych generacji. Michał, właściciel opisywanego auta, zapragnął czegoś zupełnie innego. Stworzył jedyne i niepowtarzalne BMW Z3 Turbo z silnikiem M50B25 pod maską. BMW Z3 z dnia na…

BMW_F20_125d

BMW serii 1 drugiej generacji (F20) – czy warto kupować? – UŻYWANE

Napęd na tył oraz dostępność sześciocylindrowych silników czynią z jedynki wyjątkową propozycję w klasie kompaktowej. Wychodzącą właśnie z produkcji generację F20 można kupić za coraz bardziej rozsądną cenę.   Oczywiście już na początku trzeba sobie jasno powiedzieć – w przypadku samochodu, który w dobrej konfiguracji kosztował 120–150 tys. zł lub więcej, na okazyjne zakupy lepiej nie liczyć. Znalezienie F20 za mniej niż 35 tys. zł…