Metamorfoza. BMW E36 316i coupé - Trends Magazines

Metamorfoza. BMW E36 316i coupé

BMW E36 w nadwoziu coupé było i nadal jest marzeniem wielu młodych kierowców chcących zacząć zafascynowanych autami bawarskiej marki.

Atrakcyjna linia nadwozia, dobre prowadzenie, szeroki wybór jednostek napędowych oraz przystępne ceny na rynku wtórnym wpływają na popularność tego modelu. Przemek, właściciel coupé serii 3, które dziś przedstawiamy, poddał prawdziwej metamorfozie. Po raz pierwszy ujrzał je dziesięć lat temu. Wówczas bordowa bawarka była podstawową odmianą tego modelu z niezbyt mocnym czterocylindrowym 102-konnym silnikiem 1.6 (wersja 316i). W chwili zakupu samochód był już delikatnie obniżony i miał 16-calowe aluminiowe felgi. Początkowo wóz służył jako typowy daily car, jednak po trzech latach zapadła decyzja o modyfikacji „bawarki” w oparciu o German Style. W pierwszej kolejności zajęto się oczywiście silnikiem.

Seryjna jednostka napędowa ustąpiła miejsca silnikowi o kodzie M52B28 z EWS. Był to dokładnie ten sam 6-cylindrowy 193-konny motor, który fabrycznie napędzał wersję 328i. Oprócz silnika z osprzętem w aucie zamontowano dyferencjał o przełożeniu 3,15 z tak zwaną dużą głową, kompletne zawieszenie i układ wydechowy z odmiany 328i oraz skrzynię biegów z wersji B20 i wał napędowy z B28. Niezbyt mocne seryjne BMW 316i coupé stało się BMW 328i.

Następnie zmianom poddano nadwozie trójki. Przednie lampy, tak zwane Angel Eyes, zostały zastąpione oryginalnymi lampami Boscha przerobionymi na Black Hella, a z tyłu pojawiły się lampy z M-Pakietu. Na progi założono nowe nakładki, zainstalowano oryginalne lusterka, a z tylnej szyby usunięto blendę.

Wiele zmieniło się również we wnętrzu oraz zawieszeniu. W kabinie zainstalowano kierownicę z wersji po liftingu na nowo obszytą skórą, dwustrefową klimatyzację manualną oraz OBC w wersji z jedenastoma przyciskami. Zamontowano zupełnie nowe gwintowane zawieszenie TA-Technix wraz z camberami na tylnej osi. Początkowo zrolowano także tylne nadkola, jednak ostatecznie zostały one wypchnięte. Zwieńczeniem prac był montaż nowych felg Rondell 0058 o rozmiarach 8,5J ET 13 (opona 215/45 R17) z przodu oraz 10J ET 15 z tyłu. Środek felgi pokryty był białym perłowym lakierem z palety BMW, a rant wypolerowany. W takim setupie auto zakończyło sezon 2011.

Wraz z nowym rokiem oraz nadejściem nowego sezonu spotowego pojawiły się nowe pomysły na modyfikacje samochodu. Auto miało zostać wyposażone w kompletny M-Pakiet. Jednak w pierwszej kolejności zajęto się stanem technicznym bawarki i doprowadzeniem go do perfekcji. W zawieszeniu wymieniono wszystkie gumy i łączniki, a w stabilizatorach założono poliuretany. Wymieniono tarcze hamulcowe oraz klocki, a przy okazji tego zabiegu na czerwono polakierowano zaciski hamulcowe.

Następnie zajęto się mechaniką. Wymieniono olej w dyferencjale, skrzyni biegów, silniku oraz wszystkie filtry. Zamontowano nowe sprzęgło, docisk, łożysko oraz nową pompę wody. Dodatkowo wymieniono paski osprzętu, termostat, cewki, świece, uszczelkę pod pokrywą, chłodnicę wody oraz chłodnicę klimatyzacji. Zregenerowano maglownicę. Po tak gruntownych pracach mechanicznych Przemek postanowił wrócić do zmian stylistycznych nadwozia.

Założono M-Pakiet, w skład którego wchodzą zderzaki, szerokie listwy oraz grill z wersji poliftingowej. Tak przystrojone auto trafiło do lakiernika i zostało w całości pomalowane na nowo na kolor CalypsoRot metallic. W tym samym czasie Przemek głowił się nad wyborem felg. Po kilku nieprzespanych nocach zdecydował się na model OZ Futura (8,5J ET 13 opona 205/40/17 z przodu oraz 10J ET 20 opona 225/35/17z tyłu). Nowe aluminiowe felgi przeszły kompletną renowację z czyszczeniem bębnów, pomalowaniem rotorów na oryginalny kolor oraz wypolerowaniem rantów.

Następnie przystąpiono do zabezpieczenia podwozia i położenia nowych mat na podłodze wewnątrz auta. Wnęki drzwi zabezpieczono woskiem w sprayu.

Co prawda prezentowana trójka była już typowym reprezentantem nurtu German Style, ale końca zmian nie było widać. Przemek wpadał na kolejne pomysły modyfikacji.

Zamontowano nowe fotele (tak zwane Vadery), kanapę i boczki. Pod maską zainstalowano rozpórkę kielichów w kolorze czerwonym oraz wkładkę filtra powietrza firmy Pipercross. Pojawiły się również odświeżone hamulce z BMW E46 330i na nowych tłoczkach i przednie 325-milimetrowe tarcze Mikoda GT z klockami Zimmermann z przodu i z tyłu. Dodano stalowy oplot oraz wymieniono całą magistralę na miedzianą. Lekkim zmianom poddano także felgi, które w ostatecznym zestawieniu z przodu mają 9 cali (opona 215/45 R17), a z tyłu 10,5 cala (opona 225/35 R17).

Największe zmiany zaszły jednak we wnętrzu samochodu. Obszyto je nową skórą w bordowym kolorze. Skóra pojawiła się także na boczkach oraz tylnej półce. Założono czarną podsufitkę, a manualną dwustrefową klimatyzację wymieniono na Climatronic. Fabryczna deska rozdzielcza ustąpiła miejsca temu samemu elementowi z wersji poliftingowej z poduszką pasażera. Środkowa konsola wraz z listwą schowka zostały wykończone flokiem. Zamontowano także nową podświetlaną gałkę M, multifunkcyjną kierownicę, położono oryginalne czarne dywaniki. Obszyto podłokietnik oraz rączkę hamulca ręcznego wraz z mieszkiem. Dołożono OBC 18 wraz z Checkiem i manetką.

Zmiany przeszedł również zestaw car audio. Oryginalne radio Becker Traffic zmodyfikowano, dodając wyjście na czterokanałowy wzmacniacz JBL Audio Jx400/4d. Pojawił się głośnik basowy firmy JBL, a z przodu dwudrożny system z serii Maximo firmy Morel. Ostatnią dotychczasową modyfikacją samochodu był montaż oryginalnego spojlera GT Class wraz z reiserami.

Seria 3 przeszłą olbrzymią metamorfozę. Na razie projekt jest skończony. Ale Przemek mówi, że nigdy nie wiadomo, co będzie jutro i czy nie pojawią się plany kolejnych mniej lub bardziej gruntownych modyfikacji.

Paweł Kaczor

Fot. autor

 

BMW E36 coupé 316i, 1993 rok
SILNIK/NAPĘD:
fabrycznie silnik 1.6 l M43, moc 102 KM i 150 Nm, manualna 5-biegowa skrzynia, napęd na tylną oś; swap jednostki M52B28 z EWS, dyferencjał o przełożeniu 3.15, układ wydechowy z 328i E36, skrzynia biegów z wersji B20, wał napędowy z wersji B28, rozpórka kielichów w kolorze czerwonym, wkładka filtra powietrza firmy Pipercross; obecna moc ok. 200 KM, 300 Nm
ZAWIESZENIE/HAMULCE:
zawieszenie gwintowane TA-Technix, cambery na tylnej osi, hamulce z BMW 330i E46, z przodu tarcze Mikoda GT 325 mm, przewody hamulcowe w stalowym oplocie, klocki Zimmermann
KOŁA/OPONY:
OZ Futura 9 cali z przodu 215/45 R17, 10,5 cala z tyłu, opona 225/35 R17
NADWOZIE:
M-Pakiet (zderzaki, szerokie listwy), grill z wersji po liftingu, przednie lampy Boscha przerobione na Black Hella, wypchnięte tylne nadkola, spojler GT Class z reiserami
WNĘTRZE:
kierownica z wersji po liftingu obszyta skórą, Climatronic, OBC 18, nowe Vadery, kanapa i boczki, bordowa skórzana tapicerka, czarna podsufitka, deska rozdzielcza z wersji po liftingu, nakładki progowe z logo M3, multifunkcyjna kierownica
AUDIO:
fabryczne radio Becker Traffic, dodano czterokanałowy wzmacniacz Jl Audio Jx400/4d, dwudrożny system głośników z serii Maximo firmy Morel
STYL:
German Style
WŁAŚCICIEL:
Przemek
PODZIĘKOWANIA:
dla żony Martyny za cierpliwość i wyrozumiałość oraz wszystkich, którzy przyczynili się wspaniałej przemiany tego auta

Podobne

Pierwsze BMW z napędem na przód - BMW E30 Elektro-Antrieb

BMW E30 – to pierwsze BMW z napędem na przód?

Gdy w 2014 roku BMW zaprezentowało model 2 Active Tourer z napędem na przód, piekło zamarło, a fani marki pękali ze śmiechu. To jednak nie było pierwsze auto z takim napędem, bo Niemcy przeprowadzali taki eksperyment już w latach 80. w modelu E30. To jednak nie koniec "udziwnień".  Dziś żaden znaczący producent samochodów nie może…

BMW M5 E60 – niepowtarzalne

Wolnossący dziesięciocylindrowy benzynowy silnik kręcący się do ponad 8000 obrotów na minutę. 507 KM rzucane na tylną oś, 4,7 sekundy potrzebne do osiągnięcia pierwszych 100 km/h oraz przeszywający dźwięk. Wszystko to ubrane w nierzucające się w oczy i niezdradzające zbyt wiele nadwozie klasycznego sedana. BMW M5 E60 to auto jedyne w swoim rodzaju. Już w chwili debiutu w 2005 roku BMW M5 E60 było…