Do urzędu patentowego w USA wpłynęło osiem wniosków o rejestrację ręcznych przekładni do samochodów zasilanych prądem. Auta Toyoty mają mieć możliwość manualnej zmiany biegów przy udziale pedału imitującego działanie sprzęgła.
W rzeczywistości nie byłaby to oczywiście tradycyjna skrzynia manualna, a urządzenie imitujące działanie ręcznej przekładni. Faktyczna przekładnia byłaby zastąpiona oprogramowaniem sterującym przepływem momentu obrotowego z wirtualnymi przełożeniami wybieranymi dźwignią.
Oprócz tego kierowca mógłby obsługiwać wirtualne sprzęgło, które działałoby w trzech trybach: pełni manualnego z wykorzystaniem sprzęgła i dźwigni, półautomatycznego z użyciem samej dźwigni oraz w pełni automatycznego, choć nadal z symulowanymi przełożeniami wzorowanymi na sportowych automatach.
W przypadku ręcznego trybu system imitować ma „wchodzenie” na obroty a na wyświetlaczu – tak jak teraz w autach spalinowych – pojawi się sugestia zmiany biegu na wyższy lub redukcji.
System skierowany jest do osób, poszukujących „staroświeckich” wrażeń i emocji z prowadzenia pojazdu elektrycznego, podobnie jak starszego auta spalinowego.
Na razie nie wiadomo, czy takie rozwiązanie pojawi się w seryjnych elektrycznych Toyotach. Na razie trwają testy, choć nie jest to pierwszej podejście do tematu manualnej przekładni w autach Toyoty. Już w 2017 roku Toyota pokazała koncept wyposażony w taką „przekładnię”. GR HV – bo o nim mowa, był hybrydowym odpowiednikiem modelu GT86. Tam kierowca mógł odblokować funkcję ręcznego sterowania skrzyni po naciśnięciu przycisku umieszczonego w gałce. Teraz ta funkcja może zostać zastosowana w przyszłych modelach elektrycznych.