Jeśli choć trochę znacie Manharta, możecie być zdziwieni, że ten model nazywa się MH2 450. Tuner w ten sposób oznacza tylko BMW M2, a mamy do czynienia „tylko” z odmianą M240i. Nie skreślajcie go jednak, to poważny zawodnik!
O BMW M240i nie można powiedzieć, że brakuje mu mocy, ale Manhart zadbał o to, żeby miał jej aż nadto. Rzędowy silnik B58 seryjnie ma 374 KM i 500 Nm, a w przypadku Manharta moc wzrosła do 440 KM i 600 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Moc trafia na cztery koła za pomocą opracowanej wewnętrznie skrzyni biegów MHtronik.
Wydech
Końcowy tłumik Grail z układem sterowania zaworami i cztery 100-milimetrowe rury wydechowe zapewniają odpowiednie wrażenia dźwiękowe. Na tym jednak nie koniec, niemiecki tuner oferuje również dalsze ulepszenia Stage 2 i 3 na życzenie dla tych, dla których oferowana moc wciąż nie jest wystarczająca.
Zawieszenie
Jeśli chodzi o zawieszenie, dostępne są sprężyny obniżające firmy H&R lub zawieszenie gwintowane Variant 4 firmy KW, które zapewniają jeszcze bardziej sportowe prowadzenie i jednocześnie obniżają nadwozie.
20-calowe felgi
Po obniżeniu sportowego BMW błyszczące białe felgi Concave One o wymiarach 9×20 cali z przodu i 10,5×20 cali z tyłu idealnie mieszczą się pod błotnikami. Opony mają wymiary 245/30ZR20 z przodu i 285/25ZR20 z tyłu.
Dodatki
Tuner upiększył nadwozie MH2 450 za pomocą przedniego spojlera, listew progowych, tylnego dyfuzora i tylnego spojlera – wykonanych z włókna węglowego. Zadbano też o wnętrze, w którym pojawiła się kierownica z nowym poszyciem czy karbonowe łopatki zmiany biegów. Wycena modyfikacji, jak zawsze u Manharta, pozostaje kwestią indywidualną.
Fot. Manhart