BMW E30 jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych aut bawarskiego koncernu. Choć nie brakuje zwolenników lubiących ten model w klasycznym stylu, to niektórzy, jak Konrad, nadają mu też cechy rajdówki.
Powodem zakupu BMW był przede wszystkim układ przełożenia napędu. Poszukując idealnego auta z biało-niebieskim śmigłem Konrad trafił aż do Poznania. W jednym z salonów samochodowych pracownik zaproponował mu swoje E30.
Opuściło fabrykę w 1989 roku z jednostką M20B20 generującą 129 KM. Stan blacharsko-lakierniczy auta był zadowalający, dlatego Konrad zdecydował się je kupić.
Swap za swapem…
Do modernizacji E30 nie przystąpił od razu, choć miał już na nią pomysł. Miało to być szybkie E30 w klasycznym stylu z akcentami rajdowymi. Gdy wreszcie rozpoczął prace, w pierwszej kolejności zdecydował się na montaż nowej jednostki napędowej, bo poprzednia zaczęła poważnie szwankować.
Obecnie pod maską pracuje M52B28, które wcześniej zostało rzetelnie sprawdzone. Kiedy silnik wypełnił już pustą lukę po słabszym poprzedniku, Konrad postanowił skupić się na zwiększeniu jego mocy i wydajności. Pojawiła się customowa wiązka, a kolektor dolotowy zastąpił nowy z oznaczeniem M50 i elektroniczną przepustnicą.
Konradowi zależało też, aby jego BMW miało inny sterownik, aktualny ma oznaczenie MS43. Na koniec zostało strojenie auta, którym zajęła się firma Racemode. Wynik? 242 KM i 303 Nm!
Gwint i koło to podstawa!
Konrad zaplanował też obniżenie samochodu. W tym celu zamontowany został gwint firmy AP. Moc, jaką generuje auto, sprawia, że osiąganie dużych prędkości to bułka z masłem. Żeby znacząco skrócić drogę hamowania, trzeba było więc założyć inne hamulce. Przednie pochodzą z E46 330id i mają średnicę 325 mm. Z tyłu natomiast zastosowano konwersję – zaciski z E46 328i, a tarcze z Z4. Brakowało jedynie kół, które szczelnie wypełniłyby nadkola. Postawiono na klasyczny model Oz Hartge Typ C w rozmiarze 17 cali i szerokościach 8,5 oraz 9,5 cali. Trzy z nich znaleziono w porzuconym w Norwegii BMW, a jedną dzięki pomocy kolegi udało się kupić na niemieckim rynku.
Wnętrze z akcentami rajdowymi
Projektując wnętrze Konrad zdecydował się na odważne posunięcie. Jak wspomniałem, miało to być klasyczne BMW z akcentami rajdowymi. Gdy otwieramy drzwi, od razu dostrzegamy długi lewarek dźwigni zmiany biegów.
To ultrashifter firmy FTWL. Pasażer i kierowca zajmują miejsca w kubełkowych fotelach firmy Micro z szelkowymi pasami Schrotha. Z tyłu mamy typową rajdową surowiznę – usunięto wykładzinę i kanapę. Jej miejsce zajmuje półklatka wykonana na zamówienie przez firmę Górny Sport.
W przyszłości Konrad zamierza podnieść moc silnika oraz zmienić dokładkę przedniego zderzaka na bardziej agresywną. Jak podkreśla, uwielbia proces zmieniania tego auta, którego widok cieszy nie tylko jego, ale i fanów klasycznej niemieckiej motoryzacji.
Mariusz Majta
Fot. autor
BMW E30 320i 1989 r. |
| SILNIK/ NAPĘD |
| Fabrycznie M20B20 129 KM, następnie M50B25nv, 192 KM; Obecnie M52B28 242 KM, kolektor dolotowy m50 z elektroniczną przepustnicą, wałek ssący m54b30, kolektor wydechowy TaT, customowa wiązka silnika, sterownik z programem Alpha N, lekkie koło zamachowe, szpera 25 proc. |
| ZAWIESZENIE/ HAMULCE |
| Z przodu zawieszenie gwintowane AP, zacisk i tarcza z E46 330i/d 325 mm; z tyłu belka z Z3, customowe gwintowane zawieszenie (amortyzator XYZ, sprężyny tzw. betony) zacisk z E46 320i i tarcza z Z4 298 mm |
| KOŁA/ OPONY |
| 17-calowe OZ Hartge typ C: z przodu 8,5 cala z oponami 205/40, z tyłu tył 9,5 cala z oponami 215/40 |
| WNĘTRZE |
| Kierownica MT2, fotele kubełkowe Mirco, pasy Schrotha, ultrashifter FTWL, rozbudowany rollbar (Górny Sport) |
| AUDIO |
| Brak |
| STYL |
| German style |
| WŁAŚCICIEL: |
| Konrad Krzywiecki „Krzywy” |
| POZDROWIENIA |
| BMW Polish Club, BMW Syndykat oraz JDM Freaks 😉 |
