Kierowcy z doświadczeniem w sporcie motorowym wiedzą, że sztuką nie jest nabranie prędkości, tylko jej skuteczne wytracenie. Kluczową rolę w tym procesie odgrywają tarcze i klocki hamulcowe. Poprzednio pisaliśmy o wymaganiach jakie są stawiane hamulcom, na co zwracać uwagę i gdzie szukać dobrych produktów. Teraz o innych ważnych aspektach tego niezwykle ważnego dla naszego bezpieczeństwa systemy hamulcowego.
Zapobieganie korozji
Textar, oferujący klocki m.in. do BMW (sprawdź TUTAJ), podjął także próbę rozwiązania jednego z najpowszechniejszych problemów z układem hamulcowym, którym jest korozja. Zjawisko to może występować już na etapie transportu fabrycznie nowych części, osłabiając strukturę tarczy hamulcowej. Aby zapobiec utlenianiu, jednocześnie utrzymując najwyższą skuteczność i atrakcyjny wygląd tarczy, marka stosuje specjalny proces powlekania jej cienką warstwą płatków cynku i aluminium zmieszanych z wodą. Tarcza jest nimi pokrywana z obu stron. Warstwa ta pozostaje aktywna aż do montażu. To istotne, bo czynniki zewnętrzne mogą zapoczątkować proces korozji już podczas transportu czy przechowywania tarczy.
Choć grubość powłoki ochronnej nie przekracza 30 mikrometrów, jest ona bardzo skuteczna. Zapewnia fabryczny stan elementu wyjętego z opakowania, a także dłuższą żywotność i lepszy wygląd podczas eksploatacji. Ten ostatni aspekt dotyczy kołnierza mocowanego do piasty oraz powierzchni pomiędzy wewnętrznym a zewnętrznym pierścieniem ciernym tarczy wentylowanej. Po dotarciu tarczy i klocka oraz starciu powłoki ochronnej pokrywającej wykonany z żeliwa pierścień w wilgotnym środowisku żeliwo będzie korodować. To naturalne zjawisko dla tego materiału.
Warstwa ochronna nie szkodzi
Wielu mechaników czy osób samodzielnie majsterkujących przy swoim aucie ma wątpliwości, jak traktować dodatkową powłokę i szuka wskazówek, jak postępować z takimi tarczami w trakcie montażu. Warstwy ochronnej nie trzeba usuwać z tarczy hamulcowej przed montażem bez względu na to, czy mamy do czynienia z tarczą żeliwną, czy bimetaliczną. Nie warto niszczyć równej, ultracienkiej, nałożonej fabrycznie powłoki ochronnej. – Stosowana przez Textar powłoka cynkowo-aluminiowa jest materiałem ciernym, a więc odpowiedzialnym bezpośrednio za hamowanie. Dlatego po zamontowaniu tarczy na oczyszczonej piaście koła wystarczy ją tylko odtłuścić w miejscach, gdzie widać zanieczyszczenia, np. po oleju, rękawicach czy palcach. Montaż takich tarcz jest więc szybszy. Ponadto spada ryzyko pomyłki. Przykładowo, nieoczyszczenie po montażu pokrytej olejem tarczy wiele razy zmuszało mechaników do zakupu drugiego zestawu klocków hamulcowych. Pierwszy komplet, założony razem z tarczami, stawał się bezużyteczny, gdy olej dostawał się na powierzchnię cierną klocków – wyjaśnia Wojciech Sokołowski, ekspert techniczny firmy Textar.
Modele BMW, do których pasują klocki i tarcze Textar sprawdzisz TUTAJ.