Nietypowe znalezisko przesłał nam nasz czytelnik z pytaniem: „co miał poeta na myśli tworząc ten projekt”? Oto prawdziwy gruz w postaci BMW E36.
Jakikolwiek opis do tego samochodu jest po prostu zbędny. To BMW wpadło w ręce mechanika-sadysty, który wyżywał się na aucie swoją tarczową piłą. Dach został obcięty, reflektory oraz przedni zderzak wyrwane, wnętrze zmasakrowane, a szczeliny zostały wypełnione pianką montażową. Całość wygląda tragicznie!
Gdyby tego było mało, cały samochód włącznie z felgami oraz lampami został pomalowany białą farbą. Auto jest nawet sławne, bo brało udział w teledysku RADSON / OTTO „SZLAFROCZEK”. Czy to auto jest jeszcze do odratowania czy już raczej nadaje się „na żyletki”?
Fot. Rafał Łęcki