Model E30, choć interpretowany różnie przez swoich właścicieli, zawsze budził zachwyt wśród oglądających. Prezentujemy dwa niezwykłe egzemplarze zrealizowane według odmiennych założeń dwóch przyjaciół z Zielonej Góry.
KLASYCZNE COUPÉ
Maciej „Ciechan”, właściciel białej E30, mimo 40. na karku nadal jest zakochany w tym modelu. Pierwszy egzemplarz nabył jeszcze w latach 90. W tamtych czasach 316i było prawdziwą ekstrawagancją. Później był właścicielem kolejnych E30, łącznie z flagowym modelem M3, na wspomnienie którego do dzisiaj głośno wzdycha.
Jego obecne auto to topowy model pośród E30 końca lat 80. BMW z pełnym ospojlerowaniem M-Technic 2 oraz kultowymi felgami BBS RS i niemal kompletnym wyposażeniem musiało kosztować majątek, gdy opuszczało salon. Wszystkie E30 „Ciechana” bywały niskie, szerokie, szybkie. Obecne ma być oryginalne, choć to może nietypowe w czasach dostępu do ogromnej liczby gadżetów przyśpieszająco-upiększających. Ta historia jednak pokazuje, że trzeba przejść pewną drogę, aby zacząć cenić klasyczną formę nadwozia E30.
Auto prawie w 99 procentach ma takie samo wyposażenie, z jakim opuściło fabrykę. Pośród rarytasów warto wspomnieć: oryginalnie montowane pełne OBC II z możliwością zakodowania zapłonu, uchylne tylne szyby, fotele Recaro, elektryczne szyby, szyberdach, pełne ospojlerowanie M-Technic 2 wraz z dodatkami we wnętrzu z logo M-Technic, kierownicą, gałką zmiany biegów, lusterkiem czy roletą tylnej szyby.
Jeśli istnieje potrzeba wymiany jakichś elementów wskutek ich zużycia czy uszkodzenia, ich miejsce zastępują oryginalne, nowe. „Ciechan” nie martwi się, że z powodu wieku auta zakup fabrycznych podzespołów okaże się niemożliwy, bo w garażu zgromadził pokaźny zapas części. Chęć utrzymania auta w oryginalnym stanie wiąże się z poszukiwaniami rarytasów. Przykładem jest automatyczna antena radia, której „Ciechan” szukał przeszło półtora roku. Ale satysfakcja ze znalezienia wyjątkowego elementu jest ogromna.
Niektóre rzeczy można też odświeżyć. W zeszłym sezonie welurowe, ciut podniszczone fotele zostały obszyte skórą w dwóch kolorach: grafitową, dziurkowaną, wentylowaną na środku i czarną na boczkach. Wszystko musiało być zgodne ze specyfikacją foteli skórzanych z lat 80., i to się udało. Auto przejeżdża w sezonie zaledwie kilkaset kilometrów. W okresie od października do kwietnia przykryte czeka na pierwsze zloty i spotkania.
Maciej od wielu lat pasjonuje się starszymi modelami BMW. Dzięki rodzinnym znajomościom mógł zasiąść za kierownicą kultowego modelu BMW 2002 turbo w wersji torowej czy E9 z 3,5-litrowym silnikiem.
Kultywuje historię modeli BMW lat 70., 80., 90. – czasów, gdy BMW święciło triumfy na torach wyścigowych. Może dlatego bardzo ceni klasykę i oryginalność.
PIĘKNE CABRIO
Młodszego od Macieja Kamila zawsze pasjonowały stare klasyczne auta. Jego pierwszym modelem było granatowe E30 coupé. Z powodu braku ciekawych propozycji na rynku zdecydował się na wersję coupé, choć zawsze marzyło mu się cabrio. Kiedy wreszcie pojawił się odpowiedni, spełniający jego wymagania model, wiedział, że marzenie się ziściło. 325iC było w przyzwoitym stanie mechanicznym, miało nietypowy lakier, który podkreślał jego charakter, oraz nowe czarne skórzane wnętrze. Zauważywszy potencjał w tym modelu, Kamil już przed zakupem miał własny pomysł na wygląd i modyfikacje auta.
Postanowił wymienić całe przednie oświetlenie samochodu. Zastąpił żółte odpowiedniki Hella klasycznymi białymi lampami Hella z soczewką na ksenon, kierunkowskazy oryginalnymi pomarańczowymi lampami, a zmęczone żółte halogeny nowymi, także Hella. Wszystkie elementy chromowane zostały odświeżone.
Całe wnętrze wymienione zostało na oryginalne skórzane w kolorze beżowym, idealnie kontrastujące z nietypowym kolorem nadwozia. Drewniana kierownica oraz gałka niemieckiego tunera Alpina spowodowały, że auto stało się nietuzinkowe. Duży komputer OBC II to kolejny jego atut.
Następnym krokiem było zamontowanie kompletnego zawieszenia gwintowanego z camber plates marki Silver Project z możliwością pochylenia przednich kół. Wymieniono stare amortyzatory na nowe marki Koni Street z regulacją twardości oraz skróconym skokiem. Sprężyny Eibach spowodowały polepszenie właściwości jezdnych oraz spasowanie nadwozia z alufelgami.
Zamontowano również rozpórkę przednią, która usztywniła nadwozie. Miskę olejową w tak obniżonym aucie przed uszkodzeniami chroni dodatkowa płyta. Kolejnym akcentem odróżniającym samochód Kamila od innych aut było zamontowanie trudno dostępnych obręczy marki O.Z Racing – model Hartge o 17 calach średnicy, 9 szerokości z przodu i aż 10 z tyłu.
Obręcze mają wypolerowane ranty, a rotory są pomalowane proszkowo w kolorze jasnografitowym. Alufelgi sprawiły, że auto nabrało niepowtarzalnego wyglądu i szyku, wywołując zachwyt widzów. Kamil nabył też windschot (wiatrołap), który umożliwił podróżowanie bez dachu z większymi prędkościami.
Wieńczącą dzieło modyfikacją był montaż wydechu końcowego z blachy kwasoodpornej marki MG Motorsport w wersji Street. Spowodowało to, że auto stało się żwawsze, a kultowa jednostka M20B25 niepowtarzalnie brzmi. Silnik generujący 170 KM bezproblemowo napędza 1.300-kilogramowe auto, dając przy tym niesamowitą radość z jazdy, zwłaszcza bez dachu w piękne wiosenne i letnie dni.
Plany Kamila nie kończą się na opisanych powyżej modyfikacjach. W planach jest jeszcze zamontowanie mostu ze szperą, zakup sportowych kolektorów wydechowych oraz uszycie nowego dachu.
Piotr Błaszkiewicz
Fot. autor
BMW E30 Coupé, 1989 r.
SILNIK: oryginalne M20B20, 129 KM
NADWOZIE: Coupé w kolorze Alpinweiß II, pakiet M-Technic 2
ZAWIESZENIE: amortyzatory TA Technix do modelu M-Technic, sprężyny obniżające czerwone H&R
FELGI/OPONY: fabrycznie zamontowane BBS RS 070 przód i 071 tył, opony przód/tył: 195/50/15 Star Performer Sport
WNĘTRZE: oryginalne, fotele BMW Recaro M-technic, obszyte grafitowo-czarną skórą zgodnie ze specyfikacją Recaro
HAMULCE: Oryginalne BMW: przód tarcze, tył bębny
WYDECH: końcowy wydech – „dwururka” niemieckiej firmy Autou
STYL: Classic Style
WŁAŚCICIEL: Ciechan
BMW E30 Cabrio, 1989 r. („wąska lampa”)
SILNIK: M20B25, 170KM
NADWOZIE: Cabrio, kolor Malachitgrün metallic
ZAWIESZENIE: Camber Plates marki Silver Project, zawieszenie gwintowane, amortyzatory KONI w wersji Street, sprężyny Eibach Racing
FELGI/OPONY: O.Z Hartge 3-częściowe 17” 9J i 10J, opony przód: Nankang 205/40/17, tył: Yokohama 225/35/17
WNĘTRZE: oryginalne skórzane beżowe Sportsitze z tylną kanapą, boczkami i beżowym dywanem
HAMULCE: przednie tarcze wentylowane, nacinane ATE Power Disc 260×22; tylne tarcze ATE 258×10; klocki hamulcowe ATE
UKŁAD WYDECHOWY: końcowy wydech z blachy kwasoodpornej marki MG Motorsport wersja Street
STYL: Classic/Cult style PODZIĘKOWANIA: rodzinie, która rozumie i wspiera moje motoryzacyjne hobby; narzeczonej, która cieszy się ze mną tym projektem i jest wyrozumiała, kiedy spędzam za dużo czasu w garażu oraz znajomym, z którymi każdy wypad tym autem to niezapomniana chwila.
WŁAŚCICIEL: Kamil
(BMW TRENDS 2/2015)