BMW jak Netflix. Nie opłacasz, nie korzystasz - Trends Magazines

BMW jak Netflix. Nie opłacasz, nie korzystasz

BMW 750i G11 tylne fotele

Kupując dziś nowy samochód często trzeba zrezygnować z niektórych opcji dodatkowych, ze względu na brak podzespołów. BMW jednak wprowadza nowy system korzystania z „bajerów” za pomocą subskrypcji. Jak to działa i ile kosztuje?

Samochody w abonamencie dziś już nikogo nie dziwią. Najem długoterminowy działa na takich samych zasadach, jak abonament. Klient płaci tylko za użytkowanie samochodu, a wszelkie inne koszty typu opony, serwis, czy ubezpieczenie są wliczone w kwotę miesięcznej raty. 

Nowością jednak jest oferta wprowadzona przez BMW. Polega na tym, że klient płaci wyższe raty za odblokowanie opcji dodatkowych. Jak to działa? Z salonu wyjeżdżamy samochodem w „tłustej” opcji wyposażenia. Mamy fotele z masażem, asystentów pasa, aktywny tempomat czy matrycowe reflektory. Ale w praktyce będziemy mogli korzystać tylko z tych opcji, za które zapłacimy w racie, pomimo że auto ma je na pokładzie.

Producent w zależności od pakietu odblokuje nam możliwość korzystania z „gadżetów”. Wystarczy je zakupić przez aplikację lub wybrać w internetowym sklepie producenta. Można skorzystać z jednorazowej płatności, by odblokować funkcję na czas nieokreślony, lub skorzystać z czasowego dostępu.

Co ciekawe, czas liczy się nie tylko w latach (np. roczny dostęp do adaptacyjnych świateł), ale też miesiącach (ogrzewanie siedzeń przez 30 dni). Oferta została tak skonstruowana, że płacimy abonament za czas korzystania z auta (3-4 letnia umowa leasingowa), a potem oddajemy auto z zablokowanymi funkcjami.  

Jakie opcje można subskrybować w BMW?

Za ogrzewanie fotela kierowcy i pasażera BMW zapłacimy od 80 zł (miesiąc korzystania z funkcji) po 1835 zł (czas nieokreślony). Ogrzewanie kierownicy kosztuje od 40 zł za miesiąc przez 430 zł za rok do 995 zł za pakiet bez limitu. Na liście są jeszcze: asystent świateł drogowych (od 40 zł do 840 zł), komplet asystentów drogowych Driving Assistant Plus w ramach adaptacyjnego tempomatu (od 175 zł do 3925 zł), aktualizacja map przez USB (234 zł za rok), roczny dostęp do danych o korkach (300 zł), a nawet adaptacyjne zawieszenie M za 1999 zł!

Podobną ofertę znajdziemy m.in. w Mercedesie, czy Audi i tylko patrzeć, jak inni producenci wprowadzą podobną. Co myślicie o takiej formie finansowania? Dobra, czy to kolejny sposób sięgania głębiej do kieszeni klientów?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Podobne

Wyniki konkursu BMW Trends

Dziękujemy wszystkim uczestnikom oraz osobom głosującym i komentującym za udział w konkursie. Sporo z nadesłanych zdjęć było fantastycznych, ale decyzja o tym, kto faktycznie przejdzie do III etapu należała do Was samych. My mogliśmy jedynie obserwować. Wnioski z pewnością zostaną wyciągnięte i wprowadzone do regulaminu kolejnych konkursów. Wybór najciekawszych BMW w TOP 10 nie był…

BMW M5 kontra McLaren 720S

Z pewnością widzieliście kiedyś podmoskiewski "pas startowy" w miejscowości Dmitrow. Mamy dla Was świeży pojedynek z tego kultowego miejsca. BMW M5 F90 kontra Mclaren 720S. 3, 2, 1... fight!    Pojedynek dwóch gigantów BMW M5. Nim zawieziesz psa do weterynarza, dzieci do szkoły.  Do niego zmieszczą się zakupy żony albo walizki na wakacje. A po…