BMW i3 dla Papieża Franciszka - Trends Magazines

BMW i3 dla Papieża Franciszka

Papież przesiada się na elektryki. Włoski dział BMW postanowił podarować mu BMW i3. Co więcej, to nie będzie jedyne auto elektryczne Ojca Świętego.

„Firma, której mam zaszczyt przewodniczyć, zdecydowała się podarować Ojcu Świętemu BMW i3. To auto, które świadczy o naszym holistycznym podejściu do zrównoważonego rozwoju. Znajduje się w czołówce pod względem wpływu na środowisko, zarówno z punktu widzenia wykorzystania czystej energii w fazie produkcji, jak i odpowiedzialnego korzystania z zasobów, aż po recykling pod koniec cyklu życia” — powiedział Massimiliano Di Silvestre, prezes BMW Italia.

Więcej „elektryków” dla Watykanu

Białe BMW i3 zdaje się pasować do charakteru Franciszka, który nie lubi się afiszować, także wybierając samochody, którymi jeździ. Był widziany raczej w skromnych autach typu Ford Focus, czy Dacia. Białe i3 to nie jedyny pojazd elektryczny, który zasili watykańską flotę. Podobne auto obiecał także Fisker, który ma stworzyć pojazd ze zmodyfikowanym dachem. Dzięki temu Franciszek będzie mógł defilować w pozycji siedzącej lub stojącej doskonale widząc wiernych. 

Czasy się zmieniają, zmienia się także motoryzacja. Kiedyś głowy Kościoła poruszały się charakternymi samochodami, jak np. BMW E34, teraz przyjdzie im jeździć „elektrykami”. Jak twierdzi włoski oddział BMW – i3 doskonale współgra ze wskazaniami głowy Kościoła, zawartymi w encyklice „Laudato si”, dotyczącej ochrony „wspólnego domu”, jakim jest nasza planeta.

Konrad Maruszczak

 

Podobne

Schmiedmann S5 550i, czyli 532 KM i 763 Nm. Alternatywa dla BMW M5

Bazą do najnowszego projektu Schmiedmanna była piątka F10 z 2010 roku. Limuzynie w wersji 550i pary nie brakowało. Podwójnie doładowane 4.4 V8 o oznaczeniu N63B44 zapewniało 408 KM i 600 Nm. Dużo, jednak kres możliwości silnika leży znacznie dalej. W końcu na jego bazie powstaje jednostka S63B44TÜ dla M5. Czy kompleksowy tuning pozwolił się na…

Audi RS6 i RS7 Performance. Nazwa mówi wszystko

Producent z Ingolstadt wprowadza nową wersję mocarnych Audi RS6 i RS7. Zasada jest prosta: więcej mocy, więcej wyposażenia i większa cena.  W Audi wersje Performance oznaczają nie tylko większą moc silnika, ale także podrasowane właściwości jezdne. W przypadku RS6 czy RS7 nie można narzekać na brak mocy, czy małą radość z jazdy, ale widocznie Audi…