BMW F02 730Ld kontra G12 740Le - która siódemka lepsza? - Trends Magazines

BMW F02 730Ld kontra G12 740Le – która siódemka lepsza?

W historii największej limuzyny BMW liczba siedem odgrywa niebagatelną rolę. Użyto jej w nazwie modelu, a każdy rok kończący się siódemką oznacza kolejną dekadę na rynku.

Historia rozpoczęła się w 1977 roku, kiedy koncern zaprezentował model E23. Czterdzieści lat później w 2017 r. BMW oferuje samochód szóstej generacji typoszeregu G11 i G12 (Lang). Na wskroś nowoczesny sedan cechuje wiele nietuzinkowych rozwiązań technicznych. Są to między innymi system autonomicznego parkowania czy menu iDrive obsługiwane gestami. Naszym zdaniem, największą nowością jest zastosowanie hybrydowego układu napędowego typu plug-in. Testując właśnie taki egzemplarz – 740Le xDrive iPerformance – spróbujemy odpowiedzieć na pytanie, czy ta nowoczesna konfiguracja silnikowa łącząca downsizing i elektryczność jest gotowa przejąć funkcję dotychczas sprawowaną przez turbodoładowane silniki Diesla, które w tym zestawieniu reprezentuje model 730Ld F02.

HISTORIA

Technologia napędu spalinowo-elektrycznego przeżywa rozkwit od dwóch dekad, ale pierwsze hybrydy stworzono już na przełomie XIX i XX wieku. Na ten sam okres datowane jest wynalezienie silnika wysokoprężnego, jednak pierwsze jego zastosowanie w samochodach osobowych przypada dopiero na lata trzydzieste XX wieku. Technologia Diesla jest od tamtej pory systematycznie rozwijana. Tego samego nie można niestety powiedziećo samochodach hybrydowych, które zostały na długie lata zapomniane i dopiero od około dwudziestu lat próbują przekonać do siebie klientów. To sprawia, że 730Ld jest samochodem wyposażonym w bardzo zaawansowany technologicznie silnik. Trwające dekady ulepszanie zaowocowało powstaniem samochodu o masie 1975 kg, zdolnego w luksusowych warunkach przewozić pasażerów, zapewniając przy tym deklarowane średnie spalanie na poziomie 6,9 litra na 100 km. Czy nowatorska hybryda będzie w stanie dorównać tak wyśrubowanym osiągnięciom? Deklarowane spalanie w cyklu mieszanym wynosi 2,5 litra benzyny na 100 km, ale jak to wygląda w praktyce?

HYBRYDA

Bawarski koncern wciąż poszerza ofertę aut napędzanych prądem. W 2016 roku wraz z prezentacją G11/G12 firma po raz pierwszy zaproponowała klientom samochód hybrydowy typu plug-in klasy wyższej. Limuzyna wyposażona jest dwa silniki. To 4-cylindrowa jednostka benzynowa 2.0 TwinPower Turbo o mocy 258 KM i 400 Nm oraz chłodzony cieczą elektryczny motor o mocy 113 KM i 250 Nm, zespolone z 8-stopniową automatyczną skrzynią biegów. Systemowa moc układu wynosi 327 KM oraz 500 Nm, co pozwala na rozpędzenie się do 100 km/h w bardzo imponującym czasie 5,3 s.

Spalinowy motor zasilany jest paliwem z pomniejszonego baku o pojemności 46 litrów. Zaoszczędzona przestrzeń została wypełniona zestawem akumulatorów litowo-jonowych o pojemności 9,2 kWh. Ta potężna bateria zapewnia deklarowany zasięg elektryczny na poziomie od 41 do 48 km w zależności od wersji. Prezentowany pojazd to ważąca 2.075 kg Lang, wyposażona w napęd xDrive, dlatego przy pełnym naładowaniu akumulatorów proponowany przez komputer pokładowy zasięg wynosił 41 km (zasięg silnika benzynowego przy pełnym zatankowaniu wynosi około 390 km). Jak więc osiągnąć deklarowane przez producenta wartości spalania?


Do korzystania z samochodów hybrydowych z możliwością ładowania potrzebna jest rozwinięta siatka ładowarek. Auto ładowane jest codziennie (cykl ładowania zajmuje około 2 h w ładowarce miejskiej), 41-kilometrowy zasięg elektryczny wystarcza na około 80 proc. codziennych dojazdów. Jeżeli dostosujemy się do tych założeń, okaże się, że ultraluksusowa limuzyna jest nie tylko bezszelestnym, ale też bardzo ekonomicznym środkiem transportu i zadowala się mikroskopijnymi ilościami benzyny. Sytuacja wygląda inaczej, gdy nie mamy dostępu do zewnętrznego źródła zasilania, jak choćby podczas długich podróży pozamiejskich.

Ale nawet gdy możemy korzystać wyłącznie z silnika spalinowego, podczas spokojnej jazdy autostradą z prędkością do 130 km/h (proponowanej przez tryb jazdy EcoPro) samochód zaspokaja się 6,5 litrami benzyny. W najbardziej ekstremalnych warunkach, jak wówczas, gdy ładujemy baterie w czasie jazdy (tryb Sport) zimą (ruch miejski), spalanie sięga 16,5 litra na 100 km. Ponadto przy ujemnej temperaturze pożerające prąd systemy elektroniczne potrafią pomniejszyć zasięg o 2 km, zanim zdecydujemy się ruszyć z miejsca. Te wartości dobitnie uwidaczniają, że geniusz 740Le nie jest jeszcze formułą uniwersalną. Mimo że samochody wspomagane silnikiem elektrycznym nie sprawdzają się w każdej sytuacji, są coraz bardziej modne. Reprezentacyjne BMW 7 z napędem spalinowo-elektrycznym zapewnia prestiż. Możemy to potwierdzić, bo ładujący się przed Pałacem Kultury sedan budził ogromne zainteresowanie. Dodatkowo BMW, aby wyróżnić wersję plug-in od innych modeli, wyposażyło ją w specyficzny niebieski motyw przedniego grilla i oznaczenie „e-Hybrid” na słupku C. Jest też dodatkowa klapka kryjąca gniazdo ładowania w lewym przednim błotniku.

W środku wersja Lang oferuje szereg ciekawych funkcji i luksusowych dodatków. Z przodu mamy dotykowy ekran o przekątnej 10,25 cala z systemem i-Drive z możliwością sterowania gestami (1.268 zł) oraz touch padem na gałce w konsoli centralnej. Wyświetlacz możemy zamienić w ekran noktowizora BMW Night Vision (11.157 zł) z funkcją rozpoznawania pieszych. Przechodnie są również doświetlani przez opcjonalne reflektory laserowe (14.960 zł). Przednie fotele mają funkcje trójstopniowego podgrzewania i wentylowania oraz masażu. Są oczywiście elektrycznie sterowane, a wszystkie funkcje są wyświetlane na głównym monitorze po dotknięciu odpowiedniego przycisku sterowania. Jedyna krytyka dotyczy ergonomii przycisków pamięci fotela kierowcy. Zdarzyło nam się w czasie jazdy lewym kolanem zmienić zapamiętaną pozycję i tym samym doprowadzić do niebezpiecznej sytuacji. Z tyłu przedłużona wersja oferuje pasażerom niesamowity komfort. Samochód jest bardzo szeroki, a masywny podłokietnik dzieli kanapę na dwie części i sprawia, że wygląda ona jak pojedyncze fotele. Miejsca na nogi, jak to w przedłużonych wersjach, jest aż nadto. Wszystkie elektryczne funkcje możemy obsługiwać za pomocą zainstalowanego w tylnym podłokietniku wyjmowanego tabletu Samsung. Do najciekawszych należą: kontrola tylnych foteli (ustawienie, temperatura), sterowanie roletami i szyberdachami oraz możliwość modyfikowania ambientowych akcentów świetlnych.

Nawet gdy nie siedzimy akurat w samochodzie, pod ręką mamy wyjątkowy token. Jest to elektroniczny klucz z dotykowym panelem LCD. Kształtem i wielkością przypomina on bardzo popularne niegdyś telefony z klapką (w pozycji zamkniętej). Urządzenie pozwala nam wykorzystać funkcję autonomicznego parkowania (niedostępną w testowanym egzemplarzu). Oprócz tego wyświetlacz informuje nas o zamknięciu pojazdu, włączeniu reflektorów, aktualnym zasięgu oraz pozwala kontrolować klimatyzację i ogrzewanie postojowe. Jedyne minusy tego rozwiązania to konieczność ładowania (port mini USB lub indukcyjnie w samochodzie) oraz menu, które niestety potrafi stracić płynność.

DIESEL

730Ld. Piąta generacja BMW 7 została zaprezentowana w 2009 roku, a testowany egzemplarz to model F02 z 2011 roku, wyposażony w 245-konny turbodoładowany silnik Diesla. Motor ten napędza tylną oś poprzez 6-stopniową automatyczną skrzynię biegów i pozwala na rozpędzenie się do 100 km/h w 7,3 s. Wspomniane średnie spalanie wynosi 6,9 l/100 km. To ponad dwa razy więcej niż deklarowane przez BMW dla G12. W teście na krótki dojazd do pracy samochód spalił 11,2 litra paliwa (start przy temperaturze -2 st. C) i jest to o 11,2 litra więcej od 740Le, które zadowoliło się jedynie energią elektryczną. Przypomnijmy jednak, że gdyby w hybrydzie zabrakło prądu, z łatwością moglibyśmy w tych samych warunkach przekroczyć 15 litrów.

Kolejne testy zdają się z powodzeniem udowadniać, że silnik wysokoprężny jest bardzo wydajnym źródłem napędu. Na autostradzie diesel z łatwością utrzymuje spalanie poniżej 7 litrów podczas mieszanego stylu jazdy. Z kolei średnie spalanie w ruchu miejskim na odcinku kilkuset kilometrów to 9,2 litra paliwa. To bardzo dobry wynik, ponieważ czarna limuzyna w prezentowanej specyfikacji waży ponad 1.900 kg. To między innymi dzięki oszczędności i spełnieniu przez G12 normy Euro6 książę Monaco, Albert II Grimaldi, w 2011 roku zdecydował się na nabycie 200 egzemplarzy do obsługi swojego ślubu. To właśnie jeden z nich możecie, drodzy czytelnicy, podziwiać w dzisiejszym zestawieniu.

Model ten ma czarną skórzaną tapicerkę, a tylny rząd siedzeń wyposażono w podnóżki, stoliki lotnicze oraz system i-Drive z dwoma ekranami. Wszystkie te udogodnienia miały zapewnić przewożonym gościom możliwie jak największy luksus. Unikatowe detale w ślubnych samochodach ograniczają się do pokrycia obu gałek i-Drive specjalnym logo – koroną księstwa Monako.

PORÓWNANIE

Od prezentacji w 2001 modelu E65, który był rewolucją w designie, wydaje się, że kolejne typoszeregi są tylko rozwinięciem tej koncepcji. G12 to samochód zaprojektowany od podstaw, a jednak od razu widać w nim podobieństwo do poprzednich generacji. Oba przedstawiane przez nas samochody to trójbryłowe limuzyny o pełnych kształtach. Nam szczególnie spodobały się nowe dodatki stylistyczne, jak chromowana listwa boczna w kształcie kija do hokeja, dużo większe przednie reflektory, a nawet małe logo Carbon Core na słupku B, które dyskretnie przypomina o konstrukcji nadwozia wzmocnionej płatami węglowego materiału.

 

Po zajęciu miejsca we wnętrzu zauważamy poprawę jakości materiałów. Do stworzenia nowoczesnej w kształtach tapicerki użyto dużo lepszej skóry. Podoba nam się również szereg oświetleń typu LED (listwy dookoła wnętrza, panele sufitowe, panele w słupkach B oraz szyberdachy) i nowa deska rozdzielcza z wyświetlaczem skierowanym w stronę kierowcy ponad konsolą i elektronicznymi zegarami. Jedynie połyskujące drewniane dodatki zdają się mniej atrakcyjne od matowych zastosowanych w F02.

PODSUMOWANIE

 

Nowa limuzyna BMW to samochód kompletny i naturalne rozwinięcie synergiczne z gamą aut BMW. Seria 7 wyznacza nowe standardy w swojej klasie, o czym świadczy zdobyty w 2016 roku tytuł World Luxury Car. Ciekawe, czy książę Albert II Grimaldi zdecydowałby się na skorzystanie z floty nowych siódemek, gdyby brał ślub teraz, w 2017 roku. Naszym zdaniem, oczywiście tak, a prezentowana 740Le ze swoim nowoczesnym i ekologicznym układem napędowym nadawałaby się do tego zadania idealnie. Byłoby to wyróżnienie godne 40. urodzin BMW 7.

Krzysztof Kaźmierczak

Fot. Piotr Mowkiński, autor

 

Kod i model F02 730Ld G12 740Le
Rok produkcji 2011 2016
Silnik R6, 2993 ccm, diesel, turbodoładowany R4, 1998 ccm, benzynowy turbodoładowany + silnik elektryczny
Maks. moc 245 KM 327 KM (systemowa)
Maks. moment obrotowy 540 Nm 500 Nm
Skrzynia biegów 6-biegowa automatyczna 8-biegowa automatyczna
Napęd oś tylna obie osie (4×4)
V maks. 245 km/h 250 km/h
0 – 100 km/h 7,3 s 5,3 s
Masa własna 1975 kg 2075 kg
Długość/szerokość/wysokość (mm) 5212/1902/1478 5238/1902/1479
Pojemość zbiornika paliwa 80 l 46 l
Spalanie deklarowane 6,9 2,5
Zużycie CO2 g/km 180 54
Spalanie w teście (min./śr./maks.) 6,3/9,2/11,2 6,5/10,9/16,5
Cena podstawowa (testowanego egzemplarza) nie dotyczy 483.100zł (626.138) zł

 

Podobne

Chiptunig BMW. Na co uważać? Jakie błędy są popełniane?

Temat modyfikacji elektroniki sterującej pracą silnika (tzw. chiptuning) w turbodoładowanych silnikach był już wielokrotnie poruszany. Dla przypomnienia, operacja taka pozwala uzyskać lepsze od seryjnych parametry jednostki napędowej (czasem i skrzyni biegów) wykorzystując rezerwy mocy przewidziane przez producenta. Tak jak wiele jest pozytywnych opinii na ten temat, doszukać możemy się również negatywnych. Częściowo spowodowanych przez strach…

Głos rozsądku – BMW 320d xDrive Touring

Stara prawda mówi, że nie można mieć wszystkiego, sprawdza się również w wypadku motoryzacji. Nie oznacza to jednak, ze kompromis musi być nudny. W każdym razie nie w wypadku BMW! W życiu każdego z nas nadchodzi taki moment, w którym proza życia w brutalny sposób ogranicza naszą młodzieńczą fantazję. Nie mogąc mieć wszystkiego stajemy przed…