BMW E36? - Usterki na które TRZEBA uważać!| BWM Trends

Używane BMW E36 (1990‒1999). Dobry początek przygody z BMW

Używane BMW E36

Używane BMW E36 jest chodliwym towarem na rynku wtórnym. Trudno się dziwić. W końcu to stosunkowo tania przepustka do ekskluzywnego świata BMW. Niestety, poszukiwanie wymarzonej „trójki” przypomina błądzenie po polu minowym.

Wprowadzenie modelu E36 otworzyło nowy rozdział w historii BMW. Koncern porzucił klasyczny design na rzecz bardziej nowoczesnych linii, które rozwinięto w „siódemce” E38 (1994 r.) oraz „piątce” E39 (1995 r.). Nisko schodząca linia maski, reflektory pod wspólnym kloszem i świetnie wyważone proporcje nadwozia wciąż cieszą oko. Innowacje nie ograniczyły się do wyglądu auta. W „trójce” unowocześniono też wnętrze, zamontowano w niej wielowahaczowe zawieszenie tylnej osi, które zniwelowało znaną z E30 tendencję do nadsterowności oraz ułatwiło kontrolowanie poślizgów.

Jedynym reliktem przeszłości były silniki wersji 316i oraz 318i – przestarzałe M40, które w 1993 roku zastąpiono motorami M43 z łańcuchowym napędem rozrządu. Gama jednostek napędowych była też odświeżana w późniejszych latach. W rezultacie pod maską E36 montowano ponad 20 różnych konstrukcji.

Najsłabiej reprezentowane są turbodiesle. Do wyboru mamy czterocylindrowe 318 tds (90 KM) i sześciocylindrowe 325 td (115 KM) oraz 325 tds (143 KM). Paletę benzyniaków tworzą czterocylindrowe 316i (99, 102, 105 KM), 316g (82 KM), 318i (113 i 115 KM), 318is (140 KM) oraz sześciocylindrowe 320i (150 KM), 323i (170 KM), 325i (192 KM), 328i (193 KM), M3 3.0 (286 i 295 KM) oraz M3 3.2 (321 KM).

Koncern nie próżnował także w kwestii wersji nadwoziowych. Po sedanie przyszedł czas na coupé (1991 r.), cabrio (1993 r.) oraz kombi (1994 r.). E36 w wersji compact (1994 r.) przez wielu jest uważane za niepełnowartościowego reprezentanta typoszeregu. Wszystko przez tylne zawieszenie, które wywodziło się z rozwiązania zastosowanego w modelu E30. Podobną genezę ma również deska rozdzielcza.

Ile wyprodukowano bmw e36?

Typoszereg E36 został świetnie przyjęty przez rynek. Łączna liczba wyprodukowanych egzemplarzy przekroczyła 2,5 miliona. Klienci najczęściej wybierali czterodrzwiową wersję – sprzedano 1.316.295 sedanów. Aż 335.896 z nich to słabowite 318i. Droższe i mniej praktyczne E36 Coupé przekonało 425.783 nabywców. Najpopularniejszą odmianą jest szybkie i dobrze wyważone 318is.

Z fabryk wyjechało łącznie 148.772 egzemplarzy 140-konnego coupé. Zamawiający wersję cabrio nie oszczędzali. 49.841 ze 172.182 wyprodukowanych kabrioletów to193-konna wersja 328i. Zainteresowanie praktycznym E36 Touring było zaskakująco małe. Mury fabryk opuściło tylko 131.514 kombi. Spory sukces odniósł natomiast compact ‒ daleki krewniak współczesnej serii 1. Hatchback sprzedał się w liczbie 396.666 sztuk. Nie znajdował się na celowniku osób szukających mocnych wrażeń z jazdy. Aż 247.202 zamówionych egzemplarzy to podstawowa wersja 316i.

Na drugim biegunie znajduje się kultowe M3. Sportowa „trójka” znacząco różni się od słabszych wersji. Nie tylko rozwiązaniami technicznymi, ale nawet numerem VIN, który rozpoczynają litery WBS – wstępna weryfikacja zapewnień sprzedającego o oryginalności samochodu jest więc prosta. W drugiej kolejności trzeba sprawdzić pochodzenie M3. Amerykańska wersja miała zaledwie 240-konny silnik. W autach przeznaczonych na Stary Kontynent montowano 286- lub 321-konne jednostki napędowe. Najłatwiej o znalezienie M3 Coupé – powstało 46.881 sztuk. M GmbH przygotowało też 18.523 sedany oraz 12.144 M3 Cabrio.

Korelacje między nadwoziem, silnikiem i wyposażeniem są dosyć wyraźne. Nabywcy sedanów, kombi oraz wersji compact wybierali słabe motory i niechętnie dopłacali za wyposażenie opcjonalne. W rezultacie wiele „trójek” nie ma nawet zagłówków tylnej kanapy, nie wspominając o manualnej klimatyzacji. Odsetek dobrze skonfigurowanych i mocnych cabrio lub coupé jest wyższy.

Warto zadać sobie trud znalezienia dobrze skompletowanej „trójki”. Najlepiej, jeżeli obecne na jej pokładzie dodatki odpowiadają informacji zakodowanej w VIN – oryginalne egzemplarze przestały już tracić na wartości, a za kilka lat znajdą się na celowniku amatorów youngtimerów, co będzie wiązało się z zauważalnym wzrostem cen na rynku wtórnym. Spora rzesza kierowców za najciekawsze uznaje wersje 318is oraz 328i. Pierwsza z wymienionych jest praktycznie tak samo szybka jak 320i, ale dzięki niższej masie i lepszemu wyważeniu daje więcej radości z jazdy. Z kolei 328i ma tylko 1 KM więcej od 325i, ale wyższy o 35 Nm moment obrotowy zapewnia nieporównywalnie lepsze osiągi i wyższą elastyczność.

Przekładka jednostki napędowej nie stanowi najmniejszego problemu, a ceny używanych motorów nie są wygórowane. Warto o tym pamiętać podczas poszukiwania wymarzonej „trójki”. Jeżeli znalezienie egzemplarza w pełni odpowiadającego oczekiwaniom okaże się niemożliwe, można skupić się na poszukiwaniu E36 z dobrze utrzymanym nadwoziem, które doposażymy według własnego uznania. Będzie to znacznie przyjemniejszy i tańszy proces od niekończących się napraw blacharskich i usuwania skutków niedbałych napraw powypadkowych. Z podjęciem decyzji o zakupie nie warto zwlekać, gdyż liczba dobrze utrzymanych BMW E36 topnieje w zastraszającym tempie. Zaniedbania, wypadki, korozja i nieprzemyślane modyfikacje ograniczają liczbę egzemplarzy zasługujących na zainteresowanie.

Kupno używanego BMW E36 – na jaki przebieg się zdecydować?

Stan licznika jest ostatnią rzeczą, na którą należy spoglądać. W zdecydowanej większości „trójek” wyświetlane wartości zdecydowanie odbiegają od rzeczywistych. W Niemczech, które są głównym źródłem używanych BMW E36, nikogo nie dziwią przebiegi rzędu 500 ‒ 800 tysięcy kilometrów.

Używane BMW E36 – koszty eksploatacji i najczęstsze usterki

Bez względu na to, jak dobrą „trójkę” uda się znaleźć, trzeba mieć w odwodzie fundusz na naprawy. W wielu samochodach konieczne będzie doprowadzenie do porządku układu hamulcowego z nadmiernie zużytymi tarczami i klockami, zapieczonymi elementami oraz sparciałymi przewodami. W zawieszeniach na pewno natkniemy się na wybite tuleje – wahaczy, dyferencjału lub tylnej belki. Dość częste są też usterki maglownicy.

Źródłem sporych problemów jest korozja połączeń elektrycznych. Może unieruchomić centralny zamek lub automatyczną klimatyzację. Rdza upodobała sobie wydech, nadkola, błotniki, progi, pas przedni oraz podstawę akumulatora. Trudności z wybieraniem biegów zwykle nie wynikają z poważnej usterki skrzyni – najczęściej wystarczy oczyszczenie lub prosta naprawa elementów zewnętrznej części wybieraka. Użytkownicy BMW E36 nie narzekają na trwałość silników. Zawodzi natomiast ich osprzęt – m.in. cewki, alternatory oraz elementy układu chłodzenia. W wielu samochodach trzeba usunąć źródła wycieków oleju. Newralgicznym podzespołem turbodiesli jest pompa wtryskowa. Koszt jej naprawy może przewyższyć wartość pojazdu. Źródłem wielu problemów może być niefachowo zamontowana lub nieregulowana instalacja gazowa. Najgorszym scenariuszem jest zubożenie mieszanki, przegrzanie silnika i pęknięcie głowicy.

Ceny części zamiennych nie należą do wygórowanych – za rozsądne pieniądze kupimy zamienniki wyprodukowane przez firmy, które współpracują z BMW. Reguła nie zawsze sprawdza się w przypadku M3, które ma wiele nietypowych elementów. Niestety, coraz niższa wartość używanych BMW E36 zniechęca wielu przypadkowych użytkowników do należytej dbałości o samochód. Problemy nawarstwiają się, aż w końcu zapada decyzja o sprzedaży auta, które wymaga znacznego doinwestowania.

Używane BMW E36 pozwala na rozpoczęcie przygody z samochodami marki BMW za stosunkowo niewielkie pieniądze. Oczywiście „trójki” wyceniane na 2 ‒ 4 tys. zł zazwyczaj nie zasługują na uwagę. Kto zamierza kupić naprawdę ciekawy egzemplarz z dobrym wyposażeniem i odpowiednio mocnym silnikiem, powinien przygotować 8 ‒ 12 tys. zł. Nie wystarczy to na zakup flagowego M3, którego ceny zaczynają się od ok. 30 tysięcy złotych. Znalezienie dobrze utrzymanego i bezwypadkowego E36 to spore wyzwanie. Trzeba pamiętać, że od połowy lat 90. XX wieku do kraju płynie strumień rozbitych „trójek”. Kto wykaże się cierpliwością oraz przymknie oko na niezbyt przestronne wnętrze oraz mały bagażnik usportowionej limuzyny z Bawarii, nie będzie żałował.

TRENDS POLECA – Używane BMW 328i Coupé

Używane BMW E36 przestaje być samochodem, który kupuje się z myślą o codziennej eksploatacji. W takiej sytuacji nawet wysokie zużycie paliwa przestaje przeszkadzać. Warto popuścić wodze fantazji i poszukać dobrze wyposażonego 328i Coupé. To dość rzadka wersja – wyprodukowano tylko 44.176 egzemplarzy. Sześć cylindrów o pojemności 2,8 litra świetnie brzmi, produkując 193 KM i 280 Nm. Sprint do setki trwa 7,3 sekundy. Zadatki na kolekcjonerską wersję ma też czterodrzwiowe 318is. Na rynek trafiło 54.062 sztuk. To zaledwie 4 procent całkowitej produkcji wersji sedan. Na papierze 140 KM i 180 Nm nie prezentuje się imponująco, ale sekret samochodu tkwi w niskiej masie i świetnym wyważeniu.

KALENDARIUM

  • 1990 – rozpoczęcie produkcji sedana
  • 1991 –  ofertę wzmacnia wersja coupé
  • 1992 – pojawia się M3 Coupé
  • 1993 – rozpoczęcie produkcji cabrio, miejsce silnika M40 (316i, 318i) z paskowym napędem rozrządu zajmuje M43
  • 1994 ‒ debiutuje touring, compact oraz M3 Limousine
  • 1996 – drobny face lifting
  • 1997 – debiutuje BMW E46
  • 1998 – zakończenie produkcji sedana
  • 1999 – koniec produkcji wersji coupé, cabrio i touring
  • 2000 – zakończenie produkcji wersji compact
Wersja Limousine Coupé Cabrio Touring Compact
Lata produkcji 1990 ‒ 1998 1991 ‒ 1999 1993 ‒ 1999 1994 ‒ 1999 1994 ‒ 2000
Wymiary 4433/ 1698/ 1393 mm 4433/ 1710/ 1366 mm 4433/ 1710/ 1348 mm 4433/ 1698/ 1391 mm 4210/ 1698/ 1393 mm
Rozstaw osi 2700 mm 2700 mm 2700 mm 2700 mm 2700 mm
Pojemność bagażnika 435 l 405 l 230 l 370 l 300 l
Ceny od 3 tys. zł od 3 tys. zł od 7 tys. zł od 3 tys. zł od 2,5 tys. zł

Plusy:

  • Doskonałe właściwości jezdne
  • Wysoka jakość wykonania
  • Relatywnie niskie koszty utrzymania
  • Ciekawy materiał na youngtimera

Minusy:

  • kondycja wielu egzemplarzy
  • duża liczba powypadkowych samochodów
  • ograniczona przestronność wnętrza
  • osiągi 116i oraz 118i

Poprzednik – BMW E30 (1982 ‒ 1994)

To już pełnoprawny klasyk. Podaż używanych egzemplarzy topnieje w zastraszającym tempie, a ceny perfekcyjnie zachowanych E30 stają się coraz trudniejsze do przełknięcia. Szczególnie deficytowym towarem jest „wąska lampa” ‒ „trójka” produkowana przed modernizacją w 1987 roku. Wiele egzemplarzy ze skorodowanymi nadwoziami dokonało żywota na złomowiskach. Na szczególną rekomendację zasługują wersje 318is, 320is, 325i, 325iX oraz M3.

Następca – BMW E46 (1997 ‒ 2006)

Przykład udanej ewolucji modelu E36. Dopracowano linię nadwozia, układ wnętrza i paletę jednostek napędowych. E46 stanowi pomost między klasycznymi modelami BMW i samochodami nowej ery. Z technicznego punktu widzenia model nie rozczarowuje. Niestety, znalezienie ciekawego egzemplarza na polskim rynku wtórnym to spore wyzwanie – przeważają samochody powypadkowe. Bardzo cenione są wersje 325i, 328i, 330i, M3 oraz M3 CSL. Grono zagorzałych fanów mają „trójki” z mechanicznym napędem na cztery koła – 325xi, 330xi oraz 330xd.

Podobne

300 km/h na LPG! Niemożliwe? Dla BMW?

Możliwe. I to już 10 lat temu! Z ciekawością zasiadłem wówczas w fotelu ACS GP 3.10. Niestety, nie na miejscu kierowcy. Trudno jednak oczekiwać, by tak od razu powierzono komukolwiek kierownicę tego najszybszego gazowego BMW na świecie. Przed nami była długa prosta startowa wojskowego lotniska. W myślach wciąż zadawałem sobie pytanie – jaką prędkość osiągniemy?…

Rozbite BMW M3

BMW M3 youtubera rozbite

Na autostradzie A4 doszło do bardzo groźnego wypadku, w którym niebieskie BMW M3 youtubera Sergiusza "Nitro" Górskiego zostało skasowane. Jak doszło do zdarzenia? Właściciel kanału na YouTube "TheNitroZyniak" opublikował film, który opisuje jak skasował swoje niebieskie BMW M3. Jak się okazało wypadek miał miejsce na autostradzie A4 na trasie z Wrocławia do Katowic. Youtuber jechał…