Salon samochodowy w Genewie jest najważniejszym wydarzeniem w świecie motoryzacji. To właśnie w Szwajcarii debiutują modele, które wyznaczają kierunki rozwoju w najbliższych latach.
Tuż przed oficjalnym rozpoczęciem imprezy Volkswagen zaprezentował Arteona. Tak smukłej linii 4,86-metrowego nadwozia z długą maską i zwartym tyłem nie powstydziłyby się limuzyny z napędem na tylną oś. W nowości Volkswagena, zbudowanej na platformie MQB, siły napędowe trafiają oczywiście na przód bądź cztery koła. Źródłem mocy będą silniki 1.5 TSI Evo (150 KM). 2.0 TSI (190 i 280 KM) oraz 2.0 TDI (150, 190 i 240 KM).
Zespół designerów kierowanych przez Klausa Bischoffa dał popis, tworząc przednią część pojazdu. Maska z wieloma przetłoczeniami nie tylko zachodzi na błotniki. Jej krawędź pełni rolę pierwszego żebra atrapy chłodnicy. Z kolei położone niżej, chromowane żebra, płynnie łączą się ze standardowymi reflektorami w technologii LED. Linie pojazdu krystalizowały się od 2015 r., kiedy – również na salonie w Genewie – Volkswagen odsłonił prototyp Sport Coupé Concept GTE.
Limuzyna utrzymana w konwencji „czterodrzwiowego coupé” mierzy wysoko. Mówiąc o Arteonie przedstawiciele Volkswagena używają słów Premium i Gran Turismo. Bynajmniej nie na wyrost. Dopracowany w najmniejszych szczegółach model będzie pozycjonowany wyżej od Passata. Plany koncernu zakładają wprowadzenie nowości na większość rynków świata. Szczególnie łatwy będzie eksport drogą wodną, ponieważ Volkswagen Arteon będzie produkowany w Emden leżącym nad brzegiem Morza Północnego.
Volkswagen Arteon wypełni lukę po modelu CC, od którego – dzięki zastąpieniu pokrywy bagażnika piątymi drzwiami – będzie bardziej funkcjonalny. Kufra mieszczącego 563-1557 l mogłoby mu zresztą pozazdrościć nie jedno kombi. Wydłużając rozstaw osi do niebagatelnych 2841 mm udało się stworzyć bardzo przestronny przedział pasażerski. Nie zabrakło nim najnowszych rozwiązań Volkswagena w zakresie multimediów – z reagującą na gesty nawigacją Discover Pro z 9,2-calowym ekranem oraz adaptacyjnym tempomatem, który regulując prędkość, uwzględni także ograniczenia prędkości. Nowinką jest też system Emergency Assist drugiej generacji. Kiedy wykryje zasłabnięcie kierowcy, nie tylko zatrzyma samochód, ale postara się również skierować auto na pas awaryjny.
Przyjmowanie zamówień rozpocznie się tuż po genewskiej premierze auta. Pierwsze Volkswagen Arteony trafią w ręce klientów w połowie roku.