Arabskie klimaty BMW M2 - 4,2 do "setki"! - Trends Magazines

Arabskie klimaty BMW M2 – 4,2 do „setki”!

M2 z białym nadwoziem, dużymi felgami i obniżonym nadwoziem mogłoby z powodzeniem trafić na ulice Dubaju. Świetnie wpisałoby się w kolory tamtejszych ulic.

Tymczasem ciekawie wyglądające auto powstało w Niemczech. Przygotował je Hamann. Najmniejszemu przedstawicielowi rodziny M urody dodaje kompletny pakiet aerodynamiczny ze spojlerami, dyfuzorami i dokładkami zderzaków oraz progów. Znając przywiązanie Hamanna do detali, zakładamy, że firma nie ograniczyła się jedynie do zaprojektowania efektownie wyglądających części, ale również sprawdziła ich działanie w tunelu aerodynamicznym.

M2 z pakietem stylistycznym przypomina wyścigówkę, która przed chwilą wyjechała z toru. Aby brzmiała równie przekonująco, Hamann wyposażył auto w wydech ze stali nierdzewnej. Zafundował też trzylitrowemu silnikowi zastrzyk mocy. Fabryczne 370 KM i 465 Nm udało się zamienić w 420 KM i 530 Nm. W efekcie M2 na przyspieszenie do 100 km/h potrzebuje zaledwie 4,2 sekundy! Wcześniej potrafiło to jedynie wyraźnie droższe M4. Ingerując w elektronikę Hamann usuwa także ogranicznik prędkości, więc również na autostradzie mniejszy model dotrzymałby kroku większemu.

Podobne

Używane BMW 6 E63 (2003–2010). Czy warto kupić?

Luksusowe i ekskluzywne BMW serii 6 zaczyna być dostępne dla coraz szerszego kręgu odbiorców. Używany egzemplarz można kupić już za równowartość nowego auta kompaktowego. Niestety, radość z jazdy może okazać się znacznie bardziej kosztowna… Seria 6 pojawiła się w ofercie BMW w 1976 r. Pięknie stylizowany model E24 oferował zarówno komfort, jak i dobre osiągi.…

BMW E34 Dragonette – bestia ratująca życie

Takie stwory jak smoki zazwyczaj źle się kojarzą, ale Smoczyca Marcina uratowała mu życie. I to niejednokrotnie. Teraz jednak to BMW potrzebuje pomocy, także waszej. Poznajcie fenomenalną historię Dragonette E34 w kolorze Caschmirbeige metallic. BMW Marcina powstawało 8 lat. Nie miało służyć do jeżdżenia na co dzień, a jako tzw. "projekt". Marcin zdecydował się na…