ACS Stradale Motorsport. Bawarskie wyścigówki polskiego zespołu - Trends Magazines

ACS Stradale Motorsport. Bawarskie wyścigówki polskiego zespołu

E24, E36 oraz E87 – takim zestawem nie pogardziłby niejeden kolekcjoner BMW. Naturalnym środowiskiem czterech wymienionych aut są jednak tory wyścigowe, a one same mają niewiele wspólnego ze swoimi seryjnymi odpowiednikami.

Bawarki należące do teamu ACS Stradale Motorsport są rasowymi wyścigówkami. Tworzony przez prawdziwych motozapaleńców Roberta, Adama oraz Norberta zespół narodził się w kwietniu 2016 roku. Olbrzymia pasja oraz chęć realizacji marzeń sprawiła, że już w czerwcu 2016 roku trzyosobowy team wystartował w długodystansowym wyścigu 6h Le Most w Czechach. Białe auta ACS Stradale spotkać można także podczas cyklu wyścigów MAKPAK Endurance, odbywającego się na torach Autodrom Most, Brno oraz Slovakiaring. Chłopaki oraz ich samochody biorą również udział w zawodach w Polsce, a rodzime tory w Poznaniu oraz Łodzi nie są im obce.

Jak już wspomniałem, wszystko zaczęło się w pierwszym kwartale 2016 roku, a ojcem projektu był jeden z aktualnych kierowców teamu – Adam. To właśnie on wpadł na szalony pomysł budowy auta wyścigowego opartego na BMW serii 7 generacji E23. Wybór takiego wozu może dziwić, ale jak zgodnie podkreślają wszyscy członkowie zespołu, zależało im na jak największej oryginalności. Powstała jedyna w swoim rodzaju wyścigowa siódemka oraz nie mniej nietuzinkowe odmiany serii 6 – E24, serii 3 – E36 oraz serii 1 – E87. Co dokładnie zmieniło się w należących do teamu autach?

Bazą dla wyścigowej siódemki był model 728i z 1982 roku. Podczas trwającej kilkanaście miesięcy metamorfozy samochodu pod maskę ostatecznie trafił motor o kodzie S62B50 z modelu M5 E39 (wcześniej auto były wyposażone w 3,5-litrową jednostkę R6, która nie zdała egzaminu). Silnik legitymuje się mocą 420 KM oraz maksymalnym momentem obrotowym równym 525 Nm. Napęd przenoszony jest oczywiście na oś tylną przy udziale 6-biegowej manualnej przekładni.

Jeżeli chodzi o wygląd – zamontowano body-kit Mikinka oraz pozbyto się tylnych drzwi. Wewnątrz zamontowano klatkę bezpieczeństwa zgodną z wymogami klasy wyścigowej oraz fotele kubełkowe Bimarco FIA. Duże modyfikacje przeszły także zawieszenie oraz układ hamulcowy. Auto usiadło na gwintowanym zawieszeniu ISC Racing, pojawił się bezpieczny zbiornik paliwa ATL z homologacją FIA oraz grubsze stabilizatory. Układ hamulcowy pochodzi z Mitsubishi Lancera Evo 9 ze stalowymi przewodami hamulcowymi. Siódemka jest także wyposażona w 45-proc. szperę 3,46. Co ciekawe, pomimo dużego rozstawu osi oraz charakterystycznej budowy to właśnie opisywana seria 7 jest nie tylko najbardziej wymagającym autem z całej stawki, ale także najszybszym. Na torach wyścigowych nie ustępuje takim tuzom, jak Ginetta G50 czy Porsche 911 GT3.

Kolejnym wyścigowym walczakiem zostało BMW serii 6 E24. Prawdziwy i bardzo szanowany klasyk, który podobnie jak inne auta z teamu miał niewiele wspólnego z wersją seryjną. Bazą był egzemplarz z 1983 roku wyposażony w silnik R6 3,5 l. Jak nietrudno się domyśleć, fabryczna jednostka napędowa została zastąpiona innym motorem – około 300-konnym, 4-litrowym V8 z BMW 540i E34.

Akumulator trafił na miejsce pasażera w celu lepszego rozłożenia masy, pojawiły się klatka bezpieczeństwa, kubełkowe fotele Sparco/OMP oraz kierownica Momo. Zamontowano większy, 80-litrowy bezpieczny zbiornik paliwa ATL z homologacją FIA oraz zawieszenie gwintowane Bilstein. Dzięki zastosowaniu body-kitu Mikinka samochód został poszerzony o około 15 cm na stronę, a seryjny układ wydechowy został zastąpiony wydechem firmy El-Tec. Podobnie jak siódemka, szóstka także ma 45-proc szperę.

Trzecim autem teamu jest sedan serii 3 – E36. Samochód wyjechał z fabryki jako najlżejsza dostępna wersja nadwoziowa pozbawiona szyberdachu oraz wyposażona w silnik 1.9 M44. Co ciekawe, pomimo kompletnego przebudowania auta we wnętrzu pozostała seryjna klimatyzacja. W wielu przypadkach okazała się ona zbawienna podczas długodystansowego wyścigów w pełnym słońcu. Co się zmieniło w opisywanej trójce?

Zawieszenie oparto na kompletnym zestawie firmy Bilstein, przystosowanym do wagi samochodu. Do kompletu doszły sprężyny Eibach Sportline, stabilizatory H&R oraz elementy poliuretanowe. Zamontowano swirlpot (dodatkowy 2-litrowy zbiornik na benzynę wraz z pompą, która zapobiega przerywaniu dostaw paliwa w zakrętach), przewody hamulcowe w stalowym oplocie, klapę bagażnika i maskę wykonaną z laminatu oraz wydech robiony na zamówienie w firmie El-Tec. Metamorfozę przeszło również wnętrze, w którym pojawiła się klatka bezpieczeństwa, kubełkowe fotele, sportowa kierownica oraz sportowe pasy bezpieczeństwa, a także panel do obsługi elektryki. Całość zwieńczyła nowa 25-proc. szpera. Wart podkreślenia jest fakt, że zarówno E36, jak i opisywana wcześniej siódemka są autami zbudowanymi samodzielnie przez ludzi z zespołu ACS Stradale Motorsport.

Najmłodszym i zarazem ostatnim członkiem wyścigowej rodziny spod znaku ACS jest jedynka. Już seryjna wersja tego auta (130i) miała pod maską mocną 3-litrową rzędową szóstkę. Jak się jednak okazało, motor ten nie spełniał oczekiwań i został zastąpiony przez jednostkę 3.2 R6 S54B32 z M3 E46.

Nadwozie zostało poszerzone i wzbogacone o elementy z modelu 1M. Podobnie jak w przypadku trzech wcześniej opisywanych aut, w jedynce zainstalowano bezpieczny bak paliwa, kubełkowe fotele, sportową kierownicę oraz sportowe pasy bezpieczeństwa. Samochód ma bardzo rozbudowaną klatkę bezpieczeństwa, wydech El-Tec, zawieszenie BC Racing oraz zewnętrzny wyłącznik prądu wraz z systemem gaśniczym. Na tylnej osi pojawiła się szpera z M3 E46. Tak skompletowana seria 1 posiada homologację wyścigową oraz rajdową.

Obecnie flota aut ACS Stradale Motorsport jest kompletna. Znając jednak nietuzinkowe pomysły chłopaków, nigdy nie wiadomo, kiedy i jaki kolejny model dołączy do zespołu. W najbliższych planach flota białych bawarek zamierza podbić północną pętlę Nürburgringu. A nam nie pozostaje nic innego, jak życzyć Robertowi, Adamowi oraz Norbertowi powodzenia i szerokości.

Paweł Kaczor, Fot. autor

Podobne

Cupra Leon po liftingu zrywa z genami Seata

Cupra Leon właśnie przeszedł facelifting. Widać, że Hiszpanie coraz bardziej chcą odciąć markę Cupra od Seata. Póki co, ta praktyka się sprawdza, co widać w statystykach sprzedaży. Czy Cupra Leon odniesie sukces, podobny do swojego poprzednika? Cupra Leon, zarówno hatchback, jak i kombi Sportstourer, przyjmuje stylistykę z charakterystycznym przodem oraz opcjonalnymi przednimi reflektorami Matrix LED.…

Audi kliknęło „odśwież”. Zobaczcie poprawione RS 5

Ulepszone RS 5 w wariantach Sportback i Coupé upodobniło się RS 6 i RS 7. Pod maską silnik V6 biturbo o mocy 450 KM i stały napęd na cztery koła quattro.   stylistyka W porównaniu z Audi A5, nowa osłona chłodnicy Singleframe jest bardziej płaska i szersza. Grill w trójwymiarowej strukturze plastra miodu jest czarny.…