Samochody ze znaczkiem Cupra są coraz powszechniejszym widokiem na naszych drogach. Gama modelowa w niczym nie ustępuje konkurencji. Cupra Terramar to nowy, flagowy SUV w portfolio tej hiszpańsko-niemieckiej marki. Czy jest warta uwagi?
Światowa premiera Cupry Terramar miała miejsce ponad rok temu, na początku września 2024 r. Sama nazwa odnosi się do toru wyścigowego Autodrom de Sitges-Terramar, na którym w 2018 roku ogłoszono utworzenie marki Cupry. Docelowo nowy SUV ma zastąpić Atekę, ale póki co oba samochody są jeszcze oferowane równolegle.
NADWOZIE
Z zewnątrz od razu poznać, że Terramar to Cupra. Nie tylko znaczek na przedzie, ale przede wszystkim cała linia nadwozia nawiązuje do stylistyki marki. Nowy SUV jest mniejszy i niższy od Tavascana, ale od niego nieznacznie szerszy.
Jest większy od Ateki i Formentora, ale krótszy od Seata Leona w wersji kombi. Z założenia jest bardziej drapieżny (jak to Cupra) i sportowy niż Seat, ale ma też być praktycznym nietuzinkowy SUV-em. Nasz testowy samochód pokryty był lakierem Graphene Grey (5.476 zł), który ładnie harmonizował z 20-calowymi aluminiowymi felgami Hadron Super (6.296 zł).
WNĘTRZE
W środku też od razu poczuć Cuprę. Wystarczy spojrzeć na kokpit i kształt foteli. Z szarością zewnętrznej powłoki testówki dobrze współgrała czarna tapicerka o nazwie Dynamica Moon Light. Fotele kierowcy i pasażera są bardzo wygodne i łatwo się na nich zajmuje miejsce.
Duży czytelny ekran nie absorbuje uwagi i nie jest przeładowany funkcjami. Dzięki temu m.in. kierowca może skupić się na jeździe. Kierownica dobrze leży w dłoniach, a umieszczona przy nie dźwignia zmiany biegów wymaga chwili przyzwyczajenia. Przyciski startera oraz dodatkowej mocy BOOST łatwo odnaleźć kciukami. W środku jest wystarczająco miejsca, choć ze względu na hybrydowy napęd mamy mniejszą pojemność bagażnika. Typowe „coś za coś”.
NAPĘD
Do dyspozycji mieliśmy hybrydowy zespół napędowy w wariancie 1,5 e-Hybrid (204 KM) z automatyczną, 6-stopniową skrzynią DSG (jest też mocniejsza, 272-konna hybryda).
Auto wyposażone w ładowany z gniazdka napęd hybrydowy typu plug-in (silnik benzynowy współpracujący z silnikiem elektrycznym) przyspiesza od 0-100 km/h w 8,3 sekundy i może rozpędzić się do 205 km/h. Jak to w hybrydzie ruszamy na prądzie i póki się da korzystamy z jego mocy, później włącza się tryb spalinowy. Obiecywany zasięg w trybie elektrycznym (do 123 km) jest tylko teoretyczny, ale na potrzeby jazdy po mieście spokojnie wystarcza 80 km.
WRAŻENIA
Jazda Terramarem to przyjemne doznanie. Auto jest dobrze odizolowane od zewnętrznych szumów, a dobrze skonfigurowany sprzęt grający Senheiser uprzyjemnia jazdę.
Fotele mają dobrze podparcia, a w okresie jesienno-zimowym docenimy funkcję ich podgrzewania (podobnie jak kierownicy). Samochód dobrze trzyma się drogi, prawidłowo wybiera nierówności a przedni napęd bez problemu radził sobie z błotem pośniegowym, którego doświadczyliśmy.
ILE TO KOSZTUJE?
Ceny Terramara zaczynają się od 212 tysięcy złotych. Nasz wyceniony był na 259.191 zł. To już poziom choćby Volkswagena Tayrona, który jest zdecydowanie większy. Naszym zdaniem to za drogo. Oczywiście zawsze można pokombinować przy konfiguracji i znaleźć optymalną dla siebie wersję.
W naszej testówce za kabel do ładowania AC ze stacji ładującej (model 3, 16 A) trzeba było dodatkowo zapłacić 847 zł, co przy cenie końcowe jest wartością „śmieszną” i chyba warto, by producent wrzucił to w normalny koszt auta. Tym bardziej, że sam zestaw kabli ogranicza i tak mniejsze miejsce w bagażniku.
Ryszard Turski
Fot. autor
Cupra Terramar 1.5 e-Hybrid
| Silnik | 1.5 TSI e-Hybrid (PHEV) |
| Maks. moc całkowita | 204 KM |
| Maks. moment obr. | 250 Nm |
| Skrzynia biegów | DSG-6 |
| Długość / szerokość / wysokość | 4519/ 1863 / 1584 mm |
| Rozstaw osi | 2681 mm |
| Pojemność bagażnika | 450 l |
| Pojemność zbiornika paliwa | 45 l |
| 0-100 km/h | 8,3 s |
| V-maks. | 205 km/h |
| Średnie zużycie paliwa | 8,8 l/100 km |
| Cena bazowa /testowy egz. | od 212.800 / 259.191 zł |












