Nowe paliwo E10, które z początkiem 2024 roku pojawiło się na stacjach wywołuje spore kontrowersje. Powstaje wiele pytań na jego temat, nie tylko czy dany model samochodu toleruje nowe paliwo, ale czy też silnik dobrze je zniesie? Spróbujemy odpowiedzieć na to pytanie.
Obok pytań związanych bezpośrednio z oddziaływaniem nowego paliwa na układy zasilania pojawiają się również zapytania o oddziaływanie nowego paliwa na olej silnikowy. Jak nowe paliwo E10 wpływa na olej silnikowy? Czy w trosce o prawidłowe smarowanie silnika trzeba zastosować dodatkowe środki?
Czy tankując paliwo E10, trzeba częściej wymieniać olej?
Przypomnijmy, że paliwo E10 zawiera maksymalnie 10-procentowy dodatek biokompotentów, czyli teoretycznie dwukrotnie wyższy niż do tej pory (E5). Teoretycznie, bo nowe przepisy zakładają „do 10 proc. biokomponentów”, a więc określają maksymalne jego stężenie. Nie jest powiedziane, że zawsze taka występuje. Na dodatek, nowy rodzaj paliwa jest już dostępny w Europie Zachodniej od dłuższego czasu i większość aut toleruje E10. Pojawiają się jednak wątpliwości, czy korzystanie z nowego paliwa wpływa na olej silnikowy oraz jego smarność.
„Z pewnością nie należy ulegać panice. Osoby, które obawiają się złego wpływu większej domieszki biokomponentów na olej silnikowy mogą oczywiście podjąć pewne kroki zaradcze, ale ważne by były one racjonalne. W kontekście reakcji E10 i oleju silnikowego sprawa dotyczy albo mocno zużytych silników, hybryd oraz tych aut, które są eksploatowane prawie wyłącznie w mieście. W każdym z przypadków wystarczy skrócenie interwałów między wymianami oleju.” – twierdzi Andrzej Husiatyński, kierownik Działu Technicznego TotalEnergies Marketing Polska.
W każdym silniku spalinowym, niewielka ilość paliwa trafia do oleju. Jak dużo tego paliwa jest zależy od szczegółów konstrukcyjnych i stopnia zużycia silnika. W skrajnych przypadkach, przy fatalnym stanie technicznym silnika i częstych rozruchach na zimno dochodzi zwykle do ok. 10-procentowego rozcieńczenia oleju paliwem. W takim przypadku zawsze zalecamy po prostu częstszą niż zwykle wymianę oleju. Ale powodem jest nie tyle dodatek biokomponentów, co sama obecność paliwa, ponieważ szacunkowy udział etanolu w objętości całego oleju nie powinien przy takich założeniach przekroczyć 1%.
Fakt, że bioetanol jest higroskopijny może wpływać na degradację dodatków wapniowych czy fosforowo-cynkowych jednak, aby takie zjawiska zaczęły zachodzić, tej wody musi być powyżej 0,1%. Zwiększenie etanolu w paliwie z 5 do 10% odgrywa tutaj mniejszą rolę niż np. częste rozruchy zimnego silnika i jazda z niedogrzaną jednostką, co może mieć miejsce w np. w samochodach hybrydowych eksploatowanych w mieście, czy też samochody często uruchamiane i eksploatowane na krótkich odcinkach.
„Z punktu widzenia degradacji właściwości smarnych oleju, paliwo 95 E10 nie niesie ze sobą wielkiego zagrożenia i nie trzeba z tego powodu drastycznie skracać interwałów między wymianami oleju. Wyjątkiem są pojazdy hybrydowe użytkowane w mieście, czy też samochody często uruchamiane i eksploatowane na krótkich odcinkach. W przypadku tych samochodów TotalEnergies od dawna zaleca skrócenie odstępów między wymianami oleju, a stosowanie paliwa E10 może być dodatkowym argumentem uzasadniającym takie postępowanie.” – podsumowuje Husiatyński.