BMW E30 Touring Rocket Bunny - kontrowersyjnie - Trends Magazines

BMW E30 Touring Rocket Bunny – kontrowersyjnie

Samochody z nadwoziem kombi na ogół wybierane są z rozsądku. Są cenione za przestronne wnętrza, pojemne bagażniki oraz ponadprzeciętne walory użytkowe. Nic w tym ekscytującego. Wystarczy jednak popatrzeć na E30 Touring Konrada, aby przekonać się, że rodzinne kombi nie musi być nudne. Jest niskie, szerokie, szybkie i dość kontrowersyjne, czyli tak, jak tygryski lubią najbardziej!

BMW serii 3 generacji E30 to pełnoprawny klasyk. Zadbane auta trzymają cenę niezależnie od rodzaju nadwozia. Jedni starają się zachować E30 w oryginalnym stanie. Inni dokonują niewielkich zmian, podkreślających wyjątkowość modelu. Jeszcze inni idą na całość, modyfikując E30 w sposób bardzo osobliwy i jedyny w swoim rodzaju.

 

BMW E30 Touring Rocket Bunny – tak to się zaczęło

Swoje pierwsze BMW Konrad kupił kilka lat temu. E30 było typowym klasykiem. Zadbanym, ale dość standardowym. Potem przyszła pora na trójkę E92 w mocnej wersji 335i. Szybkie i nowoczesne auto, ale dla Konrada… zbyt nowoczesne. Bardzo rozbudowana elektronika oraz wiele systemów wsparcia powodowały, że nie czuł jedności z samochodem. Zdecydowanie bardziej wolał starsze, mechaniczne pojazdy, które miały duszę. W garażu Konrada na chwilę pojawiło się także BMW E10. Była to dość krótka, aczkolwiek kosztowna przygoda.

Prezentowane E30 Touring kupił w lutym 2019 roku. Była to podstawowa wersja 318i bez elektrycznych szyb, radia, z jasną podsufitką, obrotomierzem oraz analogowym zegarkiem. Do realizacji opracowanego wcześniej planu modyfikacji przystąpił niemal natychmiast po jej zakupie. W garażu zgromadził gwintowane zawieszenie MTS, koła, sportowe fotele i kierownicę. Jednak plan zakładał o wiele bardziej poważne modyfikacje.

Trudne początki

W pierwszej kolejności zajęto się silnikiem. Standardowe 1.8 zostało zastąpione motorem R6 M52B28 o pojemności 2,8 l. Jednostka napędowa o mocy 193 KM została wyjęta z E36 coupé. Z przełożeniem silnika nie mogło sobie poradzić kilku mechaników. Gdy ostatecznie swap się powiódł, odkryto, że cieknie bak paliwa, przez co Konrad musiał zrezygnować z wyjazdu na zlot do Torunia.

Kolejny problem pojawił się podczas montażu nowych kół. Tak zwana szeroka stal w rozmiarze 11,5 cala z tyłu oraz 9,5 cala z przodu na 16-calowych felgach była zbyt mała. W tym samym czasie założono bodykit Pandem Rocket Bunny, który znacząco poszerzył samochód. Ten pakiet montowany jest na ogół na E30 w odmianie sedan, na E30 Touring jest dość niespotykany. Dodam, że w Polsce nie ma drugiego takiego auta.

Zastosowanie wyżej wspomnianego zestawu wiązało się z pewnymi ograniczeniami. Tylne drzwi zostały zaspawane. Praktyczne kombi? Nie tym przypadku, skoro ma tylko dwoje drzwi. Jednak przednie fotele są odchylane, dzięki czemu można zająć miejsce z tyłu.

Idziemy dalej

Elementem od razu rzucającym się w oczy jest także bardzo duże tylne skrzydło. To wygrana w konkursie na nieszablonowy projekt firmy produkującej elementy CNC. Wyjątkowe E30 Konrada wygrało ten konkurs w cuglach. Stelaż spojlera samochodowego został wykonany na podstawie przesłanych przez niego wymiarów. Olbrzymie skrzydło przed montażem Konrad nieco przyciął. Wygląda kontrowersyjnie, ale dobrze współgra z samochodem.

Jak łatwo zauważyć, auto ma pneumatyczne zawieszenie. To kompletny dwubałwankowy zestaw Modern Air Customs na poduszkach Rubena. Podczas montażu popełniono błąd – nie dokręcono rurki przy zegarze ciśnienia – i po15 minutach samochód siadał na brzuchu. Auto zostało więc oddane do serwisu Bimmer 88, gdzie uszczelniono air ride, a także zregenerowano i wypiaskowano tylną belkę, wyremontowano wahacze, w zawieszeniu zamontowano elementy poliuretanowe, pomalowane na czerwono zaciski hamulcowe, zainstalowano też lampy Black Bosch.

Wnętrze E30 Rocket Bunny także zmieniono

Wnętrze także różni się od seryjnego. Zamiast standardowego analogowego zegarka pojawił się wskaźnik air ride. Gałka zmiany biegów została wykonana na drukarce 3D. Taka technologia początkowo budziła w Konradzie mieszane uczucia. Jednak gałka okazała się bardzo trwała i solidna.

W oczy rzucają się również sportowe fotele Glock Slide Black. To prawdziwe kubły, zapewniające zarówno wystarczający komfort podróży, jak i dobre trzymanie boczne podczas dynamicznej jazdy.

Konradowi brakowało we wnętrzu indywidualizmu. Czegoś, czego próżno szukać w innych E30. Kierownica PROracing z tak zwaną szybkozłączką oraz zegary air ride to za mało. Postanowił więc zamontować customowe zegary. Tworząc wzór inspirował się serią Need For Speed Underground. Na obrotomierzu pojawił się smok. Przy prędkościomierzu widać logo producenta tego zestawu, firmy Pandem.

Plany na przyszłość

Konrad jest zadowolony ze swojego auta, mimo to zapowiada kolejne zmiany. W E30 Touring pojawi się czarna podsufitka oraz czarna podłoga. To niby tylko detale, a dodające sportowego charakteru. Ważniejsza zmiana zajdzie jednak w układzie napędowym.

Pod uwagę brane było dołożenie kompresora. Jednak rozsądniejsza będzie instalacja nitro. Butle z nitro zostaną umieszczone pomiędzy fotelami. Strzał 100 KM bez wątpienia poprawi osiągi. Hamulce? Spełniają oczekiwania, chociaż są niedoceniane. Zmodyfikowany zostanie także układ wydechowy, który będzie nie tylko atrakcyjniej wyglądał, ale także lepiej brzmiał.

E30 Touring Konrada to bez wątpienia jedno z bardziej nietuzinkowych E30 w naszym kraju. Wzbudza olbrzymie zainteresowanie wszędzie tam, gdzie się pojawi. Jest niski, szeroki, szybki i kontrowersyjny. I właśnie taki miał być!

Paweł Kaczor

Fot. autor

BMW E30 Touring Rocket Bunny
SILNIK/ NAPĘD
Fabrycznie: 1,8 l M10B18, 104 KM i 145 Nm, pięciostopniowa manualna skrzynia biegów, napęd – tylna oś; swap silnika M52B28 i skrzyni biegów, 199 KM, osłona miski Swagier, short shifter, nowa chłodnica
ZAWIESZENIE/ HAMULCE
Zawieszenie pneumatyczne Modern Air Customs, okucia custom z poduszkami Rubena, przednie wahacze ze wspornikami Bilsteina, nowe tarcze kotwiczne z przodu i tyłu, dyfer otwarty 3,45, zaciski malowane proszkowo
KOŁA/ OPONY
Japan Racing 17 cali, opony 215/35 z przodu, 245/40 z tyłu
NADWOZIE
Bodykit Pandem Rocket Bunny, lampy Black Bosch, autorski tylny spojler CNC, pasek zamiast ucha holowniczego
WNĘTRZE
Fotele Glock Black, kierownica PROracing, gałka zmiany biegów wykonana na drukarce 3D, dodatkowe wskaźniki, nowe tarcze zegarów, pilot sterowania air ride
STYL
Nisko i szeroko
WŁAŚCICIEL
Konrad

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Podobne

Tuning BMW: stylowe M4

Ostatnie projekty na bazie M3 i M4 kipią mocą i momentem obrotowym. JMS Fahrzeugteileposzło inną drogą, wychodząc ze słusznego założenia, że 431 KM i 550 Nm to wystarczająco dużo. Niemiecki dystrybutor akcesoriów tuningowych wyposażył M4 Cabrio w gwintowane zawieszenie  KW Variant 3 (od 2.199 euro), które umożliwiło zmniejszenie prześwitu przedniej osi o 45 mm a tylnej…

Tuning VW Bora 1.9 TDI widok z przodu

Doceniana na zlotach VW Bora 1.9 TDI

Volkswageny od lat cieszą się popularnością wśród miłośników tuningu, lecz najbardziej cenione są przez osoby chcące poruszać się solidnym seryjnym samochodem. Czy zatem przed sprzedażą trzeba auto przywrócić do stanu sprzed wprowadzonych zmian? Grzegorz rozważał takie rozwiązanie w przypadku swej Bory, jednak na szczęście pojawił się Arek, właściciel srebrnego egzemplarza tego samego modelu.   Dawcy…