To historyczne zwycięstwo! Jakub Śmiechowski oraz Robert Kubica stanęli na podium 24-godzinnego wyścigu Le Mans, który w tym roku obchodził 100. rocznicę.
Pierwszy wyścig odbył się 26 maja 1923 roku. Rywalizacja odbywa się na Circuit de la Sarthe, którego pętla wiedzie po torze zamkniętym oraz drogach publicznych. Obecnie liczy sobie ona 13 626 m, co czyni ją najdłuższą w całym kalendarzu FIA WEC.
Dwóch Polaków walczyło o pierwsze miejsce w Le Mans
Dd początku wyścigu – czyli od 16.00 w sobotę – w ścisłej czołówce znajdowali się Polacy: Jakub Śmiechowski (team Inter Europol Competition) oraz zdobywca drugiego miejsca w poprzedniej edycji (wówczas w barwach Prema Orlen Team – przyp. red.), czyli Kubica. Obaj kilkukrotnie mierzyli się ze sobą w bezpośredniej walce.
Obydwie ekipy były na dwóch czołowych miejscach nieprzerwanie przez kilkanaście ostatnich godzin wyścigu. W lepszej sytuacji znajdował się team Inter Europol Competition (Śmiechowski, Hiszpan Albert Costa i Szwajcar Fabio Scherer), który w pewnym momencie miał przewagę blisko dwóch minut nad WRT (Kubica, Szwajcar Louis Deletraz oraz Portugalczyk Rui Andrade).
/origin-imgresizer.eurosport.com/2023/06/11/3724961-75789148-2560-1440.jpg)
Finalnie jednak to zespół Inter Europol wygrał w kategorii LMP2, ekipa Roberta Kubicy zdobyła drugie miejsce. Dla Polski to niewielka różnica, bowiem dwóch rodaków znalazło się na podium, a po raz pierwszy w 100-letniej historii wyścigów Le Mans można było usłyszeć Mazurka Dąbrowskiego.
