Dotz DD2.JZ, czyli gruby projekt na bazie BMW Z4 - Trends Magazines

Dotz DD2.JZ, czyli gruby projekt na bazie BMW Z4

Ogromna różnorodność silników BMW sprawia, że amatorzy swapowania mają szerokie pole do popisu… R6, V8, V10, a może V12?


Firma Dotz postanowiła pójść własną drogą i do pierwszego Z4, które powoli staje się youngtimerem, wszczepić znany z klasyka pancerny silnik 2JZ GTE. Tak, tak… To nie pomyłka. BMW Z4 ma otrzymać silnik z Toyoty Supra!

W teorii wszystko wygląda prosto. Do Z4, które było oferowane z silnikiem 3.0 R6, trafił 3.0 R6, tyle że z podwójnym turbodoładowaniem, które jeszcze przez zamontowaniem silnika zastąpiono pojedynczą, dużą turbosprężarką. Później zaczęły się jednak schody. Dopasowanie mocowań, instalacji elektrycznej, wydechu, przewodów układu paliwowego czy chłodzącego…

Przeszkód jest więcej niż ułatwień, ale skórka jest warta wyprawki Niemalże pancerny już w seryjnym wydaniu silnik 2JZ pozwala na znaczne podniesienie mocy, a przy okazji dzielnie znosi długotrwałe katowanie na torze. Nieprzypadkowo silniki 2JZ są montowane do wielu driftowozów budowanych w oparciu o E30 czy E36. Okazuje się, że DD2.JZ Project Car również ma nadawać się do jazdy kontrolowanymi poślizgami.

Ale to funkcja drugorzędna. Zmodyfikowane Z4 ma przede wszystkim zachwycać parametrami i dobrze wyglądać – pomagają w tym m.in. ogromne felgi, które po obniżeniu pneumatycznego zawieszenia dokładnie wypełniają przestrzenie wewnątrz błotników.

A jak Wy oceniacie ten projekt? Wybór silnika Toyoty był dobrym rozwiązaniem czy lepsze byłoby podrasowanie jednostki BMW?

ŁS, fot. DOTZ

Podobne

MANHART MH3 400d – Diesle jeszcze potrafią!

Jak widać na przykładzie Manharta MH3 400d potencjał aut z silnikiem diesla jest ogromny. Niemiecki tuner wziął na warsztat BMW M340d i zrobił z niego prawdziwy pocisk. Patrząc na liczby, naprawdę nie rozumiemy skąd bierze się cała nagonka na diesle. Nowoczesne jednostki są ciche, oszczędne i przyjazne środowisku, ale mimo to wciąż ktoś doszedł do…