Corrado jest klasycznym przykładem 3-drzwiowego coupé. Zadebiutowało w 1988 r. i szybko zyskało pozytywną ocenę fachowców oraz miłośników sportowych aut. Jego produkcji zaprzestano w 1995 roku, ale do dziś ma spore grono wielbicieli. Choć nie należy do najpopularniejszych modeli Volkswagena, nie odejdzie w zapomnienie dzięki kierowcom, którzy lubią tworzyć klasyki w nowoczesnym wydaniu.
Rzadki egzemplarz z 1992 roku
Auto Kamila jest rzadkim, wyprodukowanym w 1992 r. egzemplarzem oznaczonym symbolem G60.
Zostało sprowadzone ze Stuttgartu w 2004 roku. Licznik wskazywał 104.000 przejechanych kilometrów. Samochód już w fabryce przeszedł kurację odmładzającą. Miał szersze błotniki, wypukłą maskę oraz nowy typ zderzaków. Kamil zainteresował się tym modelem między innymi dlatego, że wcześniej jeździł równie ciekawym autem Polo G40.
Stan G60? Po angielsku mówi się „mint”
Corrado było idealnie utrzymane. Jego poprzedni właściciel Niemiec portugalskiego pochodzenia noszący imię Jesus w ogóle nie jeździł nim w czasie zimy! W tym czasie auto stało w przytulnym garażu. Gdy trafiło do Kamila, też nie od razu wyjechało na ulicę. Przez rok sukcesywnie wprowadzał w nim bowiem zaplanowane wcześniej modyfikacje.
Mimo że stan techniczny był naprawdę nienaganny, w pierwszej kolejności profilaktycznie wymienione zostały wszystkie części eksploatacyjne. Nie pozostało nic po starych przewodach wysokiego napięcia, świecach oraz pozostałych elementach układu zapłonowego. Kamil zdecydował się na zakup nowych części, chcąc uniknąć przykrych niespodzianek w przyszłości.
Nie ma to jak felga BBS
Następnie zainstalowane zostały nowe tarcze hamulcowe ATE oraz klocki Pagid w kolorze czerwonym. Jak łatwo zauważyć, większość właścicieli czarnych pojazdów decyduje się na takie, gdyż ciekawie komponują się z czernią. Po klockach przyszedł czas na zaciski.
Zostały skrupulatnie wypiaskowane, wygalwanizowane i pokryte odpornym na wysokie temperatury bezbarwnym lakierem. By lepiej było wyeksponować hamulce i wypełnić nadkola, zmieniono obręcze na 16-calowe BBS-y (w miejsce dotychczasowych 15-calowych BBS RM 6J), na których umieszczono opony Continental SportContract 195/50/16 84W. Fabryczne amortyzatory zostały zastąpione nowiutkimi Koni z łatwą regulacją wraz ze sprężynami KW.
Remont silnika Corrado G60
Przygotowywany do remontu 160-konny silnik (1,8 l) został rozebrany. Część metalowych elementów ocynkowano, inne wymieniono na nowe, zakupione w serwisie VW. Elementy aluminiowe, w tym obudowa skrzyni biegów, zostały poddane procesowi szkiełkowania, dzięki czemu teraz wyglądają jak nowe.
Stary filtr powietrza został zastąpiony modelem K & N. Do remontu silnika wykorzystano tylko elementów firmy Mahle. Ciekawe było rozwiązanie zastosowane w przypadku tulei. Zostały spasowane z tłokami nieco ciaśniej niż oryginalne.
Silnik wyposażono też w specjalny zawór Bypass, którego zadaniem jest podtrzymywanie poziomu ciśnienia. Kompresor został zregenerowany i zaopatrzony w lżejsze koło aluminiowe, co ważne tej samej średnicy co oryginalne. Wykonany z kwasówki wydech ELTEC, zdaniem właściciela, oprócz ciekawego dźwięku dodaje ok. 12 KM.
Zestaw car audio zbudowano w oparciu o cztery głośniki Alpine i radio JVC. Oczywiście z powodu braku wzmacniacza i tuby moc jest znacznie mniejsza, ale jeśli komuś zależy na dobrej jakości dźwięku, a nie na stworzeniu dyskoteki na kółkach, to w zupełności wystarczająca.
Pieczołowicie pielęgnowane Corrado
To już tradycja
Kamil kontynuuje tradycję poprzedniego właściciela. Kiedy za oknami zima, samochód stoi pod pokrowcem w ciepłym garażu i ma pouchylane drzwi oraz klapy, aby nie odgniatały się gumowe uszczelki. Wnętrze jest systematycznie sprzątane i konserwowane preparatami, które zapobiegają naturalnemu starzeniu się materiałów. Obecnie Corrado ma przejechanych około 108 tys. km i niezawodnie służy właścicielowi.
Łukasz Chmiel
Fot. Mikołaj Urbański
Volkswagen Corrado G60 1992 r.
SILNIK: 1,8 l, 160 KM / 225 Nm, filtr powietrza K & N, wymiana zużytych części na nowe, stare ocynkowane, elementy firmy Mahle, tuleja spasowana z tłokami nieco ciaśniej niż oryginalne, zawór Bypass do podtrzymywania ciśnienia, zregenerowany kompresor z lżejszym kołem aluminiowym.
KOŁA: felgi 7J 16 cali BBS, opony Continental SportContract 195/50/16 84W.
ZAWIESZENIE: regulowane amortyzatory Koni, sprężyny KW.
V-MAX: ok. 250 km/h.
WŁAŚCICIEL: Kamil „Turek” Yilmaza.
(VW TRENDS 3/2010)