„Butelkowy” Golf III - Trends Magazines

„Butelkowy” Golf III

Sprowadzony z Belgii Golf III miał – podobnie jak większość samochodów, które trafiły do Polski po maju 2004 roku – zostać szybko sprzedany. Auto spodobało się jednak Danielowi na tyle, że postanowił je sobie zostawić. Dziś, wie, że zrobił dobrze.

Prace nad poprawą wyglądu ruszyły wraz z rejestracją w Polsce – w sierpniu 2004 roku. Seryjne trzydrzwiowe nadwozie wymagało drobnej naprawy blacharskiej i ogólnego odświeżenia. Poza tym nie wyróżniało się niczym od setek Golfów. Ponieważ było to pierwsze własne auto Daniela, od razu chciał wprowadzić w życie kilka pomysłów, które od dawna chodziły mu po głowie. Najpierw zadbał o prywatność swoją i pasażerów, przyciemniając szyby boczne i tylną. Niestety, przy pierwszej kontroli panowie policjanci wymusili zerwanie folii z przednich szyb. Tuning ewoluuje, a wraz z nim nasze upodobania, dlatego w najbliższym czasie szyby znów będą przezroczyste. O ile „foliowy” tuning szybko się nudzi, o tyle inaczej rzecz ma się z zawieszeniem. Przejażdżka dobrze trzymającym się w zakrętach „zglebowanym” samochodem uzależnia. Tego samego zdania jest Daniel, który zafundował swojemu Golfowi zabieg utwardzający. Montując zawieszenie gwintowane FK, uzyskano obniżenie w proporcjach 60/40. Plomby z zębów nie wypadają, a właściwości jezdne zmieniły się diametralnie. Miała na to również wpływ rozpórka SUPERSPORT.

Zbliżała się zima, a wraz z nią pojawiły się kolejne pomysły. Zmiany stylistyczne zeszły na dalszy plan, ustępując miejsca rozbudowie zestawu audio. Zamontowana jednostka centralna JVC KD-SH 9104 obsługuje dzisiejszy standard, czyli pliki zapisane w formacie MP3. Dźwięk wydobywający się z przednich głośników Hertz HSK 165 jest dodatkowo wzmacniany przez Signat RAM III MARK2. W bagażniku znajduje się robiona na wymiar skrzynia z dwoma głośnikami HERTZ ES 300wraz ze wzmacniaczem DLS A6. Wszystkie podzespoły połączono kablami 40 mm/kwadrat i czinczami Rockford Fosgate. Nad całością czuwa kondensator Pyle 1.2 Farrada. Dla lepszego efektu wygłuszono matami bitumicznymi bagażnik oraz drzwi, a już niedługo maty trafią w pozostałe miejsca.

W lutym 2005 roku, przeglądając forum internetowe, Daniel zauważył post dotyczący zlotu VW w Olsztynie i w ten sposób poznał ludzi, z którymi obecnie tworzą klub VsV (opisywany we wcześniejszym wydaniu VW TRENDS). Fakt ten rozpoczął „wyścig zbrojeń”, czyli prześciganie się w pomysłach i sposobie przerabiania aut. Dlatego Golf trafił do zakładu blacharsko-lakierniczego. Zmiany nie były drastyczne. Przednia maska delikatnie nachodzi na światła, tworząc bad look. Zgrabnie wkomponowana rejestracja jest obecnie jedynym „obcym ciałem” znajdującym się na pozbawionej znaczków, zamka i wycieraczki tylnej klapie, otwieranej elektrycznie z wnętrza. Dodatkowo nadwozie „ogolono” ze wszystkich oznaczeń.

 

Na pojazd, który opuścił lakiernię, czekały już dwa prezenty: przedni grill bez znaczka FK oraz tylna lotka. Z czasem „agresywny” przód uzupełniły stylizowane na Golfa IV lampy Hella z czarnym środkiem i „hokej” od wersji VR6. Tylne lampy sprawiły trochę więcej kłopotu. Zanim właściciel zdecydował się na model Hella w kolorze nadwozia, rozmyślał nad innymi opcjami. Naszym zdaniem, wybór jest trafiony. Nie są to co prawda kultowe „klary”, ale nie drażnią oczu jak białe „leksusy”. A propos „klarów”– przezroczyste kierunki firmy JOM zastąpiły pomarańczowe szkła w przednim zderzaku.

Po raz kolejny stylistyka zewnętrzna poszła w odstawkę, tym razem na rzecz wnętrza. Tubing  to głównie akcesoria o sportowym charakterze, często wykonane ze stopów lekkich. Takich tu nie brakuje. Obowiązkowa mała kierownica pochodzi z firmy raid hp, a gałka skróconego o 35 mm lewarka dźwigni zmiany biegów to produkt HBM. Ten z kolei otacza ramka aluminiowa i „ubrany” jest w przeszywany zieloną nicią pokrowiec. Ważne są szczegóły, dlatego nawet rygle w drzwiach zastąpiono aluminiowymi odpowiednikami, a zamiast weluru na podłodze leży ryflowana blacha. Komfort zapewniają wygodne kubełkowe fotele pochodzące z modelu GT.

Estetykę poprawiają nowe zegary MOOMAN Indiglo i lustrzane nakładki na progi wewnętrzne. Te pierwsze zdecydowanie ożywiają smutną deskę rozdzielczą, do której przyzwyczajeni są posiadacze Golfów.

Była już mowa prawie o wszystkim, czas na silnik. Pod maską kryje się sprawdzona jednostka o pojemności 1800 ccm i, jak wykazał pomiar na hamowni, 92 KM. Daniel nie myśli o radykalnej poprawie mocy i osiągów, dlatego to, co jest, najzupełniej wystarcza. Zadbano jedynie o lepszą iskrę, którą dają świece NGK, i więcej świeżego powietrza dostarczanego do silnika przez stożkowy filtr Jamex. Do poprawy elastyczności przyczyniły się także usunięty katalizator i końcowy tłumik przelotowy KM.

Wiadomo, że apetyt rośnie w miarę jedzenia i nie jest powiedziane, że takie parametry pozostaną na dobre. Gdyby jednak moc uległa zmianie, na jej poskromienie czekają już nowe tarcze hamulcowe BREMBO z klockami FERRODO.

Ostatnim zakupem, dokonanym niemal przed samą sesją, były szesnastocalowe koła Alluet, na które założono opony Toyo T1R o rozmiarach 195/45 i 205/45.

W samochodzie jest jeszcze jedno radio – CB. Jego zalety docenimy często jeżdżąc w trasy. Tuning kosztuje, mandaty też…

Michał Lewandowski                                                                                                                                                 Fot. Mikołaj Urbański

Volkswagen Golf III, 1995 r.

Silnik: 1800 ccm, 92 KM, sportowe świece NGK, stożkowy filtr powietrza Jamex

Nadwozie: Przedłużona maska – bad look, przerobiona i wygładzona tylna klapa, usunięte oznaczenia, grill bez znaczka FK, hokej od wersji VR6, tylna górna lotka, reflektory Hella z czarnym środkiem, zielone lampy Hella, białe kierunkowskazy JOM

Zawieszenie: Gwintowane FK, tarcze hamulcowe BREMBO, klocki FERRODO, koła Alluet 7,5Jx16, opony Toyo T1R 195/45/16 i 205/45/16, rozpórka SUPERSPORT

Układ wydechowy: Usunięty katalizator, końcowy tłumik przelotowy KM

Wnętrze: Kubełkowe fotele z wersji GT, dywaniki z blachy ryflowanej, kierownica i gałka lewarka dźwigni zmiany biegów HBM, aluminiowa ramka i pokrowiec przeszywany zielonymi nićmi wokół lewarka, lustrzane nakładki na progi wewnętrzne, białe zegary MOOMAN Indiglo z aluminiowymi ringami, aluminiowe rygle w drzwiach

Audio:JVC KD-SH 9104, przedni odseparowany zestaw głośników Hertz HSK 165, wzmacniacz Signat Ram III MARK2, wzmacniacz DLS A6, skrzynia robiona na wymiar z dwoma głośnikami HERTZ ES 300, kondensator Pyle 1.2 Farrada, czincze Rockford Fosgate, kable 40 mm/kwadrat, wygłuszony bagażnik i drzwi

Czas trwania przeróbek: Od dnia zarejestrowania auta (sierpień 2004)

Koszt zmian w PLN:

Silnik – 3.200 zł

Nadwozie – 2.500 zł

Zawieszenie – 1.000 zł

Wydech – 300 zł

Koła – 2.000 zł

Audio – 4.500 zł

Wnętrze – 1.700 zł

Koszt razem: Około 14.000 zł

Podziękowania  Dla całej ekipy VsV za podsuwanie pomysłów, Blacka za pomoc w doborze kół, mojej dziewczyny za pomoc finansową, zakładu blacharsko-lakierniczego „Stryjek” za dokonanie przeróbek blacharskich

Plany: Lambo doors, swap silnika

Cena odsprzedaży: Samochód nie jest na sprzedaż

Właściciel: Daniel „Ćwikła” Ćwikliński, VsV Team Olsztyn

(VW TRENDS 2/2007)

Podobne

Volkswagen Scooter – trójkołowiec z charakterem

Wielu kierowców marzy o efektownym, tanim w zakupie i niedrogim w utrzymaniu aucie, które będzie zapewniało radość z jazdy. Czy stworzenie go jest możliwe? Oczywiście. Wystarczy spojrzeć na Volkswagena Scootera. Oryginalny prototyp, łączący cechy samochodu i motocykla, zadebiutował w 1986 roku podczas salonu w Genewie. Po trzech dekadach prosto stylizowane nadwozie z ostrymi liniami, wąskimi…

Manual w nowym 911. To Porsche dla purystów

Dla wszystkich modeli 911 Carrera S i 4S bez dopłaty można zamówić teraz 7-biegową skrzynię manualną. Ręczna przekładnia łączy się z pakietem Sport Chrono i z tego względu przypadnie do gustu przede wszystkim kierowcom o sportowym usposobieniu, którzy dzięki samodzielnej zmianie biegów czerpią więcej przyjemności z jazdy.  Dla purystów Ręczna skrzynia o siedmiu przełożeniach w…