Passat B2, zwłaszcza w wersji hatchback, nazywany jest szczupakiem. Historia limuzyny Volkswagena może kojarzyć się jednak z tytułem delfina nadawanym następcy tronu. Szczególnie gdy patrzy się na takiego Passata, jak należący do Patryka.
Jego auto przypomina o ewolucji nadwozi modelu. Passat B1 wywodził się z pierwszej generacji Audi 80. Jednak jak pisze Zdzisław Podbielski w książce „Pojazdy Republiki Federalnej Niemiec”: „Właśnie tylna część samochodu Passat różniła się od Audi 80. Jeśli Audi 80 miało linię typowej limuzyny z klasycznie zarysowanym bagażnikiem, to Passat miał nadwozie typu fast-back w rodzaju coupé. Różnice tylnej części obu pojazdów nie kończyły się na wyglądzie zewnętrznym. Inaczej rozmieszczone były zbiornik paliwa i koło zapasowe. W Passacie zbiornik paliwa miał taką samą pojemność (46 l), jak w Audi 80, ale nie był tak płaski, dlatego udało się go umieścić po prawej stronie, pod podłogą bagażnika, a koło zapasowe ułożono płasko po lewej stronie”.
Warto przypomnieć, że w Polsce najbardziej przyjęły się nazwy typów nadwozi oddające sposób dostępu do wnętrza, czyli przede wszystkim hatchback, coupé, sedan, kombi i minivan. Rzadziej stosuje się określenia dotyczące kształtu dachu oraz tylnej szyby. Wyjątkiem jest słowo liftback, oznaczające hatchbacka, który dzięki poziomej linii nadwozia za tylną szybą przypomina stylistycznie sedana lub coupé. Polska edycja Wikipedii zawęża określenie fastback do aut dwu- i czterodrzwiowych, ale może ono obejmować wszystkie samochody o linii dachu opadającej ku tyłowi. Istnieje też termin notchback, opisujący auta, w których linia dachu oraz linia bagażnika są równoległe. Choć kojarzy się on z sedanami i coupé, pasuje m.in. do Forda Escorta III w wersji hatchback.
Niemieckie słowo fließheck, które przywołuje Patryk w forumowych opisach swego Passata, jest synonimem angielskiego fastback.
Często spotykane wśród aut drugiej generacji, ale niekojarzące się ze współczesnym Passatem nadwozie to nie jedyna cecha, która czyniła samochód Patryka interesującym już w stanie fabrycznym. Auto wyjechało z fabryki jako model Formel E, czyli protoplasta współczesnych aut Blue Motion. Wyróżniało się przekładnią skonstruowaną z myślą o ekonomicznej jeździe, miernikiem zużycia paliwa ze wskaźnikiem optymalnej zmiany biegów oraz systemem wspomagającym szybkie wyłączanie silnika przy zatrzymaniu auta na światłach.
Planując kupić samochód, Patryk wiedział, że będzie to któryś z modeli Volkswagena. Wyprodukowany w 1980 roku Passat 32b w kolorze Marsrot (LA3A) początkowo nie wzbudził jego entuzjazmu. O zakupie przesądził bardzo dobry stan blacharski, a szczególnie nienaruszona podłoga. Znaczenie miał też fakt, że auto oferowane było przez pierwszego polskiego właściciela, który sprowadził je do kraju w 1999 roku.
Samochód zmieniał się stopniowo. Patryk wymienił stalowe felgi na BBS RM, fabryczną kierownicę zastąpił sportową MOMO, a gałkę zmiany biegów elementem stylizowanym na tłok silnika. We wnętrzu auta umieścił wykładziny z ryflowanej blachy.Zamontował również wydech, który dziś opisuje słowem „ryczący”. Inną modyfikacją postrzeganą obecnie przez właściciela klasycznego Passata jako dziwna było założenie brewki.
Po pewnym czasie zaczęły występować niedomagania układu napędowego. Najpierw konieczna była wymiana sprzęgła. Później niewłaściwy stopień sprężania w jednym z cylindrów stał się przyczyną remontu głowicy. Po roku problem sięw powtórzył.Patryk podjął więc decyzję o zmianie silnika. Plany były dość skromne. Fabryczny motor o pojemności 1,6 litra, zasilany gaźnikiem Pierburg, miał zostać zastąpiony również gaźnikową jednostką 1,8 litra.
Ostatecznie 5-cylindrową jednostkę o symbolu KX i pojemności skokowej 2226 ccm przełożono z białego kombi. Stan silnika okazał się dużo lepszy niż kondycja nadwozia.
Celem Patryka było przygotowanie samochodu na VW Manię 2005. Po dwumiesięcznych zmaganiach udało się tego dokonać i przebyć 1200 km bez wcześniejszych testów. W sezonie 2005 Patryk odwiedził jeszcze kilka imprez. Między zlotami wprowadzał kolejne przeróbki, wśród których było kilka zmian wydechu, przyciemnienie przednich świateł, przemalowanie świateł tylnych na kolor czerwony oraz montaż wkładki filtra firmy JR. Pod koniec sezonu nastąpiła wymiana fabrycznych przednich lamp na pojedyncze.
W 2006 roku Patryk podjął decyzję o odnowie lakieru. Dało to początek trwającychsześćlat prac, których celem było nadanie autu klasycznego wyglądu. Renowacja objęła również układ napędowy oraz podwozie. Patryk wypiaskował i pomalował części zawieszenia, a w silniku i w skrzyni biegów wymienił uszczelniacze, uszczelki i śruby. Przy lakierowaniu podwozia i nadkoli wykorzystał beżowy lakier Avorio Beige z palety Fiata, a elementy zawieszenia, takie jak wahacze, pomalował grafitowym lakierem. Pokrywie zaworów, kołom paska klinowego i pokrywie chłodnicy nadał zaś kolor nadwozia.
Korek wlewu oleju i kilka innych elementów w komorze silnika pochromował i wypolerował. Przy użyciu chromowanych i drewnianych części całkowicie odmienił również wnętrze. Kierownicę i gałkę dźwigni zmiany biegów zastąpił uważanymi powszechnie za kultoweelementami Nardi Torino. Korbki szyb dobrał z Garbusa. Choć dla miłośników Passata tworzą one pewien dysonans, ich wygląd współgra z innymi akcentami obecnymi w kabinie. Patryk wyczyścił też siedzenia fabrycznie wykończone czarną ekologiczną skórą oraz skompletował nowe wygłuszenia. Montując instalację elektryczną, zainstalował dodatkowe wskaźniki VDO.
Rotory felg przemalował na złoty kolor. Taką samą barwę nadał śrubkom, za pomocą których przykręcił ranty ‒przedni o szerokości jednego cala i dwucalowy tylny.
Kolor nadwozia ‒Olive Green Metallic ‒pochodzi z palety Chryslera i widywany jest na różnych samochodach tego koncernu, w tym SUV-ach. Auto wygląda, jak pokryte patyną, co idealnie do niego pasuje. Po przemalowaniu karoserii Patryk uzupełnił elementy ozdobne, nabywając zdobione chromem ramki szyb bocznych, kliny przedniej szyby, przedni spojler oraz nowy chromowany grill.
Ponieważ Patryk spieszył się na VAG Event, na zlot w Żerkowie pojechał Passatem bez bocznych listew. Choć to niezgodne z duchem Cult Style, nie założył ich przez cały sezon 2012. W 2013 roku ma zamiar zamontować nowe przednie zawieszenie z kolumnami z Audi B4, większym stabilizatorem oraz kutymi wahaczami z S2. Przednie tarcze hamulcowe planuje zastąpić większymi, o średnicy 280 mm, a zaciski dwutłoczkowymi Girling 60. Tylne bębny ustąpią miejsca tarczom. Elementy te zostały już skompletowane. Ostatecznym celem prac nad podwoziem jest air ride. Patryk jest też przekonany, że zdąży przerobić wydech, gdyż przygotował już tłumiki ze stali nierdzewnej. Potrzebuje wyłącznie czasu na opracowanie końcówek utrzymanych w podobnym stylu, co obecnie założone. Zmiany będą stopniowe, gdyż Patryk wciąż modyfikuje i udoskonala projekt swojego Passata. Świadczy o tym historia renowacji. Miała zająć sześć miesięcy i polegać na usunięciu zewnętrznych oznak zużycia auta, lecz zakres prac został znacznie poszerzony. Patryk z chęcią spędza czas w garażu, mówi, że stało się to jego nałogiem, zawsze może też liczyć na pomoc kilku równie jak on uzależnionych przyjaciół.
O szczupaku mówi się, że jest królem wodnych drapieżników. Passat zwany Szczupakiem funkcjonował w cieniu Audi, by w końcu ewoluować w sedana nazywanego przez wielu dziennikarzy królem limuzyn klasy średniej. Zadbane Passaty pierwszej i drugiej generacji to dowód, że także jako „następca tronu” auto z Wolfsburga pokazywało klasę.
Andrzej Szczodrak
Fot. Piotr Mokwiński
VW Passat B2 (typ 32b) Fließheck, 1980 rok
SILNIK/NAPĘD: motor YN o pojemności 1598 ccm z gaźnikiem Pierburg 1b wymieniony na 5-cylindrową jednostkę 2,2 (2226 cm3) KX z mechanicznym wtryskiem KE-Jetronic, dane fabryczne: 115 KM i 165 Nm, wkładka filtra JR, usunięty katalizator, tłumik końcowy z samodzielnie wykonanymi dospawanymi pod kątem końcówkami ze stali nierdzewnej, wypolerowana chłodnica
NADWOZIE:pełna odbudowa nadwozia, fabryczny czerwony kolor Marsrot o symbolu LA3A zmieniony na Olive Green Metallic z palety Chryslera, podłoga i nadkola pokryte beżowym lakierem Avorio z palety Fiata, przedłużona pokrywa silnika i osłona chłodnicy, dwa przednie reflektory (usunięte środkowe przeciwmgielne), nowe tylne lampy z chromowanymi listwami z wersji GL, nowy przedni oraz zregenerowany tylny zderzak z chromowanymi listwami, pokrywy i zbiornik paliwa w kolorze nadwozia, chromowane zamki oraz klamki z Golfa I, nowe wszystkie uszczelki z chromowanymi klinami, nowe chromowane emblematy z VW Typ 1
KOŁA/OPONY: felgi BBS RM 010 o średnicy 15 cali i szerokościach 7,5 cala z przodu oraz 8,5 cala z tyłu, rotory pomalowane na złoty kolor, opony Nankang NS-II 185/45R15, pozłacane śruby i wentyle, chromowane śruby centralne
ZAWIESZENIE/HAMULCE: z przodu amortyzatory Koni z regulacją twardości oraz sprężyny H&R, z tyłu zawieszenie gwintowane Weitec, wypiaskowane i pomalowane na grafitowy kolor, nacinane i wentylowane tarcze ATE Powerdisc, klocki Ferodo, sztywne przewody hamulcowe wykonane z polerowanej miedzi, zmienione przewody elastyczne
WNĘTRZE:odnowione fabryczne wnętrze wykończone czarną ekologiczną skórą, kierownica i gałka dźwigni zmiany biegów Nardi Torino, dodatkowe wskaźniki VDO: ładowanie akumulatora, ciśnienie i temperatura oleju, elementy chromowane, w tym korbki szyb z Garbusa, metaliczne obwódki prędkościomierza i obrotomierza, drewniany uchwyt dźwigni hamulca ręcznego z BMW, aluminiowe wykończenia z wersji GL, żaluzja z epoki na tylnej szybie
INNE:
Top 10 Old School na Wolfsgruppe VAG Event
Best of WPP na Wolfsgruppe VAG Event
Miejsce w TOP 10 Wielkiego Finału Wojny Północ ‒Południe
Miejsce w TOP 3 Classic Wielkiego Finału Wojny Północ ‒Południe
Wyróżnienie Tuning Kingz Choice na Wielkim Finale Wojny Północ ‒Południe
Nagroda The Best Old School od ekipy DUB IT! i Targów Kielce
STYL: Cult Style
WŁAŚCICIEL: Patryk
PODZIĘKOWANIA: w szczególności dla Misiora, Dudy oraz całej ekipy, która pomagała przez parę lat w budowie Passata
(VW TRENDS 3/2013)