Tuning: Poprawianie „jedynki” - wygląd i moc - Trends Magazines

Tuning: Poprawianie „jedynki” – wygląd i moc

Kupiłeś wymarzone BMW serii 1. Mimo że E87 jest najmniejszym modelem w gamie bawarskiego koncernu, stanowi wyśmienity punkt wyjścia do rozpoczęcia przygody ze światem tuningu. Zestawy do modyfikacji kompaktowego BMW jest spory.

CHIP MOCY

Duża liczba wersji silnikowych teoretycznie powinna ułatwiać poszukiwania. W praktyce często staje się źródłem dylematów. Wiele osób zastanawia się, czy wybrać słabszy, ale lepiej wyposażony egzemplarz z niższym przebiegiem, czy może jednak zdecydować się na bardziej wysłużoną, jednak mocniejszą „jedynkę”.

W przypadku wolnossących silników benzynowych, a takie są najczęściej montowane pod maską, lepszym rozwiązaniem będzie zakup mocniejszej wersji. Wyciskanie dodatkowych KM i Nm bez pomocy turbiny jest żmudnym i kosztownym procesem. Na najlepsze efekty można oczywiście liczyć w przypadku jednostek turbodoładowanych. Poza flagowym 1 M taki silnik znajdziemy w 135i. Wyjściowe 306 KM i 400 Nm to solidne argumenty, ale rezerwy wytrzymałości trzylitrowej jednostki leżą wyżej. Firma Superchips twierdzi, że silnik można bezpiecznie podkręcić do 365 KM i 456 Nm.

Podatne na modyfikacje są też turbodiesle. Jeżeli zamiast 120d zdecydowałeś się na 118d, a osiągi szybko przestały cię satysfakcjonować, rozwiązaniem będzie tuning elektroniczny. 122-konny silnik można bezpiecznie podkręcić do 147 KM przy 4000 obr./min oraz 334 Nm przy 2000 obr./min. Z jednostki o mocy 143 KM inżynierom Hartge udało się wykrzesać 171 KM przy 4000 obr./min i 350 Nm przy 2000 obr./min. Tak doprawione 118d nie przestaje ustępować osiągami 120d. Oczywiście można pójść dużo dalej. Na życzenie klienta wielu tunerów napisze programy, które zapewnią jeszcze większe skoki mocy i momentu obrotowego. Wówczas niezbędne mogą być dodatkowe inwestycje. Trzeba będzie również pogodzić się ze zmniejszeniem żywotności motoru.

SPORTOWY GARNITUR

Linia nadwozia 3- i 5-drzwiowego BMW serii 1 nie jest przesadnie dynamiczna. Sytuacji nie jest w stanie zmienić nawet radykalny tuning. Obwieszenie obłej karoserii kompaktowego BMW agresywnymi spojlerami będzie raczej śmieszne niż estetyczne. „Jedynka” świetnie nadaje się do drobnych korekt. Dokładki zderzaków, nowe progi i lotka klapy bagażnika to idealny przepis na poprawę charakteru. Części do tuningu wizualnego można kupować osobno lub zdecydować się na gotowe pakiety, które znajdują się w ofertach wiodących firm. AC Schnitzer oferuje gustowny zestaw o nazwie ACS1. Świetnym dopełnieniem poprawek karoseryjnych są drobne modyfikacje wnętrza. Metalowe dźwignie zmiany biegów i hamulca ręcznego albo nakładki na pedały nie kosztują wiele, jednak potrafią znacząco ożywić ciemną kabinę „jedynki”.

KOŁA

Akcesoryjne alufelgi są w stanie kompletnie odmienić wygląd samochodu. Podaż kół do BMW serii 1 jest ogromna – ciekawe propozycje znajdziemy w ofercie każdego producenta. Dopasowanie samochodu do własnych preferencji ułatwia możliwość zastosowania felg o średnicy 16, 17, 18 i 19 cali. Do największych z wymienionych namawia m.in. amerykańska firma WheelSTO. „Jedynka” z 19-calowymi obręczami wygląda szczególnie dobrze, jeżeli zostanie obniżona, a seryjne hamulce zostaną zastąpione odpowiednikami o większej średnicy. Klasyką gatunku są też optycznie lekkie pięcioramienne obręcze AC Schitzer.

ZAWIESZENIE

KW BMW 1-series M Coupe

Perfekcyjne wyważenie i wiele mocnych jednostek napędowych skłania użytkowników BMW serii 1 do mocniejszego wciskania gazu. Sprężyste seryjne zawieszenie dobrze spisuje się nawet na szybko pokonywanych zakrętach. Aby w pełni wykorzystać potencjał samochodu, warto pomyśleć o modyfikacji zawieszenia. Zauważalną poprawę trakcji gwarantują już krótsze i twardsze sprężyny. Jeżeli budżet pozwala, a modyfikujący nie drży na myśl o ograniczonym komforcie, może pójść dalej. Dla „jedynki” specjaliści od zawieszeń (m.in. Bilstein, KW) przygotowali zestawy sportowych sprężyn i amortyzatorów. Kolejnym stopniem wtajemniczenia są w pełni regulowane zawieszenia gwintowane. Aby klienci nie mieli problemów z dopasowaniem rozwiązania do własnych potrzeb, w ofertach poszczególnych firm znajduje się zwykle kilka rodzajów „gwintów”. Amatorzy elektronicznych gadżetów powinni zajrzeć do katalogu KW – znajdą w nim zawieszenie ze sztywnością regulowaną za pomocą… iPhone’a!

BEZ EKSPERYMENTÓW

„Jedynka” nie jest już samochodem pierwszej świeżości. Najstarsze egzemplarze mają osiem lat. Ich wartość stopniała do poziomu, który wyklucza finansową zasadność naprawiania poważnie rozbitych egzemplarzy. Wiele z nich trafia do stacji demontażu, gdzie są rozbierane na części pierwsze. Podzespoły stają się łakomym kąskiem dla amatorów tuningu w stylu OEM Plus. Jego istotą jest modyfikowanie pojazdów przy użyciu fabrycznych elementów, które były wyposażeniem opcjonalnym lub dodatkami przewidzianymi dla droższych albo mocniejszych wersji.

Spektrum dostępnych części jest niezwykle szerokie. W grę wchodzą sportowe fotele, większe koła, sportowe zawieszenia, skórzane tapicerki, kierownice i boczki drzwiowe, czarne podsufitki, podłokietniki, pakiety aerodynamiczne, nakładki na pedały, lepsze systemy audio, ozdobne listwy wykończeniowe z drewna lub metalu… Kupując fabryczne elementy mamy pewność, że będą one perfekcyjnie dopasowane do samochodu – nie tylko konstrukcyjnie, ale również stylistycznie. Tak zmodyfikowana „jedynka” zachowa oryginalność, więc jej wartość na pewno nie zmaleje. Jeżeli zdecydujemy się na sprzedaż samochodu, można przywrócić go do pierwotnego stanu. Zdemontowane akcesoria bez trudu odsprzedamy, odzyskując dużą część środków w nie zainwestowanych. Jedynym mankamentem tuningu OEM Plus są wysokie koszty. Dość powiedzieć, że czarne podsufitki są wyceniane na 600 zł.

EGZOTYCZNIE

W dobie internetu bez trudu znajdziemy i kupimy także egzotyczne akcesoria do tuningu. Nawet pochodzące z USA nie są już rarytasem. Kto chciałby posiadać naprawdę oryginalny samochód, musi złożyć zamówienie u japońskiego tunera. Jednym z najlepiej znanych jest 3DDesign, który posiada przedstawicielstwa w Holandii i Wielkiej Brytanii. Dla „jedynki” 3DDesign opracowało dokładki zderzaków, spojler dachowy, karbonowe nakładki na lusterka oraz metalowe ozdobniki do wnętrza (nakładki pedałów, dźwigni zmiany biegów itd.).

ZMIANY ŁATWO ODWRACALNE

Tuningowym przebojem ostatnich lat są folie. Oklejenie całego samochodu kosztuje ok. 3 ‒ 4 tysięcy złotych, jednak może kompletnie zmienić jego wygląd. Współczesne folie są dostępne w ogromnej liczbie kolorów. Do wyboru są matowe i lśniące powłoki, jak również winyle o strukturze imitującej włókno węglowe. Dostępne są także folie z nadrukami. Jeżeli klient nie znajdzie satysfakcjonującego go wzoru, może zlecić wydrukowanie odpowiedniej folii. Aktualnie na topie są matowe karoserie i kontrastujące z nimi felgi w jaskrawych kolorach. Kto chciałby jeszcze bardziej się wyróżniać, najczęściej okleja maskę, dach, klapę bagażnika i obudowy lusterek folią imitującą karbon. Co ważne, zafoliowany samochód nigdy nie stanie się passe – usunięcie winylowej powłoki nie jest trudne. Pod nią będzie krył się nieskazitelny lakier, gdyż folia zabezpiecza przed powstawaniem odprysków i drobnych rys.

Szymon Łukasik

Fot. producenci

Podobne

BMW E28 528i do driftingu

Próbował sił w drifcie, skończył na ścianie budynku

Pokazy driftu w warunkach miejskich rzadko kiedy dobrze się kończą. Przekonał się o tym kierowca BMW E46 Coupe, który skończył kiepsko. Na szczęście, nikt nie ucierpiał w tym pokazie głupoty.  Jeśli ktoś chce stawiać swoje pierwsze kroki w driftingu to wiadomo - kupuje mocne BMW. Dlatego opinia o tych autach bardzo często jest niepochlebna. Z…

Dinan Z3 M Supercharged BMW żółte zaparkowane

Takich BMW powstało tylko 5. Jeden egzemplarz jest na sprzedaż

Jeden z pięciu egzemplarzy na świecie- to jest dopiero rzadki model! Mowa o BMW Z3 M Roadster w kolorze Dakar Yellow z doładowanym silnikiem po kuracji wzmacniającej Dinan. Teraz może być Twoje. To żółte BMW to bardzo rzadki przykład w pełni oryginalnego BMW M Roadster z doładowaniem Dinan. Samochód to jeden z 326 sztuk, jakie kiedykolwiek zbudowano…