Poliuretany do sportowej jazdy BMW - Trends Magazines

Poliuretany do sportowej jazdy BMW

Każdy samochód jest wyposażony przynajmniej w kilkanaście elastycznych tulei. Wypełniają one przestrzenie między najważniejszymi podzespołami.

Tuleje spajają wahacze, stabilizatory oraz belki zawieszenia z nadwoziem, a nadwozie z silnikiem, skrzynią biegów oraz mostem napędowym. Ich zadanie nie jest skomplikowane. Elastyczna guma świetnie absorbuje drgania i naprężenia powstające podczas jazdy. W efekcie tuleje zwiększają komfort oraz spowalniają proces mechanicznego męczenia struktury nadwozia.

Standardowe tuleje zdają egzamin, dopóki nie odkryjemy w sobie żyłki sportowca. Zafascynowani torową jazdą, driftingiem lub rajdowymi zmaganiami zaczynamy modyfikować silnik, inwestujemy w utwardzone zawieszenie, wymieniamy wszelkie wyrobione elementy podwozia, a samochód… wciąż ospale reaguje na nasze polecenia. Dlaczego? Siły pojawiające się podczas rozpędzania, hamowania i pokonywania zakrętów powodują tymczasowe odkształcenie gumowych tulei. Aby go doświadczyć, wystarczy w trakcie jazdy po prostym i pustym odcinku drogi wykonać gwałtowny ruch kierownicą – chwilę później kierunek zmieni reszta pojazdu. W krótkim czasie następowało skręcenie ścianek bocznych opon oraz odkształcenie tulei zawieszenia. Podczas sportowej jazdy ten moment bezwładności po przemnożeniu przez liczbę zakrętów zaczyna odgrywać rolę. Warto również pamiętać, że zmiany kształtu tulei nie są wielkie, jednak kilka bądź kilkanaście milimetrów różnicy bardzo niekorzystnie wpływa na geometrię zawieszenia, która ma ogromny wpływ na zachowanie pojazdu.

W BMW gumowe tuleje znajdziemy także między nadwoziem i tylną belką, silnikiem, skrzynią biegów oraz tylnym mostem. Ich głównym zadaniem jest tłumienie wibracji. Im większą liczbę tulei wymienimy na twardsze odpowiedniki, tym karoseria będzie mocniej drżała. Samochód stanie się jednak bardziej spontaniczny. Wyobraźmy sobie sytuację, w której na wyjściu z zakrętu wciskamy gaz do podłogi. Powstające w tej sytuacji siły wymuszają lekkie przechylenie całego układu napędowego. Jeżeli samochód posiadałby twarde tuleje, zjawisko miałoby mniejszą skalę, a na koła szybciej trafiłaby pełna porcja momentu obrotowego.

Najbardziej bezkompromisowym rozwiązaniem są uniballe, czyli łożyska metalowo-metalowe. Gwarantują maksymalną precyzję prowadzenia przy braku jakiegokolwiek tłumienia drgań i uderzeń. Dlaczego uniballe nie cieszą się popularnością? To bardzo kosztowne rozwiązanie, którego zastosowanie w części wyczynowych pojazdów uniemożliwia ich homologacja. Oczywiście uniballe zupełnie nie nadają się do codziennego użytku. Pomijając kwestię komfortu musimy pamiętać, że poprawione zgrzewy blach, rozpórki i klatki bezpieczeństwa sprawiają, że nadwozia wyczynowych pojazdów nie boją się naprężeń powstających podczas szybkiego pokonywania zakrętów oraz jazdy po nierównościach. W standardowym samochodzie wyeliminowanie elastycznych połączeń szybko doprowadziłoby do nieodwracalnych uszkodzeń nadwozia.

Pośrednim rozwiązaniem, nadającym się do cywilnych samochodów, są elastyczne tuleje o podwyższonej twardości – niezbyt kosztowne, a do tego akceptowane przez sportowe homologacje. W sprzedaży są dostępne tuleje o różnych stopniach twardości. Miękkie nadają się do codziennego użytku i stanowią świetny substytut oryginalnych elementów. Poliuretany są znacznie bardziej wytrzymałe od standardowych tulei. Producenci mówią nawet o pięciokrotnej różnicy. Mechaniczne wytłuczenie nie jest jedynym wrogiem tradycyjnych tulei. Z biegiem czasu tworząca je guma parcieje i staje się coraz mniej elastyczna. Poliuretan jest dużo bardziej odporny na proces starzenia. Wielu użytkowników samochodów ze zmienionymi tulejami narzeka jednak na ich skrzypienie podczas pokonywania nierówności. Problem oczywiście ustaje po przesmarowaniu tulei.

Tuleje z miękkiego poliuretanu nie powodują drastycznego obniżenia komfortu, a mogą poprawić prowadzenie samochodu. Twarde zostały przygotowane z myślą o wyczynowych zastosowaniach. Jeżeli nosimy się z zamiarem ich zakupu, koniecznie zweryfikujmy kondycję podwozia. Gdy mało sprężystej tulei przyjdzie współpracować ze skorodowanym wahaczem lub nadgryzionymi zębem czasu mocowaniami stabilizatora, może dojść nawet do urwania najsłabszego z elementów.

Warto postawić na poliuretany wytwarzane przez sprawdzone firmy. W przypadku tulei nieznanego pochodzenia może okazać się, że ich niewielkie przewymiarowanie lub niedokładne wykonanie może utrudnić lub uniemożliwić montaż. Źle dopasowana tuleja to najgorszy z możliwych scenariuszy – element pracujący w sposób inny niż powinien może doprowadzić do poważnej w skutkach awarii.

Poliuretanowe części w zawieszeniu oraz układzie przeniesienia napędu nie podnoszą radykalnie możliwości samochodu. Dzięki nim pojazd staje się jednak bardziej bezpośredni w prowadzeniu – szybciej i znacznie spontaniczniej reaguje na polecenia wydawane kierownicą lub pedałem gazu, jak również dostarcza prowadzącemu więcej informacji na temat nawierzchni oraz rezerw przyczepności.

Kompletne zestawy tulei do BMW E30, E36 i E46 kosztują 700 ‒ 800 złotych. Mając na względzie ogrom środków, jakie pochłania przygotowanie samochodu do sportu, kwotę trudno uznać za wygórowaną. Tym bardziej że za zwykłe gumowe tuleje trzeba zapłacić niewiele mniej.

Łukasz Szewczyk

Podobne

Moc i moment. O co w tym chodzi i jak odczytywać wykresy?

Czym są moc i moment obrotowy każdy z nas teoretycznie wie. Mało kto jednak wie, że na koła trafiają znacznie większe siły, niż wynika z suchych danych technicznych. Czy 400Nm to dużo? A co powiecie na... 5710 Nm?! Mali chłopcy najczęściej porównują parametry techniczne samochodów, sprawdzając maksymalną wartość na skali prędkościomierza. Z  czasem  zaczynają dokładać…

frog bmw m3

Policjanci rozżaleni wyrokiem na „Froga”

W ubiegłym tygodniu Sąd Najwyższy oddalił wniosek kasacyjny prokuratury, która wnioskowała o ukaranie Roberta N. "Froga" za jego "wybryki" uliczne. To dość kontrowersyjna decyzja, której nie pochwalają policjanci. Zabrali w tej sprawie głos.  Każdy, kto śledzi media motoryzacyjne (zresztą nie tylko) zapewne słyszał o "Frogu". Poznaliśmy go po raz pierwszy w 2014 roku, gdy drogami…