3 x Golf I: Trzej muszkieterowie - Trends Magazines

3 x Golf I: Trzej muszkieterowie

„Taka sama krew i podobne geny” śpiewał Liroy w towarzystwie Grzegorza Markowskiego. Ten fragment tekstu popularnej piosenki, wykorzystanej w serialu „Ekstradycja”, mógłby być motywem przewodnim historii, którą opisujemy.  Trzech braci ze Strzelna ma bzika na punkcie pierwszej generacji VW Golfa.Takich aut jest niewiele na krajowych drogach. Gdyby nie prawdziwi miłośnicy tego modelu, wkrótce trudno byłoby gdziekolwiek zobaczyć tę ikonę niemieckiej motoryzacji.

Mk1 Jarka

Jednym z nich jest Jarek. Jego przygoda z Golfem w wersji Karmann rozpoczęła się czerwcu 2003 roku. Samochód był wówczas w dobrym stanie i nie przysparzał kłopotów, zatem nowy właściciel niczego w nim nie zmieniał. 75 KM z 1,6 litra pojemności nie robiło wrażenia, ale dzielnie znosiło codzienną eksploatację.

Zewnętrzne oryginalne ospojlerowanie wraz z 15- calowymi felgami RH 7j i brewką na przednich lampach Koni mogły się podobać. Do lipca 2004 roku powyższy zestaw stylistyczno-mechaniczny satysfakcjonował jego właściciela. Jednak po przejrzeniu forum VW Zone Jarek diametralnie zmienił poglądy. Postanowił zrealizować pomysł przebudowy swojego cabrio.

Jasny lakier pokrywający nadwozie pochodzi z palety barw Alfy Romeo, a jego katalogowa nazwa to Azzuro Nuvola Pearl. Kolejnym elementem proszącym się o wymianę był dach. Stary z uwagi na wiek i wysługę nie spełniał należycie swojej funkcji. Dalsze zmiany objęły równie istotną kosmetykę.

Oryginalny grill ustąpił miejsca bardziej charakterystycznemu marki FK z pochodzącymi z oferty firmy JOM dwiema lampami na bokach. Z tyłu zostały zamontowane czerwono-białe cleary in.pro. Zgrabnie zestrojonym zmianom stylistycznym nadwozia, dzielnie próbuje dorównać wnętrze, rozpieszczające obfitością na pozór banalnych udogodnień. Centralny zamek i elektrycznie sterowane szyby są nieodzownym czynnikiem zapewniającym komfort użytkowania pojazdu. Białe tarcze zegarów zarezerwowane są dla prężnych sportowców, a dopełnieniem tego pakietu są jeszcze aluminiowe nakładki na pedały, dźwignię hamulca ręcznego i gałkę drążka zmiany biegów.

Najbardziej rzucającym się w oczy nawiązaniem do sportowego charakteru jest niewielka kierownica Raid o średnicy 32 cm. Tak zaprojektowane wnętrze wraz z czarnymi fabrycznymi skórzanymi fotelami naprawdę może się podobać.

Pierwotne felgi zostały zamienione na bardziej okazałe Steffan w rozmiarze 8j 14 cali, ale żeby poprawić właściwości jezdne i zewnętrzny wygląd auta, trzeba było poważnie zastanowić się nad zawieszeniem. Skutecznym rozwiązaniem tej kwestii był zakup gwintowanego Supersporta.

Wkrótce Jarek ponownie wymienił felgi, tym razem na nowe aluminiowe obręcze RSL Motorsport 8j 14 cali na przód i 9j 14 cali na tył. Do tego wyczynowe opony Dunlopa, odpowiednio 195/45 i 205/45. Zmodyfikowaniu uległ także przedni zderzak, przez co kierunkowskazy i tablica rejestracyjna znajdują się teraz w najniższym możliwym miejscu. Między nimi widoczna jest dokładka pochodząca z Golfa Mk3 VR6. Na sam koniec Jarek zostawił sobie swap silnika. Nowa jednostka wywodzi się z Mk2 i generuje aż 129 KM. Przy okazji komora silnika została pomalowana na nowy beżowy kolor.

Golfik prezentuje się niezwykle oryginalnie. Masywny przedni zderzak wraz z brewkami nadaje mu wyjątkowego wyrazu, a felgi z szerokim rantem dodatkowo potęgują to wrażenie. Gratulujemy dobrego wyczucia smaku!

Golf Miłosza

Kolejnym w chronologii zakupów było zielone GTI z 1976 roku. Miłosz nabył je od poznańskiego studenta w listopadzie 2005 roku.

Stan auta był rozpaczliwy. Blacha wymagała gruntownego prześwietlenia i załatania. Ten fakt chyba nie dziwi, zważywszy iż samochód liczył sobie niemal 30 lat. Jednak najpierw zajęto się wnętrzem. Nieciekawą czarną tapicerkę zastąpiła klasyczna czerwona krata wprost z GTI.

Dobrze wyprofilowane fotele z mocnym podparciem pod lędźwie idealnie sprawują się w czasie podróży. Po dwóch miesiącach zastanawiania się Miłosz podjął konkretne decyzje. Jego auto, podobnie jak brata Jarka, musi zyskać kultowy charakter. Zaczął więc przygotowywać od podstaw solidną konstrukcję wymarzonego Golfa. Najpierw rozebrano karoserię i dokładnie zaspawano. Na całe szczęście silnik nie prosił się o poważniejszą regenerację, zatem pomalowano go na srebrno, po czym uszlachetniono chromem pokrywę zaworów, obudowę chłodnicy i paska rozrządu. Następnie należało dobrać odpowiedni kolor nadwozia. Zmatowiony i wyblakły grafit (LA5Y) został zastąpiony przez Sage Green L63H. Mk1 mógłby już z powodzeniem uczestniczyć w codziennym ruchu ulicznym, ale brakowało mu uroku, by stał się wyjątkowy.

Dlatego Miłosz stopniowo dokładał przeróżne gadżety. Kolejno pojawiały się nowe zderzaki, klamki, grill oraz chromowane lusterko z lewej strony. Świeża koncepcja aranżacji wnętrza znów wzięła górę nad dotychczasowym GTI. Brązowy materiał ślicznie komponuje się z zielonkawym lakierem, wnosząc radość i przeganiając nudę z kabiny. Kolejnym krokiem była instalacja nowego zawieszenia.

Początkowo zamontowane KONI 60 szybko ustąpiło miejsca lepszemu gwintowanemu. Koła również nie pozostały seryjne. Felgi ATS Classic White Edition 7j wyglądają rewelacyjnie. Pięć ramion z wyraźną firmową sygnaturą może się podobać, zgrabnie uzupełniając całość. Tak przygotowany nisko zawieszony Volkswagen z pewnością może zaskoczyć. Dyskretne modyfikacje nie zdradzają sportowych aspiracji. Jedynie dbałość o kilka detali i naklejki na szybie sygnalizują, że mamy do czynienia z zagorzałym miłośnikiem marki.

 

VW Mateusza

Ostatnim z prezentowanych aut jest biały wehikuł Mateusza. Najmłodszy w rodzinie pojazd dołączył do niej w lutym 2006 roku.

Wówczas był skromnym LX z 1100 ccm pod maską. Mało tego, auto w przeszłości uczestniczyło w kolizji, która na szczęście nie wpłynęła znacząco na ogólny stan blacharki i mechaniki. Wkrótce po zakupie samochód został poddany kompleksowej rozbiórce. Z powodu zbliżającej się wielkimi krokami matury Mateusz zawiesił realizację projektu. Prace zostały wznowione, gdy okazało się, iż zdał egzaminy. Pierwsze modyfikacje objęły blacharkę. Zaklepano ranty, usunięto oznaczenia wraz z zamkiem klapy bagażnika. Następnie należało przemyśleć kwestię lakieru.

Ostatecznie wybór padł na amerykańską markę RM. To kolor dobierany na zamówienie – soczysta biel z rzadkim efektem cieniowania na zielono i czerwono. Po solidnym przygotowaniu karoserii trzeba się było zająć wypełnieniem przestrzeni pod maską. Z uwagi na ograniczone możliwości finansowe Mateusz zdecydował się na przeszczep trwałej 75-konnej jednostki o przyzwoitym przyspieszeniu.

Po swapie przyszedł czas na zagospodarowanie kokpitu. Korzystając z braterskiej uprzejmości, Mateusz wykorzystał do tego celu wersję GTI. Wkrótce przyszła pora na dalsze przeróbki. Fabryczne zawieszenie szybko zostało wymienione na KIT 80/80 firmy Supersport, zaś w nadkolach zamontowano felgi BBS RM 6,5Jx15 cali o ciekawym deseniu z polerowanymi rantami i środkiem.

 

Z czasem okazało się, iż przeprowadzone zmiany nie są wystarczające dla auta o stricte zadziornym charakterze. Wkrótce pojawiły się aluminiowe obręcze ATS Classic 7jx13 cali z przodu i 8jx13 cali z tyłu i gwintowane zawieszenie GT Cupline.

Standardowy układ wydechowy pozostał niezmieniony, jedynie końcówkę wykonano z kwasówki. Mateusz lubi słuchać dobrej muzyki. W małym Golfie została więc zamontowana okazała skrzynia basowa połączona ze wzmacniaczem Mac Audio 2000.

Volkswagen był gotów, aby stanąć w konkury na zlocie w Niemczech. Wyprawa do zachodnich sąsiadów zaowocowała pomysłami na kolejne modyfikacje. Zarówno tylne, jak i przednie lampy utrzymane w stylu clear znacznie poprawiły design auta, a dymione kierunkowskazy tylko dopełniły dzieła. Na deser Mateusz przygotował coś specjalnego. Na dachu pojawiła się sporych rozmiarów szachownica, wykonana przez firmę specjalizującą się w reklamach z folii. Gdy tylko sytuacja finansowa ulegnie poprawie, najmłodszy z braci zamierza zainstalować w swoim aucie uturbiony silnik G60, który zapewne uskrzydli ten youngtimerowy ponadczasowy pojazd.

Trzech braci i trzy sposoby na Mk1. Każdy przedstawił osobistą wizję kultowego samochodu, zwiastującą przy bliższym kontakcie silne emocje. Mimo że w ich żyłach płynie ta sama krew wypracowali odmienny styl, indywidualizując własne cztery koła. Projekty wymagające żmudnej i czasochłonnej pracy przyniosły świetne rezultaty. Życzymy kolejnych sukcesów.

Piotr Mokwiński

Fot. Mikołaj Urbański

(VW TRENDS 3/2008)

 

Volkswagen Golf Mk1 GTI (1976)

Silnik: 1.6 110 KM, chromowana pokrywa zaworów, obudowa chłodnicy i paska rozrządu.

Nadwozie: lakier Sage Green L63H, chromowane lusterko, paski na zderzakach i ramka wokół grilla.

Zawieszenie: gwint firmy GT Cupline, stabilizator z przodu i z tyłu, felgi ATS 7/13 White Edition.

Układ wydechowy: oryginalny z GTI.

Hamulce: z przodu tarcze wentylowane, z tyłu bębny.

Wnętrze: deska starego typu z zegarami od GTI 1976, tapicerka przełożona z Golfa LX.

Audio: radio Blaupunkt z jednym dodatkowym głośnikiem, rasowy pomruk silnika.

Podziękowania: dla rodzinnej firmy Auto-Lack, dla braci i kolegów VW maniaków

Kontakt: cultgolf@wp.pl

 

Volkswagen Golf Mk1 (1983)

Silnik: 1.6 75 KM.

Nadwozie: lakier biała perła z efektem cieniowania na zielono i czerwono, brak oznaczeń na karoserii, przednie i tylne lampy clear dymione, takież kierunkowskazy, szachownica na dachu.

Zawieszenie: gwintowane firmy GT Cupline, rozpórka przednich amortyzatorów, felgi ATS Classic 7j x13 cali oraz 8j x13 cali z tyłu.

Układ wydechowy: seryjny z polerowaną końcówką.

Wnętrze: przeniesione z wersji GTI w kolorze czerwonej kraty, sportowa kierownica o średnicy 32 cm.

Audio: radio Pioneer DEH-1900R i skrzynia basowa EM-PHASER 350, wzmacniacz Mac Audio

Podziękowania: dla żony Magdy za wsparcie i wyrozumiałość, dla ojca, czyli firmy Auto-Lack, dla braci za podsuwanie pomysłów i pomoc w pracy oraz dla wszystkich VW maniaków, którzy pomogli w realizacji projektu.

Kontakt: matistrzelno@wp.pl

 

Volkswagen Golf Mk1 Cabrio

Silnik: 1.8 16V 129 KM.

Nadwozie: lakier z palety Alfa Romeo Azzuro Nuvola Pearl, zamontowany nowy dach, grill NK, przednie lampy clear firmy Jom, tylne lampy clear in.pro, masywny przedni zderzak z dokładką od Golfa Mk3 VR6.

Układ wydechowy: pozostał tylko tłumik końcowy z audi B4 TDI.

Zawieszenie: gwintowane firmy Supersport, koła RSL Motorsport 8j x14 cali z przodu i 9j x14 cali z tyłu.

Wnętrze: seryjne skórzane fotele, kierownica Raid 32 cm, toczona aluminiowa gałka zmiany biegów oraz nakładka na hamulec ręczny, białe tarcze zegarów, nakładki na pedały, centralny zamek, elektryczne szyby.

Podziękowania: dla mojej dziewczyny Oli za wsparcie i wyrozumiałość, dla ojca za prace przy aucie i dla wszystkich kolegów, którzy pomagali przy projekcie.

 

 

 

Podobne

Solidarni z rodziną Mariusza Kosińskiego

Środowisko motoryzacyjne jednoczy się, by wesprzeć rodzinę Mariusza Kosińskiego - wielokrotnego zwycięzcy wyścigów na 1/4 mili, który 3 lipca zginął na drodze ze Stalowej Woli, wskutek kolizji spowodowanej przez pijanego. Wypadku nie przeżyła także żona Mariusza Kosińskiego, Marzena.  Zdaniem przedstawicieli służb ratowniczych, prowadzący Audi A4 Mariusz Kosiński, mimo próby zmiany toru jazdy, nie miał szans…

VW zmienia oblicze stacji ładowania – E-TRENDS

Volkswagen prezentuje rozwiązanie przyszłości, w której poszukiwania stacji ładowania samochodów elektrycznych w pewnym sensie dobiegają końca. Mobilny robot ładujący Volkswagen Group Components przejmuje to zadanie - i robi to całkowicie autonomicznie.   Jak to działa? Po uruchomieniu za pomocą aplikacji lub komunikacji V2X robot mobilny podjeżdża do pojazdu, który wymaga naładowania, i komunikuje się z…