Dodatkowy silnik elektryczny potrafi znacząco zmienić charakter auta. Przekonaliśmy się o tym podczas testu 225xe – rodzinnego vana z genami BMW i8.
BMW serii 2 Active Tourer został wprowadzony na rynek w 2014 roku. Rodzinny van, który w bazowej wersji ma napęd na przednią oś oraz trzycylindrowe silniki, wzbudził wiele kontrowersji. Rynek jednak dobrze przyjął samochód o typowych dla BMW ponadprzeciętnych właściwościach jezdnych i wyższym nadwoziu, ułatwiającym wsiadanie i wysiadanie oraz zapewniającym dobry wgląd w sytuację na drodze. BMW sukcesywnie powiększało gamę modelową.
Plug-in 225 xe
Najciekawsza wersja dwójki zadebiutowała w 2018 roku. Jest nią 225xe, czyli hybryda plug-in z napędem na obie osie. Przednią napędza 136-konny benzynowy trzycylindrowy silnik B38, który sprzężono z sześciobiegową automatyczną skrzynią Aisin. Natomiast tylne koła wprawia w ruch silnik elektryczny. Motory mogą pracować równocześnie lub niezależnie od siebie. W rezultacie 225xe jest samochodem z napędem na oś przednią, tylną lub obie osie.
Napęd na cztery koła jest realizowany bez użycia wału – optymalną dystrybucję sił napędowych uzyskuje się poprzez sterowanie parametrami jednostek napędowych. Zbliżony konstrukcyjnie napęd z silnikiem 1.5 R3 oraz jednostką elektryczną znamy też z BMW i8 – w 225xe komponenty zostały jednak zamienione miejscami i osłabione.
Efektowne przyspieszenie 225xe
Ale i tak efekty są więcej niż dobre. Gdy zajdzie potrzeba, BMW 225xe potrafi przyspieszyć do 100 km/h w zaledwie 6,7 s. Same liczby nie zdradzają jednak w pełni potencjału samochodu – silnik elektryczny oddaje 165 Nm w zakresie od 0 do 3000 obr./min, więc start, a także reakcja na gaz podczas jazdy są bardzo intensywne. Niejedno auto z trzylitrowym silnikiem nie jeździ równie sprawnie.
Wspomniane 6,7 s do osiągnięcia setki jest wynikiem na poziomie kultowego BMW M3 E30. Mimo to 225xe nie sposób nazwać sportowcem. Dynamika, która w cyklu miejskim jest w zupełności wystarczająca nawet w trybie całkowicie elektrycznym, nie służy jednak do ustanawiania kolejnych rekordów okrążeń toru, tylko czyni codzienną jazdę komfortową. A także tanią, bo kto może w garażu ładować akumulator trakcyjny, będzie cieszył się ze spalania poniżej 3 l/100 km (na dystansach do ok. 35 km można jeździć wyłącznie „na prądzie”).
Ładowanie ogniw o pojemności 7,7 kWh zajmuje niecałe cztery godziny. Jest to wręcz wskazane, bo zbiornik mieszczący 36 l benzyny istotnie ogranicza zasięg. Jeżeli akumulator nie będzie codziennie ładowany, przy umiarkowanie dynamicznej jeździe trzeba przygotować się na realne zużycie paliwa na poziomie 5–7 l/100 km w cyklu mieszanym.
225xe pogromcą zakrętów?
BMW 225xe, nawet doposażone w M-pakiet, nie jest pogromcą zakrętów. Znaczna masa auta (1735 kg) odczuwalnie ogranicza zwinność auta. Dwójka prowadzi się neutralnie z tendencją do podsterowności w zakresie granicznym, a na szybciej pokonywanych zakrętach nadwozie potrafi się przechylić. Jego układ kierowniczy – jak na standardy BMW – jest pozbawiony czucia, zaś za wieńcem kierownicy nie ma manetek do zmiany biegów.
Kierowca może natomiast sterować pracą napędu. W domyślnym trybie Auto eMode 225xe jest hybrydą. Jeżeli akumulator jest naładowany, a kierownica delikatnie operuje pedałem gazu, auto porusza się głównie „na prądzie”. Jazdę w trybie elektrycznym można wymusić funkcją Max eDrive, natomiast Save oszczędza energię, co przydaje się, np. gdy nasza podróż zakończy się w zakorkowanym mieście. W razie potrzeby akumulator trakcyjny można podładować podczas jazdy – w tym celu trzeba wybrać funkcję Sport. Uzupełnianie prądu przebiega dosyć wolno i towarzyszy mu istotny wzrost zużycia paliwa. To więc rozwiązanie awaryjne.
Ile kosztuje seria 2 Active Tourer?
Najniższą pozycję cenniku BMW serii 2 Active Tourer zajmuje wersja 216i o mocy zaledwie 109 KM za 113.700 zł. Zainteresowani hybrydą muszą przygotować 157.300 zł, co można uznać za rozsądną dopłatę. Warto przy tym dodać, że egzemplarze produkowane od listopada 2020 roku mają nieznacznie zmieniony zespół napędowy. Rozwija on łącznie 220 KM (4 KM mniej), przy czym 125 KM zapewnia silnik benzynowy, a 95 KM motor elektryczny. Deklarowany przez producenta zasięg w trybie elektrycznym wzrósł do 52–55 km, natomiast średnie homologowane zużycie paliwa spadło do 1,5–1,7 l/100 km.
BMW 225xe jest najciekawszą wersją dwójki Active Tourer. Dodatkowy silnik elektryczny obniżył zapotrzebowanie na paliwo (o ile auto będzie regularnie ładowane) i sprawił, że codzienna eksploatacja pojazdu jest przyjemniejsza – sterownik napędu stara się możliwie często aktywować jazdę w trybie wyłącznie elektrycznym, a zapas momentu obrotowego przydaje się, gdy postanawiamy nagle zwiększyć prędkość, np. podczas zmiany pasa ruchu czy wyprzedzania.
Łukasz Szewczyk
Fot. RT, autor
BMW 225xe Active Tourer
Silnik | 1499 ccm, trzycylindrowy, turbodoładowany/ synchroniczny silnik elektryczny |
Maks. moc | 136 KM (4400 obr./min)/ 88 KM (400 obr./min) |
Maks. moment obrotowy | 220 Nm (1250–4300 obr./min)/ 165 Nm (0–3000 obr./min) |
Moc i moment systemowy | 224 KM i 385 Nm |
Skrzynia biegów | sześciostopniowa, automatyczna |
Napęd | na cztery koła |
Masa własna | 1735 kg |
Długość/ szerokość/ wysokość | 4342/ 1800/ 1586 mm |
Rozstaw osi | 2670 mm |
Rozstaw kół | 1557/ 1558 mm |
Bagażnik | 400–1350 l |
Zbiornik paliwa | 36 l |
Pojemność akum. trakcyjnego (czas ładowania) | 7,6 kWh (3–4 godziny) |
0–100 km/h | 6,7 s |
V-maks. (w trybie elektrycznym) | 202 km/h (125 km/h) |
Średnie zużycie paliwa (katalogowe/ test) | 2,3/ 6,3 l/100 km |
Cena | od 157.300 zł |
(BMW TRENDS 4/2020)